Nick Sirianni przeprasza za swoje zachowanie po niedzielnym zwycięstwie

(Zdjęcie: Heather Barry/Getty Images)

Zespół Philadelphia Eagles nie gra regularnie od inaugurującego sezon zwycięstwa na wyjeździe w Brazylii z Jordan Love i Green Bay Packers, gdzie supergwiazda obrońcy Saquon Barkley dał popis w swoim debiucie, a drużyna zdobyła trzy przyłożenia.

Od tego zwycięstwa Orły nie były w stanie powtórzyć serii zwycięstw, ponieważ przegrywały co drugi tydzień, przegrywając z Atlanta Falcons i Tampa Bay Buccaneers.

Na szczęście ta słynna franczyza bije rekordy zwycięstw po tym, jak w 6. tygodniu pokonała skromnego Cleveland Browns, a Filadelfia ma bilans 3-2, co plasuje ją za 4-2 Washington Commanders w rankingach dywizji NFC East.

W niedzielę drużyna Eagles miała trudności z wystawieniem na mecz drużyny Browns, która była jedną z najgorszych drużyn w lidze w tym sezonie, i wygląda na to, że główny trener Nick Sirianni odczuwał żal ze strony fanów Eagles na trybunach Lincoln Financial Field w Philadelphia, co skłoniło go do podzielenia się własnymi komentarzami pod koniec meczu.

Według Tima McManusa z ESPN Sirianni żałuje, że tak jak w niedzielę stracił panowanie nad sobą i przeprosił za swoje zachowanie w poniedziałek podczas konferencji prasowej zespołu.

„Jest mi przykro i jestem rozczarowany sposobem, w jaki wykorzystano moją energię pod koniec meczu” – powiedział Sirianni.

Filadelfia to jedno z miast w kraju, w którym najtrudniej jest być głównym trenerem w jakimkolwiek sporcie zawodowym, ponieważ kibice z Miasta Braterskiej Miłości nie mają problemu z wyrażaniem swoich uczuć w związku z problemami swojej drużyny.

To powiedziawszy, Sirianni musi mieć grubszą skórę, jeśli ma pozostać głównym trenerem w dającej się przewidzieć przyszłości, ponieważ nie będzie to ostatni raz, kiedy fani się na niego zwrócą.

NASTĘPNY:
Dan Orłowski twierdzi, że w niedzielę pierwszy trener NFL „źle wyglądał”.



Zrodlo