MANILA, Filipiny – Ustawodawcy Izby Reprezentantów powinni doprecyzować projekt ustawy mającej na celu uniemożliwienie podejrzanym o potworne przestępstwa startowania w wyborach, zwłaszcza na etapie, na którym powinna ona wejść w życie, powiedział w czwartek poseł z listy 1 Rder Ramon Rodrigo Gutierrez.
Podczas odprawy Gutierrez został zapytany o kandydaturę założyciela Królestwa Jezusa Chrystusa (KJC), Apollo Quiboloya, do Senatu w wyborach w 2025 r. w związku z wniesionymi przeciwko niemu sprawami karnymi. Gutierrez powiedział, że obecnie pozwala na to prawo.
Następnie Gutierreza zapytano o propozycję posła Bienvenido Abante z 6. okręgu Manili, mającą na celu uniemożliwienie startu w wyborach osobom oskarżonym o potworne przestępstwa.
„Myślę, że jeśli dobrze rozumiem tę propozycję, tak nie jest [based on] ostateczny wyrok. Przewodniczący Benny chce tego poprzez proste złożenie sprawy, co może przydarzyć się każdemu, nawet bez prawdopodobnej przyczyny. Każdy może wnieść sprawę przeciwko ludziom, co może być sposobem… może wyrządzić więcej szkody niż pożytku” – wyjaśnił Gutierrez.
„Może to wyprzedzić legalnych, wykwalifikowanych kandydatów tylko dlatego, że stoją przed określoną sprawą. Więc może jeśli bliżej to zbadamy, może uda nam się to osiągnąć dopiero po znalezieniu prawdopodobnej przyczyny… Jednak jeśli chodzi o propozycję dyskwalifikacji tylko dlatego, że wniesiono sprawę, wydaje się to trudne” – dodał.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Gutierrez powiedział także, że podstawą dyskwalifikacji musi być niegodziwość moralna, więc jest to zgodne z Omnibusowym Kodeksem Wyborczym.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Ale wszyscy możemy zaproponować dyskwalifikację na podstawie zarzutów o potworne przestępstwa; wydaje się, że propozycja przewodniczącego Benny’ego ma podstawy” – dodał.
W środę Abante stwierdziła, że prawodawcy powinni zbadać, czy istnieje potrzeba stworzenia prawa, które uniemożliwiałoby start w wyborach osobom oskarżonym o potworne przestępstwa.
Powiedział to w odpowiedzi na pytania dotyczące decyzji Quiboloya o kandydowaniu na senatora.
PRZECZYTAJ: Abante chce uniemożliwić ubieganie się o wybory każdemu, kto dopuścił się ohydnych przestępstw
Quiboloyowi postawiono zarzuty dotyczące handlu ludźmi przed Okręgowym Sądem Okręgowym w Pasig, oddział nr 159. Chociaż jego zarzucane przestępstwo nie podlega zwolnieniu za kaucją i jest uważane za haniebne, mógł on złożyć zaświadczenie o kandydowaniu (COC) za pośrednictwem swojego prawnika, ponieważ prawo zabrania wyłącznie osobom fizycznym skazany za przestępstwa związane z udziałem w wyborach.
CZYTAĆ: Z więzienia Quiboloy przyłącza się do wyścigu do Senatu
Propozycja Abante pojawiła się po tym, jak kilka osób objętych dochodzeniem przez czterokomisyjną komisję Izby Reprezentantów próbowało kandydować w sondażach w 2025 roku. Nazwał ich „twardogłowymi”.
Wśród pracowników komisji quad, którzy złożyli swoje COC, jest bizneswoman Rose Nono Lin, która ubiega się o siedzibę w Kongresie w 5. dzielnicy Quezon City.
Lin jest żoną Lin Wei Xionga, obywatela Chin, o którym mówi się, że jest dyrektorem finansowym Pharmally Pharmaceutical Corp. Firma znalazła się w centrum uwagi w 2021 r. po tym, jak została wykorzystana do zapewnienia zaopatrzenia medycznego podczas pandemii Covid-19 pomimo niewielki kapitał wpłacony w wysokości 625 000 P.
Nazwiska pary padły także podczas przesłuchania czteroosobowej komisji w związku z rzekomym zaangażowaniem w filipińskich operatorów gier offshore i nielegalny handel narkotykami.
CZYTAĆ: Abante krytykuje kandydatów objętych dochodzeniem w sprawie problemów Izby Reprezentantów Pogo
Jeśli chodzi o Lin, Gutierrez stwierdził, że czteroosobowy panel powinien coś z tym zrobić, ponieważ wydaje się, że nie chce ona uczestniczyć w przesłuchaniach.
„Myślę, że zostali o tym poinformowani (polecenie z uzasadnienia), otrzymali to na piśmie. I fakt, że pomimo tego, że minęło kilka tygodni, wciąż miała czas na złożenie COC. Myślę, że quad powinien to rozważyć” – powiedział.
„Mam na myśli to, czy złożyła COC, czy nie, to kolejny krok po pokazowej sprawie [order] bez pisemnego usprawiedliwienia byłoby wezwaniem do sądu. To naprawdę świadczy o jej stanie psychicznym, może o poczuciu bezkarności… Ale nie chcemy tego przesądzać. Myślę, że jedyne, co możemy zrobić, to ponowić nasze zaproszenie i miejmy nadzieję, że do następnej kadencji będzie można wydać wezwanie do sądu” – dodał.