Rada Miasta Ferrol zamrozi podatki do 2025 roku, z wyjątkiem IBI, który wzrośnie

Burmistrz Ferrol José Manuel Rey Varela (PP) poinformował, że na nadzwyczajnym posiedzeniu samorządu lokalnego, które odbyło się w piątek w południe, zatwierdzono propozycję modyfikacji rozporządzeń podatkowych na rok 2025, obejmującą zamrożenie wszystkich podatków pomniejszonych o jeden z nich , podatek od nieruchomości (IBI), który wzrasta.

„Ten rząd musi podjąć tę odpowiedzialną decyzję ze względu na złe zarządzanie, z którym Rada Miasta przeciąga się od 2015 roku, a co roku nie ma budżetu” – szczegółowo opisał na konferencji prasowej „popularny” radny.

Tym samym uszczegółowił, że raport Interwencji Miejskiej z kwietnia 2023 r. ostrzega przed taką sytuacją i zapewnia, że ​​„pozostałe środki przeznaczone na wydatki ogólne niemal się wyczerpują, gdy nie są one pokryte niezbędnym kredytem i wystarczającymi należycie zaciągniętymi zobowiązaniami obowiązujące umowy i inne wydatki na personel” oraz dodał, że od 2015 roku miasto nie aktualizowało swoich zarządzeń.

Według Reya Vareli wskaźnik CPI skumulowany od 2015 r. do chwili obecnej oznacza wzrost o 25,6%, co według rządu Ferrolu jest wzrostem „nadmiernym”, a „mieszkańcy nie mogą go zapłacić ze względu na złe zarządzanie przez swoich rządzących”.

Z tego powodu radny stwierdził, że „rząd przyjął odpowiedzialną decyzję o aktualizacji jednolitego podatku, aby stawić czoła wyzwaniom, które pojawią się w 2025 roku”. W ten sposób rustykalne IBI, IAE, ICIO, zyski kapitałowe, wpłata zostaną zamrożone, a wszystkie premie zostaną utrzymane.

Ze swojej strony „kategoria miejska IBI zostanie zaktualizowana z 0,63% do 0,69%; zaktualizowane zostaną także szczególne cechy IBI, które wzrosną z 0,8% do 1,3%”. odbędzie się przed końcem miesiąca” – twierdzi popularny burmistrz.

SPRZECIW

Z drugiej strony trzy ugrupowania opozycji negatywnie oceniły już wzrost IBI w gospodarstwach rolnych i budownictwie miejskim.

W związku z tym rzecznik PSOE Ángel Mato ubolewał, że „Partia Ludowa zdecydowała się na pierwszym miejscu postawić saldo rachunków gmin, a nie rzeczywiste potrzeby sąsiadów, zwłaszcza w kontekście, w którym wiele rodzin w dalszym ciągu odczuwa skutki kryzysu”. i wyjaśnił, że wiąże się to z „wzrostem rachunków za wodę, wzrostem kosztów stołówek szkolnych dla rodzin i możliwym wzrostem rachunków za śmieci w związku z opłatą Sogama”.

Rzecznik prasowy BNG Iván Rivas zapewnił, że propozycja ta „jest nowym przykładem polityki wstecznej burmistrza, który jednocześnie zachowuje przywileje Ministerstwa Obrony, Zarządu Portu czy służb koncesjonariusze publiczni w tym mieście, nie zaprzestają podnoszenia podatków sąsiadom.

Na koniec Jorge Suárez, rzecznik Ferrol en Común, zapewnił, że „do masowego mianowania doradców do„ rejestru gruntów ”dodano teraz wzrost opłat za wodę, co będzie oznaczać wzrost wpływów z IBI”.

Człowiek, który był burmistrzem tego miasta w latach 2011–2015, zapewnia, że ​​„choć miasto w dalszym ciągu nękają dziury w drogach, słabe oświetlenie, budynki użyteczności publicznej w ruinie”, teraz „wysokie koszty ekonomiczne odbiją się na każdym z sąsiedzi miasta.”

Zrodlo