Pelicans zdobywający 3 punkty to najbardziej realna droga do poprawy ataku

NOWY ORLEAN – Dla trenera New Orleans Pelicans, Williego Greena, był to ciągły proces.

W ciągu ostatniej dekady podejście do tworzenia dobrych ataków ewoluowało radykalnie w całej NBA. Green powiedział, że strzały, które kiedyś postrzegał jako „ratowanie obrony”, są teraz strzałami, których zespoły aktywnie poszukują bardziej niż kiedykolwiek.

Niektórzy trenerzy nie mogą powstrzymać się od wzdrygnięcia po zdobyciu trzech punktów na początku czasu akcji lub po zaciętej walce obrońcy, ale cała liga szuka sposobów na zwiększenie liczby spojrzeń spoza łuku. Ponieważ efektywność ofensywna wszędzie gwałtownie wzrosła, duża część tego sukcesu została powiązana z koniecznością ponownej oceny przez zespoły, jak wygląda „dobry strzał”.

„Robię ofensywę (aby zaakceptować), że to dla nas dobre strzały” – powiedział Green. „Po prostu czuję się coraz bardziej komfortowo, wiedząc, że to dla nas świetny wygląd… mając naszych chłopaków przygotowanych do wykonywania tych zdjęć i wykonywania ich z pewnością siebie. A jeśli chodzi o mnie, z boku, kiedy tęsknią za jakąś parą, nadal muszę się z tym pogodzić.

Pierwszego dnia obozu przygotowawczego Green powiedział swojemu zespołowi, że nadszedł czas, aby wszyscy w budynku ponownie ocenili, w jaki sposób wykorzystali linię za trzy punkty. Napisał na tablicy ogromną liczbę „40”, aby zaznaczyć liczbę rzutów za trzy punkty, które stara się osiągnąć w tym sezonie średnio. Od tego czasu sztab trenerski konsekwentnie kładzie nacisk na zdobywanie większej liczby trójek.

Za kadencji Greena Pelicans w ciągu ostatnich trzech sezonów zajęli 24., 29. i 24. miejsce w próbach za trzy punkty. Mając na czele ataku tak dominującego strzelca, jak Zion Williamson, Pelicans muszą znaleźć więcej sposobów na karanie obrony, która stara się trzymać wiele ciał blisko kosza.

„Przesłanie było całkiem jasne, aby zdobywać co najmniej 40 (3) punktów w meczu” – powiedział Williamson w poniedziałek. „Oznacza to, że musimy grać tempem.[…]Ogólnie rzecz biorąc, będzie to dla nas zdecydowanie pozytywne”.

Podczas poniedziałkowego zwycięstwa Pelicans nad Orlando 106:104 w ich przedsezonowym debiucie widoczny był większy nacisk na rzuty za trzy punkty, podczas gdy gracze rozpoczynający pierwszą połowę grali na parkiecie. Przed przerwą zespół New Orleans wykonał 20 ze swoich 49 rzutów do kosza z gry zza łuku i pomimo tylko czterech z nich, gra w ataku przebiegała stosunkowo dobrze.

Nadal pozostaje wiele do nauczenia się na temat funkcjonowania ataku przy nowym podejściu, gdy wszyscy kluczowi gracze wrócą na parkiet. Nowy Orlean będzie pozbawiony Treya Murphy’ego – prawdopodobnie najniebezpieczniejszego strzelca z dystansu w drużynie – przez kilka następnych tygodni, gdy będzie on wracał do zdrowia po naderwaniu prawego ścięgna podkolanowego. Gwiazdowy napastnik Brandon Ingram również nie wziął udziału w poniedziałkowym zwycięstwie. Jednak za każdym razem, gdy powróci do składu, wiele uwagi poświęci się temu, jak bardzo eliminuje swoich opatentowanych skoczków ze średniej półki na rzecz tych, których szuka sztab trenerski.

Tak czy inaczej, przyjrzyjmy się, w jaki sposób drużyna wyjściowa stworzyła trójki w pierwszej połowie w poniedziałek i jak to się ma do tego, co Nowy Orlean chce osiągnąć w tym sezonie:

Pięć na zewnątrz

Niezależnie od tego, jak bardzo drużyna Pelicans planuje w tym sezonie opierać się na ustawieniu grającym małą piłką, zauważalna będzie różnica w tym, jak bardzo kładą nacisk na utrzymywanie odpowiedniego odstępu w boisku podczas posiadania połowy kortu, poprzez utrzymywanie wszystkich pięciu zawodników na obwodzie.

W ciągu ostatnich kilku sezonów Pelicans starali się grać w ataku z pięcioma autami, ale trudno jest utrzymać te zasady, mając takiego środkowego jak Jonas Valančiūnas, który najskuteczniej gra blisko kosza.

Niezależnie od tego, czy Pelicans zagrają w pierwszym meczu w tym sezonie z Danielem Theisem na środku, czy też w składzie grającym bardziej ze skrzydłami, odstępy powinny ulec znacznej poprawie, gdy gra zwalnia. To sprawi, że obrona przeciwnika jeszcze trudniej będzie spowolnić Williamsona, który w meczu przedsezonowym wyglądał tak dobrze jak nigdy dotąd, zdobywając w poniedziałek 16 punktów i osiem zbiórek w 19 minut.

„To mi bardzo pomoże w tym sensie, że wszędzie jest jakaś opcja” – powiedział Williamson. „W zeszłym roku mieliśmy opcje. Ale jak graliśmy w ataku, nie mieliśmy zbyt wielu opcji. Mamy teraz więcej opcji i to po prostu otworzy moją grę.

Chociaż ciągła presja Williamsona podczas zjazdów przełamuje większość mechanizmów obronnych, z którymi się mierzy, będzie musiał kontynuować swoją ewolucję jako całkowicie ofensywna broń, aby odblokować ten atak. W szczególności jego rozwój jako przechodnia może ostatecznie przenieść to przestępstwo na wyższy poziom.

Już po poniedziałkowym zwycięstwie pojawiły się pewne przebłyski tego, jak łatwo może przełamać obronę, gdy rozpoczął mecz trzema asystami z rzędu. Dwukrotnie znalazł Herba Jonesa w narożniku dla skoczków otwartych, po czym wykonał ładne podanie z podskoku do Theisa, co doprowadziło do remisu.

Pelicans mieli bilans 21-6, gdy Williamson miał w zeszłym sezonie ponad 6 asyst. Ten atak będzie nadal rósł, gdy nauczy się manipulować obroną i tworzyć otwarty wygląd. Im częściej to robi, tym częściej Nowy Orlean powinien być w stanie oddawać łatwe rzuty za trzy punkty.

Przejście 3s

Choć fascynujące będzie zobaczenie, jak Nowy Orlean może funkcjonować przy innym podejściu podczas posiadania piłki na połowie kortu i pod okiem nowego rozgrywającego – Dejounte Murraya – na prowadzeniu, ten zespół wie, gdzie jest najskuteczniejszy. Kiedy Pelicans kończą okres przejściowy, stają się jedną z najniebezpieczniejszych drużyn w lidze. Williamson, Murphy i Jones to jedni z najskuteczniejszych strzelców przejściowych w lidze. Jednak ogólnie rzecz biorąc, Pelicans będą chcieli zdobywać więcej rzutów za trzy punkty na początku spotkania. Według Synergy w zeszłym sezonie zajęli 17. miejsce pod względem zdobytych za trzy punkty w okresie przejściowym. Mają nadzieję, że będzie to jeden z obszarów, w którym Murray będzie mógł im natychmiast pomóc.

Ponieważ na pozycji rozgrywającego jest niezwykle skutecznym zbierającym, sztab trenerski nalegał, aby Murray chwycił się bandy defensywnej i natychmiast wybiegł, aby wywrzeć presję na obronie. Będą musieli wybrać między spowolnieniem Murraya a pozwoleniem takim zawodnikom jak CJ McCollum, Murphy, Jones i Jordan Hawkins na wpadanie na wolne trójki na skrzydle.

To jedne z najskuteczniejszych strojów, jakie może stworzyć każda drużyna. Murray z łatwością może w ten sposób odcisnąć swoje piętno na grze bez dominowania nad piłką. W zeszłym sezonie Nowy Orlean był znacznie skuteczniejszy w grze za trzy punkty, gdy gra zwolniła. Może to być obszar, w którym brak prawdziwego rozgrywającego w składzie odbił się na ich zdrowiu.

Dla Murraya kluczowe będzie nie tylko skupienie się na stworzeniu okazji do przejścia, ale także zaufanie swoim kolegom z drużyny i chęć odejścia od piłki na początku gry – podobnie jak to zrobił w powyższym klipie. Ogólnie rzecz biorąc, biorąc pod uwagę całą broń, którą ma wokół siebie, im częściej Murray uderza piłką, tym mniej skuteczny będzie jako generał parkietu, którego potrzebuje ten zespół.

CJ kontynuuje tam, gdzie skończył

Oprócz wszystkich przejściowych trójek, które powinny być dostępne, Pelicans będą potrzebować McColluma, aby kontynuować swoją ewolucję jako broni ofensywnej.

Według Cleaning The Glass w zeszłym sezonie McCollum 50 procent celnych rzutów z gry przypadał na rzuty za trzy punkty – to zdecydowanie najwięcej w jego karierze. McCollum nauczył się być bardziej skutecznym strzelcem bez piłki i w zeszłym sezonie stał się jednym z najbardziej produktywnych strzelców za trzy punkty w NBA.

Teraz, mając Murraya w równaniu, McCollum powinien zyskać jeszcze lepszy wygląd z zewnątrz. Podobnie jak Murray musi także zrozumieć, że im skuteczniejszy będzie drybling, tym lepszy będzie cały atak. Kiedy jednak decyduje się schować do swojej torby izolacyjnej, pracuje nad wykorzystaniem swoich ruchów do generowania uderzeń z głębokich, a nie długich dwójek.

Ogólnie rzecz biorąc, zespół ten będzie najbardziej niebezpieczny, gdy styl gry McColluma będzie skłaniał się bardziej w stronę Klaya Thompsona, a mniej w stronę Kyriego Irvinga.

Ucieczka Hawka

Biorąc pod uwagę, że Murphy będzie prawdopodobnie pauzował na początku sezonu zasadniczego, drugoroczny obrońca Hawkins powinien mieć doskonałą okazję do umocnienia swojej pozycji w rotacji i wzmocnienia wszystkiego, co Nowy Orlean robi, aby ewoluować w ataku.

Hawkins wszedł do ligi w zeszłym roku i od razu udowodnił, że potrafi strzelać. Jednak tym, co go wyróżnia, jest to, jak komfortowo oddaje strzały, gdy stoi w miejscu lub gdy biegnie z prędkością 160 km na godzinę.

Bez Murphy’ego na początku sezonu, który był głównym źródłem punktów w drugiej drużynie, Pelicans będą bardziej atakować dzięki Hawkinsowi i polegać na nim jako na świecy zapłonowej, gdy sytuacja ulegnie stagnacji. Część fanów stwierdziłaby, że jego dłuższa kariera była już dawno oczekiwana, ale skuteczność Hawkinsa w tej roli będzie odgrywać dużą rolę w ogólnym sukcesie w ataku na początku roku.

„Ma zielone światło. Jeśli ujrzycie światło dzienne, odpuśćcie” – powiedział Green o swoim przesłaniu do Hawkinsów. „Wszyscy ufamy, że podejmie dobre decyzje”.

Podręcznik Greena poszerzał się w miarę, jak coraz lepiej czuł się w drużynie Hawkins, a sztab trenerski zawsze szuka nowych sposobów na wprawienie go w ruch, aby mógł albo sam stworzyć otwarty strzał, albo wywołać reakcję obrony, która otworzy przed nim możliwości. jego koledzy z drużyny.

Hawkins w poniedziałkowym zwycięstwie zdobył 18 punktów, najwięcej w meczu, mimo że nie trafił w kilka prostych spojrzeń z zewnątrz. Przez cały obóz przygotowawczy członkowie sztabu trenerskiego zachwycali się dojrzewaniem Hawkinsa wkraczając w drugą klasę oraz pracą, jaką włożył, aby poprawić niektóre słabe strony swojej gry.

Jeśli uda mu się kontynuować tę tendencję wzrostową i wykonać skok w drugim sezonie, Pelicans mogą potencjalnie mieć jedno z najbardziej wybuchowych trio strzeleckich w lidze z McCollumem, Murphym i Hawkinsem. Jeśli wszyscy trzej zagrają przez większą część sezonu, ciężko będzie zobaczyć, jak Nowy Orlean ponownie znajduje się w dolnej dziesiątce pod względem zdobytych trzech punktów.

(Zdjęcie CJ McCollum: Matthew Hinton / Imagn Images)

Zrodlo