I "katar" „Koszmar” Juana Ayuso trwa: słodko-gorzki koniec kursu

"Emilia Tres Valles Varesinos i wycieczka po Lombardii. Pozostają jeszcze te trzy wyścigi, które stoją na wysokim poziomie. Chcę zakończyć przy tym pomniku. Planowałem ten wyścig od kilku lat i z tego czy innego powodu nie ukończyłem go. To będzie mój pierwszy pomnik i nie mogę się go doczekać"powiedział Juan Ayuso podczas Pucharu Świata w Zurychu do MARCA.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo