NASA wyłączyła instrument Voyager. Zostały tylko te 4.

Paliwo nuklearne starcza na długo. Ale nie na zawsze.

Obydwa statki Voyager, wystrzelone w 1977 r., przekształcają ciepło wytwarzane w wyniku rozpadu radioaktywnego plutonu-238 w energię elektryczną. Przez dziesięciolecia inżynierowie NASA strategicznie wyłączali instrumenty, aby przedłużyć żywotność Voyagera 1 i 2, które znajdują się odpowiednio znacznie ponad 25 i 20 miliardów mil stąd. Gdy zbliża się ich misja: pół wiekuto paliwo się kurczy, a agencja właśnie wyłączyła kolejny gadżet na Voyagerze 2, pozostawiając na nim cztery pozostałe instrumenty naukowe.

„Inżynierowie misji podjęli kroki, aby jak najdłużej uniknąć wyłączania instrumentu naukowego, ponieważ dane naukowe zebrane przez bliźniacze sondy Voyager są unikalne” – stwierdziła NASA w swoim raporcie oświadczenie. „Żaden inny statek kosmiczny stworzony przez człowieka nie działał w przestrzeni międzygwiazdowej, regionie poza heliosferą”.

ZOBACZ TAKŻE:

Sonda kosmiczna NASA porusza się coraz szybciej i szybciej

Gadżet, który agencja kosmiczna zamknęła 26 września, to instrument „nauki o plazmie”. Zmierzył przepływ naładowanych elektrycznie atomów w przestrzeni, szczególnie z wiatru słonecznego – nieubłagany przepływ tych cząstek ze Słońca. Jednak w 2018 roku Voyager 2 opuścił heliosferę naszego Układu Słonecznego – ochronną bańkę cząstek i pól magnetycznych wytwarzanych przez słońce i wiatr słoneczny – i wszedł w przestrzeń międzygwiazdowa. Instrument był rzadko używany, więc można go było poświęcić.

Cztery pozostałe instrumenty na Voyagerze 2 to:

– Podsystem promieni kosmicznych (CRS): Detektor cząstek wyszukujący typy cząstek o najwyższej energii, na przykład pochodzące z innych gwiazd. „CRS nie podejmuje żadnych prób spowalniania ani wychwytywania cząstek superenergetycznych” – wyjaśnia NASA. „Po prostu całkowicie przechodzą przez CRS. Jednak przechodząc przez nie, cząstki pozostawiają znak, że tam były”.

Zmienna prędkość światła

– Cząstki naładowane o niskiej energii (LECP): Kolejny detektor cząstek, którego działanie pokrywa się z podsystemem promieniowania kosmicznego. LECP wychwytuje energetyczne cząstki z planet, gwiazd i większej galaktyki.

– Magnetometr (MAG): Instrument ten mierzy pole magnetyczne Słońca, a wcześniej robił to z polami magnetycznymi Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna.

– Podsystem Fal Plazmowych (PWS): Dwie anteny obserwowały środowiska plazmowe w pobliżu planet zewnętrznych, a teraz robią to w przestrzeni międzygwiazdowej.

Voyager 1 ma również włączone te same cztery ostatnie instrumenty.

Radioizotopowy generator termoelektryczny (RTG), który wytwarza energię elektryczną na potrzeby misji Voyager. Każdy statek ma trzy z nich.
Źródło: NASA / JPL-Caltech

Grafika przedstawiająca różne instrumenty naukowe na statku Voyager.

Grafika przedstawiająca różne instrumenty naukowe na statku Voyager.
Źródło: NASA / JPL-Caltech

Zaopatrzenie w paliwo plutonowe będzie stopniowo wytwarzać mniej energii, ponieważ każdego roku traci 4 waty. Toster zużywa od 800 do 1500 watów i, co zaskakujące, tylko każdy statek Voyager generuje około 249 watów.

Jednak nawet przy tak malejącej mocy statek nadal może rozmawiać z NASA. Aby wyłączyć instrument badawczy dotyczący plazmy, agencja wyemitowała sygnał radiowy na odległość 20,8 miliarda mil w przestrzeni kosmicznej. Dotarcie do Voyagera 2 zajęło 19 godzin, a wysłanie wiadomości zwrotnej kolejnych 19.

Agencja kosmiczna spodziewa się, że Voyagery będą miały wystarczającą ilość paliwa, aby działać z „co najmniej jednym operacyjnym instrumentem naukowym do lat 30. XXI wieku”. W ciągu tej dekady statek prawdopodobnie straci zdolność komunikowania się. Jednak ważniejsza misja komunikacji międzygwiezdnej — jak pakuje każdy statek informacje o naszej cywilizacji – będzie trwać przez miliardy lat.

Życzenia powodzenia.



Zrodlo