"Całusy dla Lamine’a, kopnięcia dla Chrisantusa Uche"

Debata na temat kopnięć została już pominięta. W środku psychozy kontuzji i minut zmęczenia nagromadzeniem meczów, a jest październik i w najgorszym przypadku nikt nie kumuluje dwudziestu spotkań w kalendarzu, ochrona Lamine , jak ryś iberyjski, jest to główny problem naszej piłki nożnej po tym, jak film Miguela Ángela Toribio pokazał niepokojące utykanie piłkarza Barçy po opuszczeniu < strong>Stadion Enrique Roca de Murcia po meczu z silną Danią.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo