Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Ramona Llulla w Barcelonie wskazuje, że duży odsetek mieszkańców Mossos d’Esquadra cierpi na objawy wynikające z zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, stany lękowe lub stres. Jak stwierdzono Zuzanna Rubiolprofesorem tej uczelni i współautorem badania, jest to konieczne “normalizować” te zaburzenia i „zaoferuj większe wsparcie agentom”.
Śledztwo tzw „Projekt Neuroforce dotyczący zdrowia psychicznego”stwierdził, że istnieją departamenty i terytoria, w których występują sytuacje, w przypadku których istnieje większe prawdopodobieństwo, że agenci zapadną na chorobę psychiczną. Rozgraniczenie Girona i południowy obszar metropolitalny są najbardziej dotknięci i wydziały ruchu To one generują najwyższy poziom stresu. Wszystko to może wynikać z zmiany, postrzeganie ryzyka w pracy lub w brak zasobów.
Alberta Palaciorzecznik związku zawodowego Mossos d’Esquadra (USPAC), wyraził swoje zaniepokojenie w rozmowa kwalifikacyjna w COPE: „Niestety policja to jeden z zawodów o najwyższym wskaźniku samobójstw na świecie”. Palacio twierdzi, że wprowadzane są środki mające na celu promowanie w ramach związku grup zajmujących się zapobieganiem samobójstwom. Mimo to zapewnia, że nie ma wystarczających środków, chociaż psychologowie są dostępni, ale oni „są przytłoczeni”.
Z kolei Palacios wyjaśnia, że wszystko, co wiąże się z pracą w policji, wiąże się z obecnością stresu: „Musimy decydować o wielu sprawach w ciągu ułamków sekundy, kiedy na przykład trzeba interweniować przy użyciu broni”. Dodatkowo uważa, że w organizmie brakuje zasobów: „Nie mamy jednoosobowej kamery do nagrywania naszych działań, czego domagaliśmy się od lat. Nie mamy też paralizatorów”.
Co więcej, w ostatnich latach poziom przestępczości znacznie wzrósł. Palacios twierdzi, że za każdym razem zmniejsza się szacunek dla władzy i mnożą się ataki na funkcjonariuszy policji. Problemami wymagającymi rozwiązania są także brak personelu i przeciążenie pracą: „Jednostki śledcze są przepracowane. Na lotniskach czasami jest 7 lub 8 agentów i dokonują takich samych aresztowań jak w mieście”.
Ze strony związku wyrażają swój sprzeciw w sprawie zarządzania wsparciem psychologicznym dla policji. Ostrzegają, że sprawa jest nierozstrzygnięta i wymaga rozwiązania, ponieważ zatrudniają jedynie psychologów należących do Departamentu Spraw Wewnętrznych, co „odciąga” wielu agentów od możliwości swobodnego wypowiadania się.