Sukces nie spowodował stagnacji Indii. Mogli podnieść Puchar Świata T20 jakieś trzy miesiące temu, ale to nie powstrzyma ich od eksperymentowania. Nowy kapitan i główny trener reprezentacji Indii, Suryakumar Yadav i Gautam Gambhir zdecydowali, że nie chcą już trzymać się starego, „specjalistycznego” podejścia. Chcą tego, czego aktualnie potrzebuje gra.
Indie grają w 15-osobowym składzie
Widzieliśmy, jak bardzo skupiali się na zawodnikach wszechstronnych i preferowali pałkarzy, którzy potrafią grać w kręgle. Kontynuowali ten trend także w meczu z Bangladeszem. W Gwalior drużyna Indii nie wystąpiła w składzie 11, ale 15. XI składało się z dobrych pałkarzy aż do numeru 8, podczas gdy 7 zawodników w składzie mogło grać w kręgle, to także nie licząc rzutów lewą ręką Abhisheka Sharmy, które wykonywał w niepełnym wymiarze godzin.
Tempo i rotacja, oba zakryte
Jednak usługi tych wszystkich pałkarzy i meloników nie były potrzebne. Dominujący od początku Arshdeep Singh i Varun Chakaravarthy rzucili Bangladesz na kolana, zdobywając wśród nich 6 bramek. Jednak 8 z 20 overów zostało przegranych przez zawodników wszechstronnych. Hardik Pandya, Nitish Reddy i Washington Sundar łącznie dali 55 runów za 2 bramki przy mniej niż 7 runach.
Uderzam ich mocno
Pomogło to Indiom ograniczyć Bangladesz do zaledwie 127 osób. Cel, który wydawał się prosty. Zaciekły start Sanju Samsona, Suryakumara Yadava i Abhisheka Sharmy sprawił, że Team India na koniec gry w przewadze zgromadził 71 runów. Ciasta zrobiły więcej niż wystarczająco.
Wszechstronne, wysokie podejście Suryakumara i Gambhira po raz kolejny zdziałało cuda. Nitish Kumar Reddy i Hardik Pandya pozostali niepokonani i poprowadzili Indie do łatwego zwycięstwa 7 bramkami. Debiutant Reddy zagrał drugie skrzypce, zdobywając zaledwie 16 (15), natomiast Pandya wpadł w szał, zdobywając 39 (15). Razem dwaj wszechstronni gracze w kręgle w tempie zdobyli 55 (30) i poprowadzili Indie do mety w Gwalior.
Pamiętaj, że w Indiach nadal w rezerwie byli Rinku Singh, Riyan Parag i Washington Sundar. Właśnie tego chce indyjskie kierownictwo. Gracze, którzy mogą wygrywać mecze z dowolnego miejsca i ratować swoich kolegów z drużyny, gdy sprawy nie układają się na ich korzyść.
Dobry ból głowy dla Suryi
Po wygraniu meczu kapitan Suryakumar Yadav został zapytany, jak udaje mu się mieć tak wiele możliwości gry w kręgle. Mając trzech meloników z pierwszej linii frontu, nie można podawać piłki każdemu. Surya uważa, że szeroki wybór opcji jest świetny. „Przyjemnie boli głowa, gdy jesteś na boisku i masz dodatkowe możliwości gry w kręgle” – powiedział indyjski kapitan w wywiadzie po meczu.
Wybór redaktora
Najważniejsze historie