Sean „Diddy” Combs na nagraniu wideo, które pojawiło się ponownie w związku z trwającymi problemami prawnymi, ponownie staje w obliczu ponownej kontroli za swoje czyny.
Na nagraniu widać, jak Diddy drwi z nieprzytomnego DJ-a na jednej ze swoich niesławnych imprez, nawiązując do uśpienia DJ-a.
W ostatnim czasie pojawiło się kilka filmów po aresztowaniu Seana „Diddy’ego” Combsa i oskarżeniach o handel ludźmi w celach seksualnych, haracze i transport w celu prostytucji.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Diddy widziany w nowym klipie kpiącego nieprzytomnego DJ-a
Odkopany klip krążący w mediach społecznościowych ponownie skierował światło dzienne na zmartwionego potentata muzycznego, ponieważ można go zobaczyć, jak kpi z nieprzytomnego DJ-a na jednej ze swoich niesławnych imprez, która odbyła się w Londynie na początku XXI wieku.
Na filmie Diddy przechwala się, że uśpił wspomnianego DJ-a, DJ Jamesa Forda z Simian Mobile Disco podczas imprezy, i dodał, że DJ-e zawsze tracili przytomność, gdy przychodzili na jego wieczory.
„Do wszystkich w Londynie, którzy nie wiedzą, co dzieje się z białym człowiekiem, kiedy przychodzi na imprezę P. Diddy’ego… oto, co dzieje się z białym człowiekiem” – mówi Diddy do kamery.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„To właśnie dzieje się z „Białym Człowiekiem”… kiedy przychodzą na imprezę P. Diddy… Usypiam ich…” – P. Diddy stoi w obliczu zarzutów używania nielegalnych narkotyków w celu kontrolowania ludzi. pic.twitter.com/dRJh1XooQv
— Liz Churchill (@liz_churchill10) 18 września 2024 r
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Kontynuował: „A to James z Semi Mobile Disco! DJ-e nie powinni tracić przytomności! Ale kiedy przychodzą na jedną z moich imprez, właśnie to im się przydarza”.
Według TMZźródło zbliżone do rapera „Finna Get Loose” wyjaśniło, że jego wypowiedzi zawarte w filmie nie miały być obraźliwe i że ludzie lekceważyli je ze względu na jego ciągłe problemy prawne.
„Jego wypowiedzi nie miały być obraźliwe. Zarzuty rządu nie dotyczą jego partii. Ludzie w dalszym ciągu przerabiają stare klipy wideo, aby dopasować je do pewnej negatywnej narracji, co jest wyrwane z kontekstu” – podało źródło.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Diddy stał się przedmiotem kontroli ze względu na stare rozmowy z Justinem Bieberem
Kilka innych klipów Diddy’ego wywołało niesmak w ustach wielu fanów po jego aresztowaniu 16 września przed hotelem Park Hyatt na Manhattanie.
W jednym z takich klipów raper „Bad Boy for Life” zachwyca się nastoletnim Justinem Bieberem, gdy obaj występują w nocnym talk show „Jimmy Kimmel Live!” w 2011 roku, gdzie gospodarz zapytał, jaki był wówczas charakter ich związku.
Diddy odpowiedział, że zostali „w dziwny sposób przyjaciółmi” i że Bieber był jak „młodszy brat”.
Następnie dodał, że branża muzyczna to „silna rodzina” i wiele osób, w tym on sam, chce „chronić” Biebera, ponieważ jest „miłą osobą”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Diddy mówi Justinowi Bieberowi, żeby nie rozmawiał o ich spotkaniach w telewizji ogólnokrajowej
DIDDY DOBIERAŁ JUSTINA BIEBERA ZA UJAWNIENIE PRYWATNEJ ROZMOWY
~2011„…I on [Justin Bieber] wie lepiej, niż mówić o tym, co robi z Big Brother Puff w ogólnokrajowej telewizji.”
Trudno znaleźć wywiad Jimmy’ego Kimmela z P Diddym i Justinem Bieberem, 2011 pic.twitter.com/2ccuagtAMV
— NΛTLY DΞNISΞ (@NatlyDenise_) 4 października 2024 r
W innej scenie Kimmel zasugerował, że Diddy mógłby kupić Bieberowi samochód, tak jak wtedy zrobił to swojemu synowi.
„Dał mi Lamborghini – po prostu jeszcze go nie dostałem” – odpowiedział Bieber, co skłoniło Diddy’ego do spojrzenia w bok z pozornie zirytowaną miną.
„Miał Lamborghini przez dzień lub dwa i miał dostęp do domu” – powiedział następnie Diddy. „On wie lepiej, żeby nie opowiadać w ogólnokrajowej telewizji o tym, co robi ze starszym bratem Puffem. Nie wszystko jest dla wszystkich”.
W innym filmie widać, jak „spotyka się” z 15-letnim wówczas Bieberem, gdzie stwierdził, że „tak naprawdę nie mogą ujawnić”, co robili w tamtym czasie, „ale z pewnością jest to marzenie 15-latka”.
Diddy został uderzony nowymi zarzutami przez 120 oskarżycieli
Potentat Bad Boy przebywa obecnie w Brooklyn Metropolitan Detention Center w oczekiwaniu na proces.
W obliczu swoich problemów prawnych prawnik z Teksasu Tony Buzbee oskarżył niedawno, że dokonał napaści na tle seksualnym na 120 osób, które reprezentuje, a wśród nich były nieletnie w wieku zaledwie dziewięciu lat, gdy miał miejsce rzekomy incydent.
Zespół Diddy’ego szybko odrzucił niedawne zarzuty 120 nowych oskarżycieli, nazywając je „lekkomyślnymi” i „zniesławiającymi”.
„Jak podkreślił zespół prawny pana Combsa, nie jest on w stanie odnieść się do każdego bezpodstawnego zarzutu w tym lekkomyślnym cyrku medialnym” – powiedziała prawniczka Erica Wolff Strona szósta.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„To powiedziawszy, pan Combs stanowczo i kategorycznie zaprzecza jako fałszywe i zniesławiające wszelkie twierdzenia, jakoby wykorzystywał seksualnie kogokolwiek, w tym nieletnich” – kontynuował Wolff. „Nie może się doczekać udowodnienia swojej niewinności i obrony przed sądem, jeśli i kiedy roszczenia zostaną złożone i doręczone, gdzie prawda zostanie ustalona na podstawie dowodów, a nie spekulacji”.
Prawnik twierdzi, że „garstka” kumpli Diddy’ego opłaciła ofiary
Buzbee twierdził, że w tę sprawę zamieszane były czołowe osobistości, ale powstrzymał się od wymieniania ich nazwisk, twierdząc, że „spowoduje to burzę ogniową”.
Niedawno jednak powiedział, że kilku z nich potajemnie spłacało rzekome ofiary, aby uniknąć ujawnienia ich nazwiska na początku procesu, według TMZ.
„W każdym pojedynczym przypadku, szczególnie w takich przypadkach jak ten… ponieważ leży to w najlepszym interesie ofiary, staramy się rozwiązać te kwestie bez wnoszenia pozwu publicznego i zrobiliśmy to już z kilkoma osobami, wieloma z nich o którym słyszeliście już wcześniej” – powiedział Buzbee.
Adwokat utrzymywał, że jego firma dokłada należytej staranności, aby wyeliminować osoby, które pozornie mogły dołączyć do pociągu i oskarżyć Diddy’ego o napaść na nich tylko po to, by zarobić na jego kłopotach.