Atlético odwołuje się od częściowego zamknięcia południowego krańca Metropolitano: "Jest to kara nieproporcjonalna"

mil Atlético Madryt pójdzie do Komisja Odwoławcza odwołać się od wyroku Konkurs w którym postanawia częściowe zamknięcie dolnej kondygnacji południowego krańca Metropolitano przez trzy mecze po incydentach derbowych. Zatem pomimo celu okazania zerowej tolerancji dla przemocy i współpracy z władzami w celu ukarania osób odpowiedzialnych, klub czerwono-białych rozumie, że sankcja jest nieproporcjonalna, ponieważ dotyka znaczną liczbę zwolenników, którzy nie mają nic wspólnego z faktami.

Tak bym to wyraził w oficjalne oświadczenie. „Atlético de Madrid ponownie potępia incydenty, które miały miejsce podczas meczu z Liverpoolem Real Madryt. Nasz klub prowadzi politykę zerowej tolerancji wobec przemocy, ścigając wszelkie jej przejawy i stosując wobec osób, których to dotyczy, sankcje przewidziane w naszym wewnętrznym regulaminie. Nasza współpraca z władzami ma charakter stały i w powyższym przypadku współpracowaliśmy z władzami Policja od momentu wystąpienia zdarzeń pozwalających na identyfikację zamieszanyz czego trzy już były trwale wydalony z członkostwa w klubie. Nasz Departament Bezpieczeństwa w dalszym ciągu współpracuje z policją w celu zidentyfikowania pozostałych osób zamieszanych w rzucanie przedmiotami, które również zostaną trwale wydalone, gdy tylko zostaną znalezione” – rozpocznie się.

„Wzorowe zachowanie” większości fanów

„Z drugiej strony, po podjęciu uchwały Komisji Konkursowej Królewska Hiszpańska Federacja Piłki Nożnejw którym orzeka się częściowe zamknięcie dolnej części południowego krańca (sektory 127–133) naszego stadionu na trzy mecze, uważamy tę sankcję za nieproporcjonalną, godzącą w dużą liczbę kibiców, którzy nie mają nic wspólnego z tym, co się wydarzyło i którzy pokazali wzorowe zachowanie” – czytamy dalej w oficjalnej notatce.

„Wierzymy, że niedopuszczalne zachowanie nielicznych nie może oznaczać: tak nieproporcjonalną karę wobec znacznej większości, która nie popełniła żadnego błędu. Największym przegranym tego wszystkiego, co się wydarzyło, jest Atlético de Madrid i jego kibice, a odpowiedzialni za to są ci, którzy byli zamieszani w incydent. rzucanie przedmiotamito oni powinni zostać ukarani, a nie reszta fanów, którzy obficie zademonstrowali swoje dobre zachowanie. Z tego powodu uważamy za właściwe odwołanie się od tej sankcji do Komisji Apelacyjnej” – podsumował.



Zrodlo