"Okręt podwodny nie miał torped"

Ważne zwycięstwo Madrytu, ale nie genialne. Musiał jednak wygrać cywilnie lub karnie, ponieważ po porażce z Lille wyglądali na mocnych. Grał nie wiadomo w co już od jakiegoś czasu, choć przeciwko Villarrealowi, jak mówię, też nie grał po to, żeby zrobić furorę. Miał niewiele, bardzo niewiele okazji do zdobycia gola. Jedna w pierwszej połowie, którą Mbappé strzelił po nienagannym podaniu Viniciusa i przestał liczyć. Czy był to błąd Mbappé, czy sukces bramkarza? W takich okolicznościach nigdy nie wiadomo, co było pierwsze – kura czy jajko. Prawda jest taka, że ​​całe Bernabéu oczekiwało, że Mbappé zdobędzie w tym meczu wynik 2:0.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo