„Last Week Tonight With John Oliver” stawia czoła zaskakującym filmom stażystów z Waffle House: „Dinner At The Fyre Festival”

Rozpoczął John Oliver Ostatni tydzień dzisiaj wieczorem z rozszerzonym fragmentem poświęconym klęskom żywiołowym, które w ostatnich tygodniach w okresie huraganów nawiedziły wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych.

Przez całą część wprowadzającą Oliver żartował ze wszystkiego i wszystkich Taniec z gwiazdami prezydentowi Joe Bidenowi, poświęcając kilka minut na południe, spółce Waffle House specjalizującej się w jedzeniu śniadań, której indeks służy jako nieoficjalny, ale w dużym stopniu niezawodny wskaźnik FEMA, kategoryzujący dotkliwość ekstremalnych burz pogodowych.

Najpierw odtworzył klip, na którym Alfonso Ribeiro przedstawia zestaw numerów do klasycznego utworu Scorpions „Rock You Like a Hurricane” – wers, który gospodarz wygłosił ponuro, mówiąc, że wybór został dokonany „tygodnie wcześniej” co do kierunku huraganu Milton w kierunku Florydy .

„Tak, to nie wspaniale” – powiedział Oliver. „Chociaż jestem pewien, że decyzja co do piosenki została ustalona z tygodniowym wyprzedzeniem, jest to również… środek sezonu huraganów już teraz! To nie była jakaś dziwaczna, nieprzewidywalna rzecz, jak gdyby musiał wyjść i powiedzieć: „Chcemy, żebyście wiedzieli, przed cha-cha naszego uczestnika do „The Thong Song”, że zostało to wybrane kilka tygodni przed poranną mszą… duszenie.”

Indeks Waffle House, opracowany przez rząd i ukuty około 20 lat temu, opiera się na strategii biznesowej sieci restauracji polegającej na pozostawaniu otwartymi tak długo, jak to możliwe, ze świadomością, że zyski rosną przed i po katastrofach klimatycznych. Oliver wskazał na ironię losu, że otwarte drzwi sieci są swego rodzaju latarnią nadziei w sezonie huraganów, kiedy lokal ucieleśnia chaos z częstymi bójkami klientów i „oszałamiającymi odmianami misek z brązowym haszyszem, opisanych przez Waffle House jako „muzyka jazzowa scena śniadaniowa”, co, jak sądzę, ma sens, ponieważ podobnie jak w przypadku jazzu pomysł miski z brązową cebulą brzmi zabawnie, ale tak naprawdę doświadczasz tego, myślisz sobie: „Za dużo się tutaj dzieje i nie jestem pewien, czy sprawia mi to przyjemność.”

Następnie Oliver wskazał na ponowne nagranie przez Waffle House w 1999 roku klasycznych utworów dla ich wewnętrznych szaf grających, takich jak „Raisin Toast” – parodia Frankie Valli i „Sherry” zespołu The Four Seasons.

„Sherry, kochanie” [sic] to piosenka o Frankie Valli, który jest napalony na dziewczynę, i to w zasadzie tyle, ale rodzynki. Napalony jak rodzynki, co – nie bez powodu – brzmi jak wiarygodny tytuł wspomnień Joe Bidena” – zażartował Oliver, publikując fałszywą okładkę książki zatytułowaną „Napaleni jak rodzynki, daj spokój!” mignęło na ekranie, przedstawiając uśmiechniętego Bidena trzymającego karton rodzynek Sun-Maid.

Następnie gospodarz polityczny przeszedł do innego przykładu utrzymywania równowagi przez Waffle House między chaosem a porządkiem: sposób, w jaki kucharze liniowi mają zapamiętywać zamówienia – i nie odbywa się to w systemie komputerowym ani za pomocą starego, dobrego, staromodnego prowadzenia rejestrów „od pióra do notatnika” . Na dwóch klipach, jednym napisanym przez pracownika na TikToku, a także oficjalnym filmie stażysty z restauracji, opakowania przypraw oraz ich dokładne ułożenie na talerzu wskazują na różne kombinacje talerzy.

„Przykro mi, ale jeśli nie masz nic przeciwko, ja jestem pozwolę, żeby to opakowanie majonezu zmyliło mnie, ponieważ tak czuję obłąkany już teraz. Byłem zdezorientowany, gdy powiedziałeś, że dwa plasterki marynaty na pozycji nr 3 oznaczają kanapkę z bekonem. Można było powiedzieć, że Vince Vaughn na chrzcinie czwartego lipca oznacza omlet z serem i wywarłoby to na mnie dokładnie takie samo wrażenie, bo na co ja właściwie… ja tam patrzę? – powiedział Oliver. „To talerz z dwoma luźnymi plasterkami marynaty, singlem Kraft i nieotwartym opakowaniem majonezu. To nie jest forma komunikacji. Wygląda jak obiad na festiwalu Fyre.

Zrodlo