Miód

Snaith nie udzielał wywiadów na temat tej płyty, ale z komunikatu prasowego wynika, że ​​to impuls do powstania Miód była chęć tworzenia muzyki, z którą można się ogólnie utożsamić. Te utwory, które wirują i nurkują jak szalejące wydry, z pewnością mają urok mainstreamu: wspaniałe, zapętlone syntezatorowe arpeggio w „Climbing” sieka electro-house i disco w konfetti; „Come Find Me” to rześki, euforyczny francuski akcent, a jego poszukujący tekst odpowiednio łagodzi radość przez kilka taktów pod koniec utworu.

Wyobraź sobie, że mówię „atrakcyjność głównego nurtu” z najgorętszą miłością i szacunkiem. Takie zmiany w poglądach zwykle budzą pogardę, ale uważam, że jesteś kłamcą lub przynajmniej całkowicie pozbawionym poczucia humoru, jeśli mówisz, że nie porusza cię słyszenie gigantycznej, wibrującej gałki ocznej kropli w klub wielkości hangaru lotniczego. I rozumiem, dlaczego artyści tacy jak Floating Points i Four Tet, widząc monumentalny sukces czołowych festiwalowych zespołów tanecznych, takich jak Fred i Peggy Gou, chcieliby wziąć udział w zabawie: Jeśli ktoś ma ochotę tylko na pikantne połączenie polędwiczek , może spróbujesz swoich sił w stworzeniu wersji z gwiazdką Michelin?

Snaith – który, słusznie lub nie, został oskarżony o znęcanie się nad fanami Calvina Harrisa, odkąd ucichł rytm w „Nie mogę obejść się bez ciebie”-jest bardzo dobry w ubieraniu tych znanych dźwięków w ozdoby. Miód jest niesamowite, a poza tym bardzo łatwo je zdjąć i świetnie sprawdza się w sytuacjach takich jak „Ubieranie się na występ Charli XCX” czy „Pisanie recenzji nowego albumu Caribou” Miód.” Jednak pomimo łatwości użycia, nie ma wątpliwości, co do autorstwa produkcji: „Dear Life” może być niezwykle mocne w swoim podejściu, a „Got to Change” może mieć ponownie pozytywne nastawienie Freda do DayGlo.. Album bliżej, ale większość kwintesencja tekstur Caribou, jak „Over Now” emitowanego w telewizji w latach 80. czy rytm „Do Without You”, który brzmi, jakby był wybijany na kieliszkach do wina, wciąż są na swoim miejscu.

Bardzoponieważ jedyna cecha, która wcześniej łączyła prawie każdą piosenkę Caribou – charakterystyczny, chwiejny falset Snaitha – została zauważalnie odsunięta na bok Miód. Pojawia się to tu, to tam na tylnej połowie albumu, ale w większości wokal Snaitha jest tutaj wzmocniony sztuczną inteligencją, jakby to była płyta Caribou z udziałem anonimowych wokalistów. W „Broke My Heart” i „Honey” – dwóch burzliwych stodołach otwierających płytę – wokale te są użyte w taki sam sposób, w jaki używa się sampla, ale w „Come Find Me” cała zwrotka jest przetwarzana tak, aby brzmiała jak fajny , nieco bystra młoda piosenkarka, być może w typie Heleny Deland lub Adrianne Lenker.

Zrodlo