Giannis dominuje w przedsezonowym debiucie, Bobby Portis pozostaje gorący, a AJ Jackson robi wrażenie

W czwartek Milwaukee Bucks przegrali drugi mecz przedsezonowy, a Los Angeles Lakers powrócili na boisko 107:102, pokonując Bucks 33:20 w ostatnim secie. Podczas gdy rezerwy Lakersów zdominowały rezerwy Bucks w czwartej kwarcie, trener Bucks, Doc Rivers, był zadowolony z poziomu wysiłku przez cały mecz.

„Nie zdarza się zbyt wiele meczów, w których to gracze rozpoczynający grę kontra twoi gracze rozpoczynający grę, a chłopaki grają twardo” – powiedział Rivers. „Myślałem, że mecz był rozgrywany z pewną intensywnością. Miło było to zobaczyć. Myślę, że obaj trenerzy są z tego bardzo zadowoleni.

Choć był to tylko mecz przedsezonowy, na parkiecie było mnóstwo akcji i intensywności. Przyjrzyjmy się zatem trzem największym zaletom gry.

Dwukrotny MVP NBA Giannis Antetokounmpo nie był nieśmiały podczas swojego pierwszego meczu na Fiserv Forum od czasu upadku na podłogę w kwietniu przeciwko Boston Celtics, co zakończyło jego sezon 2023–2024.

Antetokounmpo zdobył pierwsze cztery punkty w meczu, ale na początku drugiej kwarty pokazał swój powrót do gry potężnym blokiem, pokonując supergwiazdę Lakers LeBrona Jamesa.

Aby posłać Jamesa w powietrze, Antetokounmpo oddał swoje ciało i upadł na podłogę po bloku, a widok ten sprawił, że kibice Bucks wstrzymali oddech. Rivers jednak odrzucił jakąkolwiek myśl o powiedzeniu Antetokounmpo, żeby się uspokoił, ponieważ to tylko mecz pokazowy.

„Jesteś tym, kim jesteś” – Rivers powiedział o Antetokounmpo. „I to właśnie czyni go wspaniałym. To właśnie sprawia, że ​​wszyscy ci gracze są wspaniali, ponieważ po prostu grają. Ci goście o tym nie myślą, bo tak grają.

Kilka minut później, po przechwycie rozgrywającego Damiana Lillarda, Antetokounmpo w przejściu wykonał piekielny atak jedną ręką, a następnie, aby uczcić tę okazję, wręczył kibicom jeden ze swoich charakterystycznych wrednych kubków.

Antetokounmpo wyglądał jak zawodnik, który dominował w NBA przez większą część ostatniej dekady i przez ostatnie sześć sezonów znajdował się w pierwszej piątce głosów na MVP NBA.

Podobnie jak w niedzielę w Detroit, wieloletni kandydat na szóstego zawodnika roku NBA, Bobby Portis, wszedł do gry i natychmiast zaczął zadawać strzały. W drugim z rzędu meczu przedsezonowym Portis wykonał swoje pierwsze cztery próby rzutów za trzy punkty.

I chociaż nie trafił w piąty rzut karny w Detroit, udaremnił piąty rzut za trzy punkty w meczu przeciwko Lakers. Portis zdobył 20 punktów z zaledwie ośmiu strzałów w ciągu pierwszych dziewięciu minut spędzonych na parkiecie.

W dwóch meczach Portis nie trafił tylko w jeden strzał z głębi pola, a jego skuteczność w absurdalnych 90 procentach sięga zza linii trzech punktów. Portis, podobnie jak reszta zawodników wchodzących na boisko, nie zagrał w drugiej połowie, ale mimo to w pierwszej połowie w ciągu 14 minut zdobył 23 punkty i trzy zbiórki.

W pierwszych dwóch meczach przedsezonowych Bucks Portis rozegrał nieco ponad 28 minut i zdobył 39 punktów. Oddał piłkę z pewnością siebie i grał z dumą, dzięki czemu przez lata stał się niebezpiecznym strzelcem wchodząc z ławki rezerwowych.

„Uwielbiam sposób, w jaki gramy Bobby’ego” – powiedział Rivers. „On wie, że to nadchodzi. Vinnie Johnson czy ktokolwiek inny, kogo chcesz wymienić, świetni goście wchodzący z ławki rezerwowych, którzy mówią: „jedziemy do ciebie”. Bądź za to odpowiedzialny. Wykonał też kilka dobrych podań. Chcemy jednak, żeby był agresywny.”

Jak wspomniał Rivers, Portis był tak gorący zza linii rzutów za trzy punkty, a jego interwencja była tak szybka, że ​​w przejściu użył fałszywej pompki, aby oszukać obrońców Lakers i wykonać wsad dla Antetokounmpo sprytną grą na otwarcie drugiej kwarty .

Zapytany, co jego zdaniem doprowadziło do tak wczesnego rozpoczęcia przedsezonu, Portis z pasją opowiedział o swoim okresie pozasezonowym.

„Jestem wdzięczny za moją ciężką pracę latem” – powiedział Portis. „Wielu naiwniaków szaleje na punkcie mojego imienia. Za każdym razem, gdy wchodzę na media społecznościowe, za każdym razem, gdy coś robię, zawsze ktoś coś o mnie mówi. Doceniam to, że każdego roku ciężko pracowałem i stawałem się coraz lepszy.

„Jedną rzeczą, którą robiłem przez całą moją karierę, było po prostu stawanie się lepszym z każdym rokiem, bez względu na to, co nikt nie mówił. Dlatego moją najważniejszą rzeczą tego lata było wejście na siłownię i po prostu praca. Tego lata pracowałem każdego dnia mojego życia jak szaleniec, bracie. Chcę tylko, żeby moja praca była widoczna na korcie. Miejmy więc nadzieję, że przełoży się to po prostu na okres przedsezonowy. Ale po prostu gram z pewnością siebie, wychodzę na boisko i jestem tym, kim jestem. Włożyłem dużo pracy w swoje rzemiosło.”

AJ Johnson imponuje po przyspieszonym debiucie

Na 5 minut i 31 sekund przed końcem pierwszej kwarty Damian Lillard podał poza boisko i skierował się do kosza. Choć trenerzy nigdy nie chcą widzieć strat, to to, czego nie chcą widzieć, zwłaszcza w okresie przygotowawczym, jest tym, co powoduje straty.

Gdy Lillard podjechał do obręczy, jego stopy się skręciły i wyglądało to, jakby skręcił kostkę, co sprawiło, że skrzywił się, gdy biegł po podłodze i próbował się przez nią bawić. Nie marnując czasu, Rivers wyciągnął go z gry po kolejnej martwej piłce i sprowadził do gry debiutanta rozgrywającego AJ Johnsona.

Lillard czuł się dobrze i grał w dalszej części meczu, ale Johnson zaczął grać wcześniej, niż się spodziewano, co mogło postawić go w trudnej sytuacji.

W niedzielnym meczu przeciwko Pistons Johnson wyszedł z gry 1 z 8, zdobywając dwa punkty i zanotował trzy straty i tylko dwie asysty. 19-latek zdawał się nigdy nie odnajdywać swojego rytmu i po raz pierwszy czuł się nieswojo, przyzwyczajając się do NBA.

„Pewnego wieczoru mecz AJ jechał z prędkością miliona mil na godzinę, było to widać” – powiedział we wtorek Rivers. „W dziewięciu przypadkach na dziesięć wyeliminowałbym go, ale nie byłem zainteresowany jego wyeliminowaniem. Chciałem pozwolić mu zostać tam, żeby tam został. Myślałem, że to dla niego dobre rozwiązanie”.

Zapytany o Johnsona przed czwartkowym meczem Rivers zażartował, że Johnson nadal będzie nastolatkiem i mecz może toczyć się dla niego szybko. Rivers podkreślił, że Johnson otrzymał wiele instrukcji w ciągu ostatnich kilku dni i cała organizacja darzy go dużym zaufaniem. Ta dodatkowa instrukcja zdawała się być widoczna, gdy młody rozgrywający wszedł do gry dla Lillarda i natychmiast wywarł na nim wrażenie.

Podczas gdy Johnson miał trudności ze znalezieniem odpowiedniego tempa w meczu przeciwko Pistons, w meczu przeciwko Lakers doskonale wykorzystał swoją elektryczną prędkość, aby stworzyć przewagę dla swojej drużyny, a następnie utrzymał ją, zwalniając i wykonując odpowiednie podanie do Portis po jednym ze swoich pierwszych posiadania.

W drugiej połowie Johnson wykorzystał tę prędkość, aby minąć obrońcę, a następnie znakomicie opanował piłkę na obręczy i wykończył piłkę obok Anthony’ego Davisa, jednego z najlepszych blokujących strzały w lidze.

„Największą rzeczą w jego przypadku, stary, jest po prostu próba powiedzenia mu, żeby zwolnił” – powiedział Portis o Johnsonie po meczu. „Oczywiście, kiedy po raz pierwszy trafiasz do ligi, grasz bardzo szybko i nie wiesz, że gra może być po prostu powolna.

„Odnalezienie swojego rytmu i tempa, w jakim chcesz grać z taką samą szybkością, zajmuje kilka minut. Każdy ma swoją prędkość na korcie, prawda? Dlatego myślę, że jego najważniejszą rzeczą jest znalezienie szybkości, z jaką musi grać, aby być skutecznym i być profesjonalistą.

Ponieważ Lillard prowadzi program, a Delon Wright resztę minut pełni na pozycji rezerwowego rozgrywającego, czas gry Johnsona w tym sezonie będzie prawdopodobnie ograniczony, ale to nie oznacza, że ​​nigdy nie dostanie swoich szans. Kontuzje się zdarzają, podobnie jak wybuchy, więc Johnson będzie musiał wykorzystać szanse, jakie otrzymuje w tym sezonie, aby nie tylko maksymalnie wykorzystać swój ograniczony czas na parkiecie, ale także wykorzystać instrukcje, które otrzymuje na treningach, aby jak najlepiej wykorzystać swój debiutancki sezon.

(Zdjęcie Giannisa Antetokounmpo: Morry Gash/Associated Press)



Zrodlo