Ministerstwo Zdrowia Libanu podaje, że w izraelskich nalotach na środkowy Bejrut zginęły 22 osoby, a co najmniej 117 zostało rannych.
Filmy opublikowane przez lokalne kanały informacyjne i zweryfikowane przez agencję weryfikującą fakty Al Jazeery pokazują chaotyczne sceny po czwartkowych nalotach na Ras el-Nabaa i al-Nuweiri w Bejrucie.
Wygląda na to, że strajki dotknęły gęsto zaludnione obszary mieszkalne, ponieważ płomienie i dym unosiły się z dwóch bloków mieszkalnych.
Wielu mieszkańców opuściło swoje mieszkania w wieżowcach w okolicy i zebrało się na dziedzińcach, gdy służby ratunkowe przybyły na miejsce zdarzenia.
Obszar ten znajduje się poza południowymi przedmieściami miasta, gdzie regularnie dochodzi do ataków sił izraelskich.
Dorsa Jabari z Al Jazeery, relacjonująca z Bejrutu, powiedziała, że ataki miały miejsce „w sercu stolicy Libanu, gdzie ludzie schronili się w ciągu ostatnich kilku tygodni”.
Ataki, które nastąpiły bez ostrzeżenia, są już trzecim przypadkiem, odkąd Izrael rozszerzył swoją kampanię w Libanie pod koniec września, kiedy jego bomby trafiły w pobliżu Dahiyeh, południowych przedmieść, które w ostatnich tygodniach były świadkami niemal codziennych nalotów.
Izrael zaatakował także Kolę w Bejrucie 29 września i Bachourę 3 października.
Izrael nie skomentował natychmiast incydentu, ale w czwartkowy wieczór jego armia wydała nowe ostrzeżenie o ewakuacji dla południowych przedmieść Bejrutu, w tym konkretnych budynków.
Wcześniej tego dnia Izrael ostrzegł libańską ludność cywilną, aby nie wracała do swoich domów na południu kraju.
„Spotkania twarzą w twarz”
Hezbollah powiedział, że w czwartek wystrzelił salwę rakietową w kierunku sił izraelskich, które próbowały wyciągnąć ofiary z obszaru Nakuura, i zostali oni bezpośrednio trafieni.
Wcześniej Hezbollah przyznał się do kilku ataków rakietowych na północny Izrael, twierdząc, że wystrzelił co najmniej cztery zapory ogniowe.
Grupa libańska stwierdziła, że jej siły wysłały „dużą salwę rakietową” w kierunku Kiryat Szmona, gdzie zawyły syreny.
Stwierdzono również, że kolejny ostrzał rakietowy został skierowany w stronę miejsca wzdłuż granicy, a inne ataki wycelowały w izraelskich żołnierzy w Beit Hillel i Maayan Baruch, również w pobliżu granicy.
Izraelskie media podały, że dwóch obywateli Izraela zostało lekko rannych odłamkami w nogi w Górnej Galilei.
Tymczasem izraelskie wojsko oświadczyło, że jego żołnierze kontynuują wtargnięcie naziemne do Libanu, wspierani przez dziesiątki nalotów.
[BELOW: We need a time element here – 110 targets on Thursday? this week? this year?]
Według niej myśliwce przeprowadziły ataki na ponad 110 celów w Libanie.
Według władz libańskich celem ataku był ośrodek ratunkowy w wiosce Derdghaiya na południu Libanu.
W południowym Libanie doniosła o „spotkaniach twarzą w twarz” z bojownikami Hezbollahu i oświadczyła, że zniszczyła wyrzutnie rakiet przeciwpancernych i rakiety wycelowane w północny Izrael.
Imran Khan z Al Jazeery relacjonujący z Hasbaiyya w południowym Libanie powiedział, że w pobliskim mieście Khiam miały miejsce intensywne izraelskie naloty.
Khan powiedział, że dzień wcześniej w innym mieście w środkowym Libanie, Wardaniyeh, zginęło co najmniej pięć osób.
„To daleko od południowego Libanu i południowych przedmieść Bejrutu, co jest bardzo niepokojące dla Libańczyków, ponieważ pokazuje, że izraelska kampania powietrzna rozszerza się na cały kraj” – powiedział Khan.
„Wiele osób tutaj uważa, że jest to po prostu kara zbiorowa”.
W ciągu ostatniego roku w izraelskich atakach w Libanie zginęło co najmniej 2169 osób – podał w swojej codziennej aktualizacji rząd libański. Większość zginęła od 27 września, kiedy Izrael rozszerzył swoją kampanię wojskową.
Zaatakowano siły pokojowe ONZ
Siły pokojowe Organizacji Narodów Zjednoczonych w południowym Libanie, znane jako Tymczasowe Siły Rozjemcze ONZ w Libanie (UNIFIL), poinformowały, że dwóch spośród ich żołnierzy zostało rannych, gdy izraelski czołg ostrzelił wieżę strażniczą w głównej kwaterze sił zbrojnych w Naqoura, uderzając w wieżę i powodując siły pokojowe upaść.
Źródło ONZ podało, że w dwóch innych incydentach, w których siły izraelskie ostrzeliwały pozycje UNIFIL-u, nie było ofiar.
„Każdy celowy atak na żołnierzy sił pokojowych stanowi poważne naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego” – stwierdził UNIFIL w oświadczeniu, dodając, że współpracuje z izraelskim wojskiem.
Biały Dom stwierdził, że Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone doniesieniami o ostrzelaniu przez siły izraelskie stanowisk ONZ i nalegają na Izrael w celu uzyskania szczegółów.
Izraelska armia podała w oświadczeniu, że jej żołnierze operowali w rejonie Naqoura „obok bazy UNIFIL”.
„W związku z tym [Israeli military] poinstruował siły ONZ znajdujące się na tym obszarze, aby pozostały w chronionych przestrzeniach, po czym siły otworzyły ogień w tym obszarze” – stwierdzono w oświadczeniu, dodając, że utrzymuje rutynową komunikację z UNIFIL-em.
Atak spotkał się z międzynarodowym potępieniem, w tym ze strony Francji, Irlandii, Włoch i Hiszpanii.