Cieszę się, że Alien Isolation 2 będzie kontynuacją, a nie remakiem, co udowodni, że survival horror ma przyszłość poza ponownym rozpamiętywaniem swojej przeszłości

Renesans survival horrorów w 2024 roku żyje i ma się dobrze, a najnowszym dowodem jest fakt, że Alien: Isolation 2 znajduje się obecnie w „wczesnej fazie rozwoju”. Współczesny kultowy klasyk studia Creative Assembly wciąż budzi grozę, z którą należy się liczyć, a bijąca serce mikstura klaustrofobicznej gry w kotka i myszkę w opuszczonym statku kosmicznym okazuje się pożywką dla koszmarów nawet po dziesięciu latach. Jeśli oryginalne Dead Space (i w pewnym stopniu System Shock) przygotowało scenę dla głębokiego kosmicznego horroru, Alien: Isolation wziął te plany i rzucił się z nimi.

Biorąc jednak pod uwagę obecne trendy zmierzające w stronę remake’u za remake’iem najlepszych gier typu survival horror z przeszłości, ulgą jest to, że Creative Assembly robi coś innego. Zamiast odbudowywać oryginał z 2014 roku, fani będą mieli okazję obejrzeć pełnoprawną kontynuację Obcy: Izolacja, a tuż po kasowym przeboju Obcy: Romulus z tego lata, ogłoszenie nie mogło nastąpić w lepszym momencie. Nie ma jeszcze wiele do powiedzenia, ale ochryple pozytywna reakcja społeczności zajmującej się horrorami wskazuje mi, że gatunek może nie utknąć w przeszłości tak, jak się obawiałem.

Ellen Ripley może wierzyć lub nie

Zrodlo