Społeczność libańsko-amerykańska w stanie Michigan opłakuje po tym, jak jeden z jej członków zginął w izraelskim ataku powietrznym w Libanie.
W niedzielę w jego ceremonii pogrzebowej w Islamic Center of America w Dearborn w stanie Michigan w USA uczestniczyła liczna grupa osób, które znały Kamela Jawada, 56-letniego ojca czwórki dzieci.
Według jego rodziny Jawad, Amerykanin libańskiego pochodzenia, którego miejscowi wspominają ze względu na swoją hojność, zginął 1 października podczas wolontariatu w swoim rodzinnym mieście Nabatieh w południowym Libanie.
„W ostatnich dniach swoich dni zdecydował się pozostać w pobliżu głównego szpitala w Nabatieh, aby pomagać osobom starszym, niepełnosprawnym, rannym i tym, których po prostu nie było stać na ucieczkę ze względów finansowych” – powiedziała w oświadczeniu córka Jawada, Nadine.
„Jego odpowiedź na konflikt polityczny była zawsze prosta: «Stoję po stronie uciskanych»”.
W przemówieniu podczas pogrzebu w Dearborn syn Jawada, Ali, powiedział, że jest dumny z dziedzictwa swojego ojca w zakresie pomagania potrzebującym, w tym poprzez założenie organizacji non-profit w USA.
„Praca, którą wykonywał, jest ważniejsza niż jakikolwiek wywiad, cokolwiek, co możemy powiedzieć, czy jakiekolwiek oświadczenie, jakie moglibyśmy wydać” – powiedział Ali.
Dzielono się pięknymi historiami o dobroci Kamela i jego życiu w służbie innym. Ze względu na prywatność rodziny oświadczenia te nie będą tutaj udostępniane.
Oto, co na temat zdarzenia miał do powiedzenia jego syn Ali, którego znam od podstawówki. pic.twitter.com/l8BUrYZKnD
— Sarah Rahal (@SarahRahal_) 6 października 2024 r
Abed Ayoub, dyrektor wykonawczy Amerykańsko-Arabskiego Komitetu Przeciwdziałania Dyskryminacji, powiedział w zeszłym tygodniu Al Jazeerze, że Jawad jest kamieniem węgielnym arabsko-amerykańskiej społeczności w Michigan, którego wielu uważa za mentora.
„Oddał społeczeństwu. Był tam dla wszystkich. Wychował niesamowitą rodzinę” – Ayoub powiedział o Jawadzie.
„Ilu jeszcze musi umrzeć?”
Po początkowych wątpliwościach co do tego, czy Jawad jest obywatelem USA, Departament Stanu USA wydał w piątek oświadczenie, w którym potwierdził jego obywatelstwo i wyraził „zaniepokojenie” w związku z jego śmiercią.
„Moralnym i strategicznym imperatywem jest, aby Izrael podjął wszelkie możliwe środki ostrożności w celu złagodzenia szkód wśród ludności cywilnej. Jakakolwiek śmierć cywila jest tragedią” – stwierdzono w oświadczeniu
Ale te słowa nie przyniosły pocieszenia wielu arabskim Amerykanom, którzy uważają, że ich kraj niewiele zrobił, aby chronić swoich obywateli w Libanie, podczas gdy spadają bomby finansowane przez USA.
Choć około 6000 Amerykanów w Libanie skontaktowało się z ambasadą w celu uzyskania pomocy w wydostaniu się, według rzecznika Departamentu Stanu przemówionego 5 października rząd pomógł jedynie około 600 osobom w wyjeździe.
„Tylko polityka i rasizm mogą wyjaśnić obrzydliwy wzór obojętności administracji Bidena wobec kolorowych Amerykanów zabitych przez rząd izraelski” – stwierdziła Rada ds. Stosunków Amerykańsko-Islamskich w oświadczeniu w sprawie śmierci Jawada.
„Nielegalnie uzbrajając izraelski rząd, usprawiedliwiając jego masowe ataki na libańską ludność cywilną i odmawiając ewakuacji Amerykanów z Libanu, prezydent Biden ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za morderstwo Kamela [Jawad].”
Palestyńsko-amerykańska kongresmenka USA Rashida Tlaib, która reprezentuje dystrykt Michigan, z którego pochodził Jawad, stwierdziła, że rząd Stanów Zjednoczonych w rzeczywistości „porzuca obywateli amerykańskich” w Libanie.
„Jako kongresmenka z pięknej, różnorodnej dzielnicy nie powinnam błagać naszego rządu, aby pomógł swoim obywatelom” – napisała Tlaib w poście na Instagramie 2 października.
„Straciliśmy już jednego Amerykanina, który był ojcem czwórki dzieci. Ilu jeszcze musi zginąć, zanim nasz kraj przestanie wysyłać więcej amerykańskich bomb i finansować to szaleństwo?”
Jawad nie jest pierwszym obywatelem USA zabitym przez izraelskie wojsko od 7 października 2023 r., kiedy Izrael rozpoczął całoroczną ofensywę w Gazie, która przerodziła się w konflikt na okupowanym Zachodnim Brzegu i w Libanie.
Aysenur Ezgi Eygi, mający podwójne obywatelstwo USA i Turcji, został postrzelony w głowę przez izraelskiego snajpera we wrześniu podczas protestu przeciwko ekspansji osadnictwa w pobliżu miasta Nablus na Zachodnim Brzegu.
Stany Zjednoczone stwierdziły, że są „zaniepokojone” jej zabójstwem, które władze izraelskie określiły jako „wypadek”, ale oświadczyły, że nie przeprowadzą niezależnego dochodzenia.