Mossad wymienia warunek zawieszenia broni w Libanie – media

Agencja szpiegowska podobno spodziewa się, że Hezbollah i Iran wywrą presję na Hamas, aby uwolnił izraelskich zakładników

Izrael upiera się, że po zakończeniu operacji wojskowej w Libanie wszelkie zawieszenie broni będzie uzależnione od uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Gazie, podała izraelska agencja informacyjna Walla, cytując wysokiego rangą urzędnika USA.

Walla stwierdziła w środę, że Dadi Barnea, szef izraelskiej agencji szpiegowskiej Mossad, przekazał niedawno to żądanie dyrektorowi CIA Williamowi Burnsowi.

Według anonimowego urzędnika amerykańskiego i innego poinformowanego źródła Barnea powiedział Burnsowi, że Izrael i Stany Zjednoczone powinny zgodzić się na rozejm w Libanie tylko wtedy, gdy Hamas uwolni jeńców.

Szef Mossadu rzekomo wierzy, że możliwe byłoby zmuszenie libańskiej grupy zbrojnej Hezbollah, Iranu i „inne elementy regionu” W raporcie stwierdzono, że wywierał presję na przywódcę Hamasu Yahyę Sinwara, aby spełnił te warunki.

Podczas najazdu Hamasu na Izrael 7 października ubiegłego roku zginęło około 1200 osób, a 250 innych zostało wziętych jako zakładników.




Od tego czasu palestyńska grupa zbrojna uwolniła 109 jeńców, z których większość została uwolniona podczas tygodniowego rozejmu pod koniec listopada. Izraelskie Siły Obronne (IDF) uratowały ośmiu zakładników, a potwierdzono śmierć 37 innych, w tym trzy osoby zabite przez pomyłkę przez wojska izraelskie.

Rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Gazie i wymiany więźniów między Izraelem a Hamasem utknęły w martwym punkcie na kilka ostatnich miesięcy. W Izraelu odbyły się masowe protesty, żądając od rządu premiera Benjamina Netanjahu podjęcia dalszych działań w celu zapewnienia uwolnienia zakładników.

Najnowsze dane ministerstwa zdrowia Gazy mówią, że w zeszłym roku w izraelskich nalotach i ofensywie lądowej w enklawie palestyńskiej zginęło co najmniej 42 010 osób, a 97 720 innych zostało rannych.

Walla napisał, że Izrael i USA zgadzają się, że to nie czas na zawieszenie broni w Libanie i że operacja przeciwko Hezbollahowi powinna być kontynuowana.

We wtorek Netanjahu zwrócił się do Libańczyków, nawołując ich do tego „uwolnij swój kraj od Hezbollahu, aby ta wojna mogła się zakończyć”. Niezastosowanie się do tego może oznaczać Liban „wpada w otchłań długiej wojny, która doprowadzi do zniszczenia i cierpienia, jakie widzimy w Gazie” – ostrzegł.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Izrael twierdzi, że zabił czołowych osobistości Hezbollahu

W środę Netanjahu przeprowadził pierwszą od prawie 50 dni rozmowę telefoniczną z prezydentem USA Joe Bidenem. Według odczytu w Białym Domu obaj przywódcy skupili się głównie na możliwym izraelskim odwecie za irański atak rakietowy w zeszłym tygodniu, ale poruszono także kwestię Libanu. Biden podkreślił między innymi potrzebę a „porozumienie dyplomatyczne” które umożliwiłoby obywatelom Izraela i Libanu, wysiedlonym w wyniku walk na obszarze przygranicznym, powrót do swoich domów.

Zrodlo