"Nie byliśmy przygotowani na kogoś takiego jak Newey"

Adrian Newey to najczęściej powtarzane nazwisko w ostatnim „głupim sezonie”. Po ogłoszeniu jego odejścia z Red Bulla wiele zespołów było zainteresowanych pozyskaniem usług brytyjskiego inżyniera. We wrześniu opera mydlana została rozwiązana i Aston Martin zatrudnił wielokrotnie nagradzanego urzędnika projektanta. Jednak w czasie, gdy jego decyzja nie była znana, pojawiły się inne pogłoski, takie jak jego przybycie do Ferrari. Teraz to Williams wyraża swoją opinię na temat guru aerodynamiki i zapewnia, że ​​nie miał on szans przystąpić do bitwy o podpisanie tego kontraktu.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo