Czas, aby Nigeria stanęła w obronie siebie i Afryki – Owei Lakemfa

Tświat pogrążony jest w zamęcie. Różni ludzie planują, opracowują strategie i ponownie opracowują strategie. Bliski Wschód spotyka się, zwłaszcza gdy u jego progu zbliża się wojna. Amerykanie chcą, aby listopadowe wybory szybko się skończyły, aby mogli skupić się na swojej dominacji na świecie, niezależnie od tego, kto wygra wybory.

Ich europejscy kuzyni są dość zajęci tym samym programem, ale także tym, jak radzić sobie z dominującym kuzynem na północy. Niektórzy pytają: czy Europejczycy nie powinni porzucić wojny na Ukrainie, której nie da się wygrać, tak jak Benjamin Netanjahu porzucił izraelskich zakładników w Gazie i pozwolić prezydentowi Zełenskiemu oszukiwać cały świat swoim głupim „Planem Zwycięstwa”?

Rosja i Chiny są dość skoncentrowane, mimo że Ameryka Południowa i Karaiby jednoczą się, aby znaleźć rozwiązania swoich problemów.

Wszyscy są zajęci planowaniem strategicznym, z wyjątkiem Afryki ugrzęźniętej w Unii Afrykańskiej, UA, która ma upośledzoną wizję i słabe przywództwo w Komisji, której przewodniczący Moussa Faki Muhammad jest zobowiązany wobec niezdarnej Francji. Podczas gdy reszta świata przygotowuje się na możliwą międzynarodową pożogę, przywódcy afrykańscy są zajęci przeskakiwaniem z jednej zagranicznej stolicy do drugiej, uczestnicząc w „szczytach”.

Kiedy afrykańscy przywódcy lecą do Waszyngtonu na szczyt USA-Afryka, Pekin na szczyt Chiny-Afryka FOCAC, Tokio na szczyt Japonia-Afryka TICAD, Moskwa na szczyt Rosja-Afryka, Stambuł na szczyt Turcja-Afryka, Seul na szczyt Korea Południowa-Afryka, Bruksela w sprawie „Partnerstwa” UE-Afryka i zostaje wezwany przez zdezorientowanego Zełenskiego na szczyt Ukraina-Afryka, o której godzinie musieliby rządzić? Czy kraje afrykańskie nie ponoszą żadnych kosztów za podróże ze świtą urzędników, którym należy opłacać Estacode? 55 krajów afrykańskich zachowuje się jak krowy prowadzone przez zagranicznego pasterza lub jego nieletnie dziecko, uzbrojone jedynie w kij.

Czekając na kolejny szczyt przywódców afrykańskich, być może zwołany przez Kosowo, nadszedł czas, abyśmy zaczęli myśleć. Po pierwsze, dlaczego afrykańscy przywódcy nie mogą zająć wspólnego stanowiska na tych niekończących się szczytach, zamiast pozwolić gospodarzowi na wciągnięcie poszczególnych afrykańskich przywódców do bocznej sali na tak zwane rozmowy dwustronne?

Afryka cierpi z powodu tak niskiego szacunku, że po 4 października 2024 r., kiedy Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że kraje europejskie muszą zaprzestać kradzieży rybołówstwa i produktów rolnych Sahary Zachodniej, a Unia Europejska arogancko przyrzekła, że ​​będzie to kontynuować, żadne państwo afrykańskie podniósł głos! Jednak naszymi partnerami mają być Europejczycy, którzy od wieków pouczają świat o podziale władzy i przestrzeganiu orzeczeń sądowych. Dlaczego więc nie mamy odwagi powiedzieć im, aby zastosowali się do ostatecznego wyroku własnego sądu?

Podstawową rzeczą, której brakuje Afryce, jest przywództwo i nie trzeba być wybranym lub mianowanym przywódcą UA, aby zapewnić takie przywództwo. Jeden z najbardziej trudnych okresów w Afryce miał miejsce w latach 1975-76, kiedy Stany Zjednoczone nalegały, aby powstrzymać proludową partię MPLA w Angoli od rządzenia nowym krajem. Raczej poinstruował Afrykę, aby wybrała jedną ze swoich dwóch marionetek: Holdena Roberto z FNLA lub Jonas Savimbi z UNITA.

Kiedy napotkano ten opór, Stany Zjednoczone zebrały siły składające się z FNLA, UNITA, amerykańskich najemników i wojska apartheidu w Republice Południowej Afryki, aby podbić Angolę. Kiedy to nie przynosiło dobrych rezultatów, wysłała swojego sekretarza stanu Henry’ego Kissingera w podróż po Afryce, bezpośrednio ostrzegając kraje afrykańskie, aby nie uznawały rządu MPLA. Jednak 11 stycznia 1976 roku na szczycie OJA, obecnie UA, w Addis Abebie, ówczesna głowa stanu Nigerii, generał Murtala Muhammed, wystąpiła, by potępić USA. Oznajmił, że: „Afryka osiągnęła pełnoletność. Nie znajduje się już na orbicie żadnej dodatkowej potęgi kontynentalnej. Nie powinna już przyjmować rozkazów od żadnego kraju, bez względu na jego siłę”.

Nigeria nie zajmowała żadnego stanowiska w organizacji kontynentalnej, kiedy przyjęła to pryncypialne stanowisko, które wpłynęło na kontynent i doprowadziło do uznania rządu MPLA.

Dziś, 48 lat później, Nigeria musi po raz kolejny wystąpić, aby wyprowadzić Afrykę z bagna. Po pierwsze, pozwolę sobie ostrzec naród afrykański, że wspólne oświadczenie przewodniczącej UE von der Leyen i wysokiego przedstawiciela/wiceprzewodniczącego Josepa Borrella, że ​​Europejczycy nie zastosują się do orzeczenia Europejskiego Trybunału w sprawie kradzieży zasobów Sahary Zachodniej, nie tyle dotyczy umyślnego i stanowczego odrzucenia decyzji własnego sądu. Jest to raczej plan zapewnienia czegoś w rodzaju niekończącego się konfliktu izraelsko-palestyńskiego w Afryce. Konflikt palestyński ma swoje korzenie w podarowaniu przez Wielką Brytanię ziem palestyńskich 2 listopada 1917 r. europejskim Żydom i wyznawcom judaizmu. Wielka Brytania oddała ziemie, których nie była właścicielką, innym narodom.

To samo zrobiły Stany Zjednoczone w Afryce. 4 grudnia 2022 r. wydała niesławną „Proklamację w sprawie uznania suwerenności Królestwa Marokańskiego nad Saharą Zachodnią”. Brzmiało ono częściowo: „Ja, DONALD J. TRUMP, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, na mocy władzy nadanej mi przez Konstytucję i prawo Stanów Zjednoczonych, niniejszym ogłaszam, że Stany Zjednoczone uznają, że całe terytorium Sahary Zachodniej jest częścią Królestwa Maroka.”

Zatem Stany Zjednoczone rzekomo oddają Maroko ziemie Sahary Zachodniej, których nie są właścicielami. To, co robi Unia Europejska, to po prostu wdrożenie amerykańskiej proklamacji, która zapewni niekończący się konflikt na kontynencie afrykańskim.

Nigeria musi wkroczyć i wyprowadzić Afrykę z tej euroamerykańskiej pułapki. Musimy najpierw powiedzieć UE, że w Afryce nie może być bezprawia. Po drugie, Europejczycy muszą słuchać własnego sądu i powstrzymywać kradzież bogactwa Sahary Zachodniej. Po trzecie, wciągnąć UE do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, MTS, w tej sprawie, tak jak Republika Południowej Afryki wciągnęła Izrael w związku z masakrą w Gazie. Po czwarte, postawić UE i jej przywództwo przed Organizacją Narodów Zjednoczonych. Po piąte, żądajcie, aby Maroko zastosowało się do zaległych wyroków MTS, Afrykańskiego Trybunału Praw Człowieka i Ludów oraz Europejskiego Trybunału. Po szóste, nakłonić UA do nałożenia sankcji na Maroko za okupację kraju członkowskiego i pomóc Saharawi żyć w pokoju w zabezpieczonych granicach.

Aby to osiągnąć, administracja Tinubu powinna natychmiast zaprzestać handlu z Marokiem produktami takimi jak fosforany i rybołówstwo zrabowane z Sahary Zachodniej. Powinna zakazać przywozu wszystkich sardynek z Maroka, chyba że Maroko udowodni, że nie pochodzą one z wód Sahary Zachodniej. Powinna także zatrzymać gazociąg Nigeria–Maroko przebiegający przez Saharę Zachodnią, chyba że uzyska poparcie rządu POLISARIO.

Ogólnie rzecz biorąc, Nigeria powinna pomóc Afryce zresetować się, aby nie grało się nią już jak piłką na boisku światowym.

Zrodlo