Departament Sprawiedliwości oprze sprawę dotyczącą wojny narkotykowej na podstawie raportu Izby Reprezentantów

Zdjęcie pytającego/Noy Morcoso

MANILA, Filipiny – Departament Sprawiedliwości (DOJ) oznajmił w niedzielę, że rozpocznie wstępne dochodzenie i gromadzenie spraw w związku z zabójstwami znanych osób podczas wojny narkotykowej byłego prezydenta Rodrigo Duterte po tym, jak Izba Reprezentantów odniosła się do swojego sprawozdania komisji ds. sprawa.

Podsekretarz sprawiedliwości Raul Vasquez powiedział w wiadomości Viber skierowanej do reporterów, że Departament Sprawiedliwości może również wszcząć wstępne dochodzenie, jeśli ktoś złoży skargę na osoby odpowiedzialne.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

„W tym przypadku może to być policja lub osoby składające skargę prywatnie. Musi nastąpić proces inicjacyjny” – stwierdził.

CZYTAĆ: Garma: Duterte nagrodził policjantów za zabójstwa w „wojnie narkotykowej”.

Vasquez zwracał się z zapytaniem, czy Departament Sprawiedliwości przeprowadzi śledztwo na podstawie motu proprio lub poleci Krajowemu Biuru Śledczemu zbadanie zabójstw chińskich baronów narkotykowych w więzieniu Davao i na farmie karnej, sekretarz zarządu Filipińskiego Biura Zlotów Dobroczynnych (PCSO), Wesley Barayuga i burmistrz Tanauan Antonio Halili.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Duterte rzekomo nakazał zabójstwo obywateli Chin, którzy zostali zadźgani nożem w więzieniu w Davao w 2016 r., na podstawie zeznań więźniów, którzy stawili się przed sierpniowym przesłuchaniem komisji czteroosobowej Izby Reprezentantów.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

PRZECZYTAJ: Garma: Opowiadanie prawdziwych historii o wojnie narkotykowej ma na celu przywrócenie zaufania publicznego do PNP

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Podczas innego przesłuchania podpułkownik policji Santie Mendoza twierdził, że ówczesny pułkownik Edilberto Leonardo z biura Grupy ds. Dochodzeń i Wykrywania Kryminalnych w regionie Davao rzekomo zlecił mu wykonanie ataku na Barayugę.

Mendoza wspomina, że ​​gdy się wahał, Leonardo stwierdził, że operację zleciła emerytowana pułkownik policji Royina Garma, zaufana współpracownica Duterte, która w 2019 r. została mianowana dyrektorem generalnym PCSO.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Doniesienia te ujawnione podczas śledztwa komisji czteroosobowej Izby Reprezentantów skłoniły filipińską policję krajową i NBI do ponownego otwarcia sprawy o morderstwo Barayugi w 2020 r.

W zeszły piątek podczas oddzielnego dochodzenia Garma powiedział komisji Izby Reprezentantów, że Halili został zamordowany przez zespół, w skład którego wchodzili funkcjonariusze policji.

Wyjaśnij role

W odpowiedzi na zarzuty Garmy szef PNP, gen. Rommel Francisco Marbil, wezwał w niedzielę byłych szefów policji do wyjaśnienia swojej roli podczas wojny narkotykowej.

„Traktujemy te zarzuty bardzo poważnie. Dokładnie zbadamy roszczenia Garmy, aby zapewnić odpowiedzialność i przejrzystość w naszych szeregach” – oznajmiła Marbil w oświadczeniu.

Podczas przesłuchania przed komisją Izby Reprezentantów Garma ujawnił również, że Duterte zaoferował nagrody pieniężne za każdego zabitego podejrzanego o posiadanie narkotyków.

Byli szefowie PNP rzekomo byli świadomi tych operacji i wskazali Leonardo jako główną postać we wdrażaniu rzekomego planu.

Leonardo zrezygnował ze stanowiska komisarza Krajowej Komisji Policji na początku października w związku z toczącym się śledztwem.

Szef PNP zapowiedział wdrożenie środków „wzmacniających zaufanie społeczne i zapobiegających podobnym nadużyciom w przyszłych operacjach”, podkreślając znaczenie przywrócenia zaufania publicznego do PNP.

W swoim złożonym oświadczeniu Garma podała, że ​​Duterte zadzwonił do niej w maju 2016 r. i nakazał jej znaleźć funkcjonariusza PNP, który miałby prowadzić rządową wojnę narkotykową na wzór „modelu Davao”, odnosząc się do systemu „obejmującego płatności i nagrody”.

Wzruszona Garma stwierdziła, że ​​„po głębokim przemyśleniu” zdecydowała, że ​​nadszedł czas, aby „mówić prawdę” o szczegółach krwawej wojny narkotykowej.

„Więcej do odkrycia”

Zastępcy przywódcy większości w Izbie Reprezentantów Jefferson Khonghun i Francisco Paolo Ortega V oświadczyli w niedzielę, że według nich ujawnienia ujawnione przez Garmę to tylko wierzchołek góry lodowej dotyczącej wewnętrznych mechanizmów wojny narkotykowej.

Khonghun, przedstawiciel Zambales, zauważył, że zeznania Garmy „pochodzą z perspektywy osoby mającej dostęp do poufnych informacji, która ma nie tylko zaufanie i pewność siebie, czyli oczy i uszy byłego prezydenta, ale nawet coś więcej”.

„Nie jest to więc coś, czego nie można łatwo zignorować. To zeznanie z pewnością wiąże się z dużą wiarygodnością, zwłaszcza jeśli inni świadkowie, w tym dowody z dokumentów, potwierdzą wszystko, co Garma może mieć do powiedzenia w świetle akt publicznych” – zauważył.

„Proszę zwrócić uwagę, że przedstawione nam wybuchowe zeznania Garmy dotyczą nie tylko setek, ale tysięcy ofiar śmiertelnych w wyniku operacji narkotykowych, w których zginęły nawet niewinne dzieci i nastolatki, a wszystko to pod pozorem zwalczania zagrożenia narkotykowego na ulicach” – zauważył Ortega z La Union .

„Jest znacznie więcej do odkrycia i staramy się dotrzeć do sedna tych poważnych zarzutów. Czteroosobowy komunikator nie zakończy się, dopóki nie zostaną ujawnione wszystkie fakty, ponieważ chodzi o odpowiedzialność” – podkreślił.

Zaproszenia stojące

W wywiadzie dla stacji radiowej dzBB „Bantay Balita sa Kongreso” poseł Robert Ace Barbers, szef komisji ds. quadów, powiedział, że panel czeka jedynie na potwierdzenie przez byłego prezydenta, czy będzie on obecny w trwającym dochodzeniu, dodając, że „ uszanuje jakąkolwiek jego decyzję.”

Ustawodawca Surigao del Norte zauważył, że poseł Bienvenido Abante Jr., przewodniczący komisji praw człowieka Izby Reprezentantów, ponownie wystąpił z prośbą o zaproszenie Duterte, aby mógł ustosunkować się do postawionych mu zarzutów, zauważając, że członkowie komisji poczwórnej „przygotowywali inteligentne pytania” dla pierwszego prezydenta, który wcześniej wyraził chęć spotkania się z panelem, pod warunkiem, że zadawane będą jedynie „inteligentne” pytania.

Podobne stałe zaproszenia otrzymali senatorowie Ronald „Bato” dela Rosa i Christopher „Bong” Go, którzy w wywiadach medialnych zadeklarowali, że nie będą brać udziału w śledztwie i zaczekają, aż sprawy trafią do sądu.

„Szanujemy to. Mają swoje prawa. Ale kiedy [the quad comm] w raporcie komisji zalecił, abyśmy wykorzystali jako podstawę zebrane dowody, zeznania i ich wypowiedzi w mediach, tak aby można było odnieść wrażenie, że wysłuchano ich poglądów i opinii w tych kwestiach” – powiedział Barbers po filipińsku, nawet gdy zwrócił uwagę na to, że oświadczenia medialne nie były składane pod przysięgą.

Niemniej jednak prawodawca stwierdził, że komisja quadowa jest otwarta na uzyskanie oświadczeń od Go i Dela Rosy zamiast stanięcia przed superpanelem, jeśli zechcą przedstawić swoje stanowisko w sprawie stawianych im roszczeń.


Nie można zapisać Twojej subskrypcji. Spróbuj ponownie.


Twoja subskrypcja zakończyła się sukcesem.

„Przyjęlibyśmy takie oświadczenia, pod warunkiem, że będą to oświadczenia pod przysięgą” – powiedział Barbers. —z raportami Frances Mangosing i Jeannette I. Andrade



Zrodlo