Zdjęcia: 3 miliony osób tracą moc po uderzeniu huraganu Milton na Florydę

Huragan Milton wdziera się do Oceanu Atlantyckiego po przejściu przez Florydę.

Milton spowodował co najmniej pięć ofiar śmiertelnych i pogłębił nędzę spowodowaną przez huragan Helene dwa tygodnie temu, oszczędzając jednocześnie miastu Tampa bezpośredniego trafienia.

Burza osłabła w ostatnich godzinach i dotarła na ląd późnym wieczorem w środę jako burza kategorii 3 w Siesta Key, około 70 mil (113 km) na południe od Tampy.

Burza pozbawiła prądu ponad trzy miliony klientów i wywołała falę tornad.

Chociaż spowodowała wiele zniszczeń, a poziom wody może nadal rosnąć przez kilka dni, gubernator Florydy Ron DeSantis powiedział, że nie jest to „najgorszy scenariusz”.

Jennifer Francis, starszy naukowiec w Woodwell Climate Research Centre, powiedziała Al Jazeerze, że potężne burze, których doświadczyła w ostatnich latach południowo-wschodnia część Stanów Zjednoczonych, są częściowo wynikiem zmian klimatycznych wywołanych przez człowieka.

„Wprowadzając do atmosfery tak wiele gazów cieplarnianych, gazów zawierających węgiel, które zatrzymują więcej ciepła na powierzchni, większość tego ciepła trafia do oceanu” – powiedział Francis.

„Wiemy, że ciepło w oceanie jest paliwem, którym żywią się te burze. Ta dodatkowa energia powoduje, że te burze stają się silniejsze, sprawiają, że nasilają się szybciej, [and] parowanie z wyjątkowo ciepłej wody zapewnia im więcej wilgoci, którą mogą wykorzystać jako deszcz – i zaobserwowaliśmy, że podczas tych burz powstają bardzo obfite opady deszczu” – dodała.

Zrodlo