Kraj UE mówi Ukrainie, że nie dostarczy więcej broni

Słowacja nie ma już broni dla Kijowa, powiedział minister spraw zagranicznych tego kraju

Bratysława nie będzie dostarczać Kijowowi sprzętu wojskowego z własnych zapasów, ale będzie nadal pomagać Ukrainie w inny sposób, powiedział słowacki minister spraw zagranicznych Juraj Blanar swojej niemieckiej odpowiedniczce Annalenie Baerbock podczas piątkowej wizyty w Berlinie.

Blanar stwierdził, że stanowisko jego kraju jest spójne i jasne: nie będzie dostarczał Ukrainie już żadnego sprzętu wojskowego, bo po prostu nie ma „nic już nie zostało” według doniesień lokalnych mediów.

Jednak kraj ma podobno Zgoda rozbudowę bazy naprawczej niemieckiego sprzętu wojskowego w Michalovcach, niedaleko granicy z Ukrainą. Warsztat rozpoczął działalność pod koniec 2022 roku i obecnie korzystają z niego niemieckie firmy. Berlin finansuje remont, Słowacja zapewnia lokal.




Blanar zauważył także, że Słowacja będzie w dalszym ciągu dostarczać Ukrainie pomoc humanitarną i planuje uczestniczyć w rozminowywaniu. Słowacki minister podkreślił, że Bratysława popiera wszelkie pokojowe rozwiązania konfliktu.

Po zwycięstwie w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych partia Smer-SD premiera Roberta Fico wstrzymała dostawy broni na Ukrainę i wezwała do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Przekonując, że po zakończeniu walk obiecał przywrócenie stosunków handlowych i politycznych z Moskwą „UE potrzebuje Rosji, a Rosja potrzebuje UE”.

Fico, wieloletni krytyk zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy, który przeżył zamach dokonany przez rzekomo prokijowskiego strzelca w następstwie ciągłej krytyki jego stanowiska w mediach, również obiecał uniemożliwić Ukrainie przystąpienie do NATO, argumentując, że zezwolenie temu krajowi na przyłączenie się do USA- blok wojskowy pod przewodnictwem mógłby utorować drogę do wojny światowej.


Napastnik słowackiego premiera chciał więcej broni dla Kijowa – sędzia

Poprzednie kierownictwo Słowacji hojnie dostarczyło Kijówowi broń, w tym sprzęt taki jak myśliwce MiG-29 i systemy obrony powietrznej S-300. Zdaniem ministra obrony Roberta Kalinaka, jego poprzednicy podjęli działania „w najbardziej nieodpowiedzialny sposób” kiedy przekazali broń niezbędną dla bezpieczeństwa kraju.

Zdaniem sekretarza stanu Bratysławy przy ministrze obrony Igora Melichera, tymczasowy rząd premiera Eduarda Hegera prawdopodobnie nawet naruszył prawo, pośpiesznie zezwalając na dostawę 13 MiG-29 do Kijowa w marcu 2023 roku. Rząd Fico zażądał przeglądu prawnego przesyłki.

Zrodlo