Renesans survival horrorów w 2024 roku żyje i ma się dobrze, a najnowszym dowodem jest fakt, że Alien: Isolation 2 znajduje się obecnie w „wczesnej fazie rozwoju”. Współczesny kultowy klasyk studia Creative Assembly wciąż budzi grozę, z którą należy się liczyć, a bijąca serce mikstura klaustrofobicznej gry w kotka i myszkę w opuszczonym statku kosmicznym okazuje się pożywką dla koszmarów nawet po dziesięciu latach. Jeśli oryginalne Dead Space (i w pewnym stopniu System Shock) przygotowało scenę dla głębokiego kosmicznego horroru, Alien: Isolation wziął te plany i rzucił się z nimi.
Biorąc jednak pod uwagę obecne trendy zmierzające w stronę remake’u za remake’iem najlepszych gier typu survival horror z przeszłości, ulgą jest to, że Creative Assembly robi coś innego. Zamiast odbudowywać oryginał z 2014 roku, fani będą mieli okazję obejrzeć pełnoprawną kontynuację Obcy: Izolacja, a tuż po kasowym przeboju Obcy: Romulus z tego lata, ogłoszenie nie mogło nastąpić w lepszym momencie. Nie ma jeszcze wiele do powiedzenia, ale ochryple pozytywna reakcja społeczności zajmującej się horrorami wskazuje mi, że gatunek może nie utknąć w przeszłości tak, jak się obawiałem.
Ellen Ripley może wierzyć lub nie
Ty i ja moglibyśmy uważać Alien: Isolation za legendarną grę typu survival horror, ale nie zaczęło się to w ten sposób. Dzieje się tak dlatego, że chociaż krytyczny odbiór wydawał się wystarczająco dobry, a GameMe + przyznał mu solidną ocenę w naszej recenzji Alien: Isolation, wydawało się, że zdecydowana większość graczy głównego nurtu po prostu nie była głodna horroru tak jak teraz. Treści Let’s Play na YouTube pozwoliły wielu osobom doświadczyć terroru bez konieczności własnego udziału, a co więcej, był to rok Far Cry 4, Dragon Age: Inquisition i Dark Souls 2, w którym wymieniono garść supergwiazd 2014 roku. Ponieważ na stole nie brakuje gier, które gracze mogą pochłonąć, Alien: Isolation ukryłby się w cieniu, odnosząc sukces w pasjonującej niszy społeczności, a nie w wynikach finansowych.
Dziś krajobraz wygląda trochę inaczej. To prawda, horror nadal nie jest najpopularniejszym gatunkiem w branży, ale jego fani stają się coraz głośniejsi wraz z powiększaniem się społeczności z każdym rokiem. Jeden duży, przypominający Tyrana powód nagłego zwiększonego apetytu? Możesz podziękować litanii przeróbek w ciągu ostatnich pięciu lat. Leon i Claire powrócili na nasze ekrany w remake’u Resident Evil 2 firmy Capcom w 2019 roku i nagle wydawało się, że klimatyczne, nostalgiczne horrory z bieganiem i strzelaniem znów są fajne. Wystarczy spojrzeć na ogromny sukces krytyczny i publiczny Silent Hill 2 w tym miesiącu, pomimo wieloletnich obaw ze strony oddanych fanów, lub na ekscytujący remake Dead Space Motive z początku 2023 roku, aby przekonać się o tym trendzie. Renesans remake’u horrorów trwa już od lat. To o wiele wyraźniejsze niż rozgwieżdżone niebo nad Raccoon City.
Ale Creative Assembly nie podąża szczególnie za tym stadem. Raczej robi Alan Wake 2 i obiecuje dostarczyć zupełnie nową przerażającą przygodę, opierając się na swoim dziedzictwie, a nie rekonstruując je kawałek po kawałku. W świecie, w którym trudno o nowe horrory w świecie gier wideo, wezmę to.
Jest coś wyjątkowego w długo oczekiwanej kontynuacji, która dziesięciokrotnie zwiększa atrakcyjność. Przyciągnięcie fanów oryginału to z pewnością jeden ze sposobów, ale co ważniejsze, kontynuacje stanowią punkt wyjścia dla nowych graczy. Ponieważ od poprzedniej gry minęło wystarczająco dużo czasu, programiści mają wystarczająco dużo miejsca na ponowne przerobienie, poprawienie lub wymyślenie serii na nowo w sequelu, aby mieć pewność, że nowy wpis będzie odpowiedni dla współczesnych odbiorców. Być może będę tu nawiązywał do Alana Wake’a 2 – konkretnie do jego muzycznego sposobu przypominania wydarzeń zarówno nowym graczom, jak i tym z zamazanymi wspomnieniami – ale nie jest to coś, co widzimy tylko w horrorach. Weźmy na przykład Dragon Age: The Veilguard i potwierdzenie przez Bioware, że z Inkwizycji zostanie przeniesionych tylko kilku graczy wybranych przez graczy, skutecznie pozycjonuje grę jako świetną pozycję do rozpoczęcia dla nowicjuszy. Jeśli Alien: Isolation 2 dobrze rozegra swoje karty, otwierając pole do hartowania osób zaznajomionych z powieścią, może okazać się grą typu horror dla wielu, a nie dla nielicznych.
To powiedziawszy, praca z hollywoodzkim hitem, takim jak Obcy, wskazuje na poziom zakładanej wiedzy ze strony gracza. Nawet podstawowa znajomość kontekstu, historii i wydarzeń z filmów o Obcym może być pomocna, ale nie powinna stanowić bariery. Integracja społeczności horrorów zawsze była jej największą siłą, a kiedy nadejdzie czas, gdy dowiemy się więcej o Alien: Isolation 2, mam nadzieję, że zobaczę więcej tej gościnnej atmosfery, gdy ponownie zmierzymy się z ksenomorfami – a może coś takiego w przeciwnym razie? – ponad dekadę później.
Jest mnóstwo nadchodzące horrory zanotować, a także Alien: Isolation 2, od Dyrektywy 8020 do Dying Light: Bestia.