Dlaczego angielskie drużyny nie mogą wygrać Ligi Mistrzów – i co nam to mówi o WSL?

Faza grupowa Ligi Mistrzów w tym sezonie rozpocznie się we wtorek wieczorem. Dzięki temu na nowo wznowione zostaną poszukiwania angielskiej drużyny, która wygrałaby zawody po raz pierwszy od 2007 roku.

Zwycięstwo Arsenalu w najważniejszych rozgrywkach klubowych w Europie 17 lat temu pozostaje jedynym sukcesem Anglii, a z każdym rokiem pytanie staje się coraz większe: dlaczego angielskie drużyny walczą z europejską elitą?

Superliga Kobiet szczyci się tym, że jest jedną z czołowych lig w Europie, ale brak sukcesów w Lidze Mistrzów umniejsza blask jej rzekomej jakości. Czy to sprawiedliwe? Albo po prostu Naprawdę trudno pokonać Barcelonę?

Jedną z angielskich drużyn, która niezmiennie jest silna w Europie, choć nie zdołała wygrać Ligi Mistrzów, jest Chelsea. W ciągu pięciu z ostatnich siedmiu lat dotarli co najmniej do półfinału. W dwóch ostatnich przypadkach przegrali z Barceloną, a także przegrali z Katalończykami w finale w 2021 roku.

W tym czasie tylko Lyon skutecznie powstrzymał Barcelonę przed zwycięstwem w rozgrywkach, pokonując ją 3:1 w 2022 roku pod wodzą obecnej menedżerki Chelsea Soni Bompastor.

W obu półfinałach, w sezonach 2022–23 i 2023–24, Chelsea przegrała w dwumeczu 2:1, co sugeruje, że duża różnica w jakości, która była oczywista po ostatecznej porażce 4:0 w Göteborgu, została zmniejszona.

Męska drużyna Manchesteru City zdobyła tylko jeden tytuł mistrza Ligi Mistrzów pod wodzą Pepa Guardioli, ale nadal słusznie jest postrzegana jako jedna z najlepszych drużyn na świecie, jeśli nie wręcz najlepsza. Sukces w rozgrywkach pucharowych nie jest jedynym sposobem oceny umiejętności drużyny.

Jednak doświadczenie Chelsea pokazało, jak ważne jest zdobywanie powtórzeń na późniejszych etapach rozgrywek. W swoim pierwszym półfinale Ligi Mistrzów w 2018 roku zostali pokonani w dwumeczu 5:1 z Wolfsburgiem. Rok później na tym samym etapie przegrali 3:2 z ostatecznym zwycięzcą Lyonem. Chelsea potrzebowała kilku spotkań z Wolfsburgiem i Lyonem, aby pokonać te drużyny, ale ostatecznie wyeliminowała te drużyny w ćwierćfinale, odpowiednio w sezonach 2020–21 i 2022–23.

Problem angielskiej piłki nożnej polega na tym, że Arsenal i Manchester City nie były w stanie grać tak regularnie w rozgrywkach. Chelsea miała tę przewagę, że automatycznie zakwalifikowała się do fazy grupowej jako zwycięzca ligi, ale zarówno Arsenal, jak i City zacinały się na wczesnych etapach.


Arsenal zdobył Puchar UEFA Kobiet, jak go nazywano, w 2007 roku (Ian Walton/Getty Images)

Ograniczyło to ich zdolność do zbudowania składu, który będzie wiedział, jak konkurować w rozgrywkach. City ostatni raz uczestniczyło w UWCL w sezonie 2020–21, gdzie przegrało w ćwierćfinale z Barceloną. Kiedy w tym roku ponownie spotkają się z Barceloną w pierwszym meczu fazy grupowej, ze składu, który zmierzył się z nimi ostatnim razem, pozostało już tylko czterech zawodników (Chloe Kelly, Alex Greenwood, Laura Coombs i Jess Park).

Menedżerowie tacy jak Jonas Eidevall i Emma Hayes skrytykowali harmonogram meczów WSL i jego wpływ na angielskie drużyny rywalizujące w Europie. Weekendowy mecz Chelsea z Manchesterem United został przełożony po tym, jak mecz grupowy z Realem Madryt miał zostać rozegrany zaledwie 48 godzin później.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Hayes krytykuje harmonogram WSL: „Czy nie chcemy, aby angielska drużyna robiła postępy w Europie?”

Eidevall nazwał ligę „amatorską” na swojej konferencji prasowej przed weekendowym meczem z Evertonem, który zremisował 0:0. „Z 16 drużyn (w Lidze Mistrzów) 13 miało grać w piątek i sobotę, ale trzy angielskie drużyny w niedzielę. Dla całej ligi bardzo ważne jest, abyśmy odnieśli sukces w Europie.

Pomysł, że liga powinna bardziej zadbać o harmonogram, nie jest prosty. WSL regularnie ma pretendentów do tytułu, którzy nie biorą udziału w rozgrywkach europejskich – Manchester City w zeszłym roku, Manchester United rok wcześniej – i trudno sobie wyobrazić, że zaakceptują masowanie harmonogramów swoich rywali.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że WSL jako jedyna organizuje trzecie rozgrywki pucharowe z fazą grupową, co ogranicza możliwość gry drużynom znajdującym się niżej na przykład w piątek.

Rzeczywistość jest taka, że ​​WSL to najbardziej konkurencyjna liga w Europie, niezależnie od tego, czy Chelsea potrafi wielokrotnie wygrywać. Margines zwycięstwa Chelsea w ciągu ostatnich czterech lat wynosił dwa punkty, jeden punkt, dwa punkty i różnica bramek.

Barcelona miała 25, 24, 10 i 15 lat.

W ciągu ostatnich trzech spotkań Lyon zdobył 11, 6 i 11 punktów.

Angielskie drużyny są zmuszone walczyć do końca sezonu w swojej lidze ze względu na względną siłę innych drużyn, z których wiele nie gra w Europie. W innych ligach tak się nie dzieje, co niewątpliwie ma wpływ.

Miejmy nadzieję, że z biegiem czasu drużyny w Anglii będą się nawzajem motywować, aby być wystarczająco silnymi, aby wygrać także z najlepszymi w Europie. Istnieją dowody na to, że działo się to przez lata.

Anglia to jedyny kraj, w którym od sezonu 2016–2017 trzy różne drużyny docierają do półfinału Ligi Mistrzów (Manchester City, Chelsea i Arsenal). To jest cnota sama w sobie. Wyzwanie polega teraz na tym, aby utrwalić ten sukces i pójść o krok dalej.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Sonia Bompastor: „Mam inną wizję i filozofię niż Emma”

(Zdjęcie u góry: Chelsea przegrała w zeszłym sezonie w półfinale z Barceloną; Naomi Baker/Getty Images)

Zrodlo