Spiker Izby Reprezentantów USA komentuje przyszłość pomocy dla Ukrainy

Kijów nie będzie potrzebował więcej pieniędzy, jeśli Trump wygra i zakończy wojnę, powiedział Mike Johnson

Spiker amerykańskiej Izby Reprezentantów Mike Johnson jest coraz bardziej przeciwny dodatkowemu finansowaniu dla Kijowa i ma nadzieję, że nie będzie ono konieczne, jeśli Donald Trump wygra wybory prezydenckie, jak donosi w piątek Punchbowl News, skupione wokół Waszyngtonu media.

Od lutego 2022 r. Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził kwotę ponad 174 miliardów dolarów na wsparcie Ukrainy w trwającym konflikcie zbrojnym z Rosją. Ostatnia transza w wysokości 61 miliardów dolarów została wstrzymana na kilka miesięcy ze względu na konflikt między Johnsonem a Białym Domem.

„Nie mam apetytu na dalsze finansowanie Ukrainy i mam nadzieję, że nie będzie to konieczne” Republikanin z Luizjany powiedział Punchbowl News. „Wierzę, że jeśli prezydent Trump wygra, rzeczywiście będzie w stanie zakończyć ten konflikt. Naprawdę.

„Myślę, że wszyscy na świecie są tym zmęczeni i chcą, aby problem został rozwiązany” – dodał. dodał Johnson.

„Więc niezależnie od warunków, nie jestem pewien, ale myślę, że jeśli Kamala Harris zostanie prezydentem, nie sądzę, żeby to się skończyło, a to desperacki i niebezpieczny scenariusz”.




W zeszłym miesiącu Johnson sprzeciwił się wizycie Władimira Zełenskiego w fabryce amunicji w Pensylwanii, nazywając ją „wyraźnie partyzanckie wydarzenie kampanii” to wyniosło „ingerencja w wybory”. Napisał list do Zełenskiego, żądając natychmiastowego zwolnienia ambasador Ukrainy w Waszyngtonie Oksany Markarowej za zorganizowanie wizyty.

Chociaż nie wydaje się, aby Markowa została zwolniona, Zełenski następnie umówił się na spotkanie z Trumpem za pośrednictwem swojego zastępcy.

Johnson został spikerem w październiku zeszłego roku po tym, jak grupa Republikanów w Izbie Reprezentantów usunęła jego poprzednika Kevina McCarthy’ego, rzekomo dlatego, że zawarł tajną umowę z Białym Domem o przesłaniu wielomiliardowej pomocy dla Ukrainy.

Ustawa o funduszach nadzwyczajnych utknęła w Kongresie na prawie sześć miesięcy, zanim została zatwierdzona zarówno przez Senat, jak i Izbę, nie uwzględniając żadnych priorytetów Republikanów. Kiedy w kwietniu poddał tę sprawę pod głosowanie, ci sami Republikanie, którzy nalegali na jego wybór, złożyli wniosek o jego usunięcie – który przetrwał dzięki głosom Demokratów.

Zrodlo