„Uwielbiam to”: Jazz Chisholm Jr. z drużyny Yankees rozkoszuje się buczeniem fanów Royals

KANSAS CITY — Trzeci bazowy drużyny New York Yankees, Jazz Chisholm Jr., wszedł na boisko w drugiej rundzie. Na wyprzedanym stadionie Kauffmana było 40 312 fanów i brzmiało to tak, jakby każdy z nich go wygwizdywał. Kiedy Chisholm wszedł na stanowisko pałkarza, pochylił się nad łapaczem Kansas City Royals Salvadorem Pérezem.

„Uwielbiam to s–––” ​​– powiedział Chisholm.

W środowy wieczór kibice Royals wygwizdywali Chisholm podczas zwycięstwa drużyny Yankees 3:2 w trzecim meczu American League Division Series.

Wyładowali się na nim podczas prezentacji przed meczem. Wygwizdali go przy talerzu, ucichli, żeby obejrzeć boisko, a potem natychmiast kontynuowali jeszcze głośniej niż wcześniej.

Była to odpowiedź Kansas City na cios, jaki Chisholm zadał drużynie Royals po drugim meczu w poniedziałek. Yankees przegrali 4:2 na stadionie Yankee i nie wahał się, wyjaśniając, że jego klub marnował wiele okazji do zdobycia gola.

„Po prostu mieli szczęście” – powiedział wówczas Chisholm.

Komentarz wywołał burzę reakcji w mediach społecznościowych. Kibice Royals rozzłościli 26-latka. Kibice Yankees go bronili.

We wtorek Chisholm nawet podwoił swoją wartość.

W środę bycie najbardziej znienawidzonym baseballistą w stanie Missouri nie pomogło Chisholmowi na boisku, ponieważ po czterech uderzeniach był bez trafienia i po strikeoutie. Ale z pewnością wyglądał, jakby dobrze się bawił.

Podczas buczenia przed meczem śmiał się i uśmiechał. Rozmawiając z reporterami po meczu, wspominał ich tęsknie. Następnie udał się do X, gdzie ponownie opublikował post fanów Yankees, w których wyrazili swoje wsparcie dla niego.

Powiedział, że „kochał każdą sekundę spędzoną w tym miejscu”.

„Uwielbiam to” – powiedział mieszkaniec Bahamów. „Po prostu czuję, że to pobudza moje soki. To mnie kręci. Słyszę głośne dźwięki i wszystko dzieje się w mojej głowie. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś wygwizdywał włóczęgę. Czujesz mnie?

Chisholm powiedział, że nie tylko spodziewał się, że zostanie zniesławiony, on tego chciał. Dodał, że lubi być trollem.

„Gdybym nie był graczem, na którym im zależy czy coś w tym stylu, nie wygwizdywaliby mnie” – powiedział. „Po prostu pozwoliliby mi robić swoje. Ale oczywiście dotarłem do wielu osób, prawda?”

Yankees uważali, że Chisholm poradził sobie ze wszystkim dobrze.

„To dobrze, że w fazie play-off jest tego trochę” – powiedział menadżer Aaron Boone. „Nie sądzę, żeby miał na myśli jakikolwiek brak szacunku. Stworzyło to trochę lepsze środowisko”.

Wyznaczony pałkarz Giancarlo Stanton – bohater wtorku z trzema trafieniami, w tym zdecydowanym solowym homerem – powiedział, że energia, jaką Chisholm wniósł do klubu Yankees, była „wspaniała”. Yankees kupili Chisholm od Miami Marlins w ostatecznym terminie transakcji. Stanton widział, że Chisholm dobrze się bawił w wrogiej atmosferze.

„On to uwielbia” – powiedział Stanton. „On to lubi. Tak, wciągnij w to tłum i odwróć jego uwagę od czegoś, a wszystko będzie w porządku.

(Górne zdjęcie Jazza Chisholma Jr.: Scott Winters/Icon Sportswire za pośrednictwem Getty Images)



Zrodlo