Od Nido Benavente do jego syna: "Chcesz odszkodowania?"

Gdyby pozwolili mi głosować, wyszedłbym na ulicę. „Są sprzeczni z wolą Sevillismo i kapitału”. José María del Nido Benaventebyły prezydent Sewilli, wiedział z góry, że nie może zostać prezesem klubu Nervión na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu, o które sam zabiegał. Wiedział, że nie pozwolą mu głosować. Było jasne. Po zakwestionowaniu różnych nakazów i orzeczeń sądowych, Przypomniał o tym obecny prezydent grupując działania z 2018 rokuze względu na prawo do reprezentacji mniejszości, grupa akcji (ponad 30 000) nie mogła głosować przeciwko Zarządowi bez jednomyślności trzech powołanych dyrektorów, będących Jeden z nich od Nido Carrasco. Wszystko jest uwarunkowane na grudzień, kiedy ta grupa się skończy. Ale jest inny list do obecnych przywódców i hamulec dla Del Nido Benavente.

On pakt rządowy Podpisana rok później, w 2019 r., stwierdza, że ​​duzi akcjonariusze (nie licząc rodziny Carrión) Zrównają swoje głosy na osiem lat (2027). Akcje Del Nido Benavente reprezentuje w tej sprawie jego syn i prezes. Rzecz w tym, że w tym pakcie przewidziano pewne kary ekonomiczne. Czy Del Nido Benavente będzie mógł głosować? „Pakt jest ważny”odpowiedział. „Powiedziałem to aktywnie i biernie, nam, a najbardziej nam, najbardziej chcielibyśmy, żeby wrócił do paktu i wydostał się ze szponów Amerykanów” – odpowiedział prezydent swojemu ojcu, który był już obawia się, jaki będzie kolejny ruch jego rywali o władzę w Sewilli.

ruina gospodarcza

„Zarząd jest tak zły, że po wygraniu Ligi Europy nie był w stanie zamknąć głównego sponsora. W ciągu trzech miesięcy mam jednego. DDaj mi absolutne uprawnienia do sprowadzenia sponsora, a ja będę go dla Ciebie szukać z zewnątrz”, wyjaśnił Del Nido Benavente, który był coraz głośniejszy. „Doszło do zaniedbania w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Strata z poprzedniego sezonu jest 88,3 mln. W ciągu ostatnich trzech lat (19’276 milionów, 24’289 milionów i 41’004 milionów). Straty wynoszą 175 milionów“, stwierdził. W grudniu nadejdzie czas, aby porozmawiać o bilansach, budżetach i zobaczyć, czy fotel prezydenta Sevilli się przesunie. Del Nido Carrasco jest bardzo spokojny. Jego ojciec, nie za bardzo. Widzi, że nadszedł jego czas, ale pakt jest dla niego bardziej hamulcem niż kluczem.

Ostatni kij od ojca do syna

W swoim ostatnim wystąpieniu na Walnym Zgromadzeniu, Del Nido Benavente podniósł ton powściągliwy przez całe popołudnie i atakował swojego pierworodnego, zarówno w kwestii przyszłego stadionu, jak i tego, co postrzega jako pensję Sevilli: „Nie mam zamiaru zatwierdzić projektu Sánchez-Pizjuán za darmo, a tym bardziej bzdur, które przedstawił. Nie wydawaj więcej pieniędzy. Stadion będzie obiektem zazdrości Europy i ja go zbuduję. A ponieważ jest to dobro wpływające na społeczeństwo, to ma już mój głos negatywny. Zostało mi 2000 udziałów na wycofanie projektu. Odejdź. Nikt go nie kocha. Chcesz odszkodowania? Zapłacę to. Nie ma niczyjego wsparcia. To odbiera mu pewność siebie, gdy musi wyglądać jak minister. Odejdź. Nie wyrządzajcie więcej szkód Sevilli. To nie tak, że kurtka jest dla niego za duża, ale pozycja jest dla niego za duża.”



Zrodlo