Żadnego odpoczynku w Umm al-Khair: przemoc osadników przyćmiewa życie na Zachodnim Brzegu

Z badań przeprowadzonych przez izraelską organizację pozarządową Kerem Navot wynika, że ​​takie tendencje można zaobserwować w całym obszarze C, gdzie osadniczym placówkom pasterskim udało się przejąć do 7 procent ziemi do 2022 roku.

Według wstępnych szacunków tej organizacji pozarządowej liczba ta prawdopodobnie wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat, a tysiące dodatkowych dunum [hundreds of acres or hectares] zajętych przez tych pasterzy od października 2023 r., przejmując tereny niegdyś używane przez Beduinów.

„Nie tylko zajmują się pasterstwem, oni dosłownie próbują żyć życiem Beduinów” – Tariq powiedział o osadnikach. „Budują namioty, hodują osły, konie, wielbłądy, kozy i owce. Nawet ubierają się jak my, Beduini. Mówią i śpiewają pieśni beduińskie”.

Tarik zaśmiał się. „Wiesz, to naprawdę zabawne, bo ci ludzie naprawdę nie wiedzą, jak to zrobić. Po prostu naśladują”.

Każdy napięty dzień w Umm al-Khair sprawia, że ​​dzieci są zajęte.

Na zewnątrz domu kultury ośmioletni chłopiec o imieniu Arafat pcha pusty wózek dziecięcy, „sprzedając warzywa”.

„Ziemniaki! Arbuz! Ogórki!” Arafat ryczy.

Jest przedwcześnie rozwiniętym dzieckiem, bystrym i nigdy nieśmiałym w kontaktach z obcymi, po latach przybywania do wioski działaczy solidarnościowych.

Podał cenę za swoje wyimaginowane towary: „Pięć szekli (1,37 dolara) za kilogram” i sfinalizował „transakcję”, informując o przebiegu interesów. „Ten tydzień był w porządku” – powiedział od niechcenia mały sklepikarz.

Wcześniej tego dnia osadnicy przybyli do Umm al-Khair, stawiając czoła wieśniakom i przeklinając ich. Arafat miał własne starcia z osadnikami.

„Nie dalej jak w zeszłym tygodniu przyszli i zaatakowali mój dom, po czym spryskali mojego ojca gazem pieprzowym, a on poszedł do szpitala” – powiedział, porzucając personę sklepikarza i ignorując irytujące przejście między jego zabawą a rzeczywistością ataków osadników.

Arafat miał na myśli 29 czerwca, kiedy nastoletni osadnicy weszli do domu jego rodziny. Jak relacjonują, kiedy rodzina próbowała ich wypchnąć, nastolatkowie zaatakowali kilku członków rodziny gazem pieprzowym.

Ojciec Arafata, Muhammad, musiał zostać zabrany do szpitala.

Jednak natychmiast po wspomnieniu o niedawnym urazie Arafat sięgnął po dwudziestoszeklowy banknot leżący w pobliżu na ziemi i podniósł go.

„Czy to jest twoje?” zapytał, trzymając rachunek, podbiegając do wszystkich, których spotkał w wiosce. „Czy to jest twoje? Czy to jest twoje?”

Łączenie wyimaginowanego „biznesu” z „traumą” w prawdziwym życiu przychodzi Arafatowi i innym dzieciom w społeczności bezproblemowo.

Jednak w ostatnich tygodniach rodzice we wsi zgłosili, że ich dzieci budzą się w nocy z koszmarami o atakach i ostrzałach ze strony osadników.

Preferencyjne traktowanie kurczaków

Sąsiednia osada al-Karmil, która skupia Umm al-Khair na tym samym wzgórzu, została założona w 1980 r., a starsi mieszkańcy zaczęli kupować głównie grunty w latach pięćdziesiątych XX wieku – twierdzą mieszkańcy.

Mówią, że pierwsze nakazy rozbiórki ich domów wydano w 1995 r., a pierwsze rozbiórki miały miejsce w 2007 r.

Od tamtej pory regularnie dochodzi do wyburzeń – prawie cała wioska jest objęta nakazem wyburzenia – jednakże wrogość i przemoc ze strony sąsiednich osadników nasiliły się od 7 października, kiedy Hamas zaatakował południowy Izrael, a Izrael rozpoczął wojnę ze Strefą Gazy.

W jednym przypadku przywódcy wioski, w tym Tariq i Eid Hathaleen, byli trzymani na muszce przez sąsiednich osadników, których znali osobiście.

Te groźby i ataki nasiliły się od 26 czerwca. Tego dnia ICA zburzyła 11 budynków we wsi, pozbawiając dachu nad głową 28 osób, w tym 20 dzieci.

Eid Hathaleen, 40-letni ojciec pięciu dziewcząt, przez lata dokumentował takie wyburzenia na wzgórzach Hebronu Południowego. Jednak widok tego dnia, w którym mieszkał od 18 lat, był nadal trudny do zrozumienia.

„Pomyślałem: «Czy ja śnię? A może to prawda?»” – wspomina Eid, spokojny mężczyzna o łagodnym głosie, noszący swój charakterystyczny kowbojski kapelusz.

„Ale kiedy zamknąłem oczy i je otworzyłem, poprzez hałas buldożera, krzyki i płacz mojej społeczności wokół mnie, zdałem sobie sprawę, że to prawda. To się dzieje”.

Zrodlo