W niedzielę Siły Obronne Izraela (IDF) zrzuciły kolejne bomby na Bejrut, powodując dużą eksplozję w stolicy Libanu.
Naloty trwały do noc, kiedy izraelski premier Benjamin Netanjahu obiecał podwoić walkę z Hezbollahem, który ostrzeliwuje rakietami i pociskami moździerzowymi północny Izrael.
O sprawie poinformowała korespondentka Al Jazeery Laura Khan „absolutnie masywna eksplozja” na południowych przedmieściach Bejrutu, dodając, że była świadkiem co najmniej dwóch strajków.
Filmy opublikowane w mediach społecznościowych pokazują jasny ogień, po którym następuje potężny wybuch.
W wiadomości dla X armia izraelska poinformowała, że uderza w cele Hezbollahu w Bejrucie.
IDF zintensyfikowały bombardowania Libanu pod koniec września i od tego czasu rozpoczęły naloty naziemne na granicę. Zachodnia Jerozolima podała, że celem operacji jest zapewnienie bezpieczeństwa północnemu Izraelowi na wypadek powrotu 70 000 mieszkańców, którzy uciekli przed atakami Hezbollahu.
Według libańskiego Ministerstwa Zdrowia w Libanie w wyniku izraelskich ataków zginęło ponad 2000 osób, a ponad 1,2 miliona zostało przesiedlonych.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: