W innym terminie Blizzard może mieć własną wersję sklepu Steam, w którym dominują komputery PC, firmy Valve, ale według naszych doniesień odrzucił propozycję wycofania się z programu uruchamiającego Battle.net i objęcia nim szerszego sklepu z grami na PC.
Tak wynika z nowego raportu reportera Bloomberga i autora Blood, Sweat and Pixels, Jasona Schreiera, który w swojej nowej książce Zagraj w Nice: Powstanie, upadek i przyszłość Blizzard Entertainment (Jak Gracz komputerowy zauważony), pisze, że były programista Blizzarda, Patrick Wyatt, zaproponował plan „przekształcenia Battle.net w cyfrowy sklep z różnymi grami na PC” około 2000 roku, trzy lata przed wypuszczeniem przez Valve klienta Counter-Strike, który rozrósł się do mega-sklepu Steam jest dzisiaj.
Mike O’Brien, który po opuszczeniu Blizzarda dołączył do Wyatta i Jeffa Straina, aby być współzałożycielem studia Guild Wars ArenaNet, najwyraźniej wspierał wówczas tę propozycję, ale pomysł założenia sklepu Battle.net nigdy nie przeszedł wyższa kadra kierownicza firmy. Zastanawiacie się, czy ktoś na kierownictwie firmy znowu się kopnął w zeszłym roku, kiedy Blizzard zaczął udostępniać wybrane swoje gry na Steamie, w tym teraz Overwatch 2, Diablo 4 i nowe rozszerzenie Diablo 4 Vessel of Hatred .
Książka Schreiera, cytująca wywiady przeprowadzone z około 350 obecnymi i byłymi pracownikami Blizzarda, zawiera kilka zaskakujących anegdot, od anulowane gry, takie jak science-fiction Diablo i Warcraft przeciwko Helldivers Do krótkotrwały koncept Star Wars RTS, który ostatecznie stał się StarCraftem.
Wierzcie lub nie, ale Blizzard jest w dobrym towarzystwie: BioWare również „przegapiło naszą wielką szansę, aby być Steamem” i sprzedać Wiedźmina, a jeden z twórców powiedział, że „teraz się tym niepokoimy”.