Zmiany, które Brighton wprowadza poza boiskiem, dzięki którym drużyna Amex stanie się ich „zamkiem”

Bieżący na mecze kibice Brighton & Hove Albion mogli zauważyć, że w ostatnich tygodniach klub zmienił harmonogram muzyki przed meczem na stadionie Amex.

Próbując poprawić atmosferę, hymn klubowy „Sussex by the Sea” rozbrzmiewa teraz przez system głośników bezpośrednio przed rozpoczęciem meczu, a nie kilka minut wcześniej, gdy gracze po raz pierwszy wychodzą na boisko.

Zmiana kolejności startów, wprowadzona po raz pierwszy podczas wrześniowego meczu u siebie z Ipswich, została podyktowana przez graczy. Mieli poczucie, że usłyszenie 117-letniej piosenki – przyjętej przez fanów od czasu, gdy Brighton zdobyło Tarczę Dobroczynności w 1910 roku – przed hymnem Premier League, który zbiega się z momentem, w którym drużyny ustawiają się w kolejce, aby uścisnąć sobie dłonie, oznaczało, że atmosfera stopniowo osłabła przed rozpoczęciem meczu, a nie niż osiągnięcie crescendo.

Kontrole decybeli przeprowadzane przez Premier League przed rozpoczęciem wszystkich meczów wykazały, że od czasu zmiany poziom hałasu na stadionie wzrósł.

To nie pierwszy raz, gdy odegranie hymnu klubowego zostało opóźnione o kilka minut. Miało to miejsce w zeszłym sezonie na domowych meczach Ligi Europy zgodnie z protokołami UEFA. Nie było wówczas żadnych protestów ze strony kibiców, ale klub otrzymał około 20 skarg pocztą elektroniczną, odkąd zmiana została zastosowana również do meczów krajowych.

Główny trener Fabian Hurzeler pragnie zmienić stadion Amex w bardziej zastraszający obiekt. W programie meczowym meczu z Nottingham Forest, który zremisował 2:2 we wrześniu, 31-letni Niemiec powiedział: „Powiedziałem, że Amex powinien być zamkiem, do którego nikt nie chce wejść.

„Dla naszego zespołu gości powinno to być przeżycie, jakiego nigdy wcześniej tu nie spotkali, gdzie jest bezwzględnie i gdzie atmosfera jest naprawdę przeciwko nim. Myślę, że najważniejsze jest, aby Amex stał się naszym zamkiem, naszą fortecą.


Brighton jest jak dotąd niepokonane u siebie w tym sezonie (Alex Pantling/Getty Images)

Stadion Millerntor był poważnym sprawdzianem dla przeciwników byłego klubu Hurzelera, St Pauli, który w zeszłym sezonie poprowadził ich do tytułu mistrza Bundesligi 2. Zespół z Hamburga miał najlepszy wynik u siebie w drugiej lidze Niemiec w sezonie 2023–2024, zdobywając 38 z 51 możliwych punktów w 17 meczach u siebie (11 zwycięstw, pięć remisów i jedna porażka).

Brighton jest jak dotąd niepokonany u siebie za rządów Hurzelera, choć niewielka liczebność drużyny obejmuje rozczarowujące impasy z Ipswich i Forest w lidze oraz rutynowe zwycięstwo z trzecioligowym przeciwnikiem Crawleyem w Pucharze Carabao.

Pojemność stadionów Amex (32 000 miejsc) i stadionu Millerntor (29 500 miejsc) jest podobna, ale przyjezdni kibice rzadko opisują atmosferę panującą w 13-letnim domu Brighton jako onieśmielającą.

Brighton u siebie pod wodzą Hurzelera

PRZECIWNIK

KONKURS

WYNIK

Manchesteru United

Pierwsza liga

2-1

Miasto Crawley

Puchar Carabao

4-0

Miasto Ipswich

Pierwsza liga

0-0

Wilki

Puchar Carabao

3-2

Las Nottingham

Pierwsza liga

2-2

Drużyna Amex zajęła trzecie miejsce w lidze pod względem sal udostępnianych kibicom gości, a za bramką na trybunie południowej przydzielono ponad 3000 miejsc, co stanowi ponad 10 procent całkowitej pojemności stadionu.

Brighton bada możliwości przeniesienia sekcji wyjazdowej na przyszły sezon, zakładając, że obecne ustawienie daje wrażenie, że 25 procent stadionu jest zajęte przez kibiców gości, a jedna połowa wypełniona przez gości daje przeciwnikom większą przewagę niż to konieczne.

Opinia, że ​​wyjazd do Brighton dla kibiców wyjazdowych oznacza przyjacielski dzień spędzony nad morzem – z dużą szansą na zwiększenie przyjemności z gry dzięki pozytywnemu wynikowi – jest wzmocniony przez to, jak klub radził sobie na własnym stadionie przez całą erę Premier League.


Hurzeler twierdzi, że Amex „powinien być zamkiem, do którego nikt nie chce wejść” (Henry Browne/Getty Images)

Jak to często bywa w przypadku awansowanych drużyn, forma u siebie była podstawą bezpieczeństwa w pierwszym sezonie powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej pod wodzą Chrisa Hughtona w sezonie 2017–2018. Zdobycie 29 z 40 punktów na stadionie Amex i zajęcie 15. miejsca zapewniło im ósme miejsce w tabeli na podstawie samych wyników u siebie.

Przez następne cztery sezony pod wodzą Hughtona (2018–19) i jego następcy Grahama Pottera (2019–22) w tabeli u siebie spadli na 16. lub 17. miejsce. W pierwszych trzech z tych sezonów faktyczna pozycja końcowa wahała się od 15. do 17. miejsca. Awans na dziewiąte miejsce w ostatnim pełnym sezonie Pottera na stanowisku trenera w sezonie 2021–2022 wynikał z poprawy formy na wyjazdach (29 z 51 punktów łącznie).

W ciągu ostatnich dwóch sezonów pod wodzą byłego głównego trenera Roberto De Zerbiego forma Brighton u siebie poprawiła się. Dwukrotnie zajęli dziewiąte miejsce w tabeli z formą u siebie, z dorobkiem 34 punktów u siebie, zajmując najwyższe w historii szóste miejsce w tabeli w sezonie 2022–2023 i 30 w zeszłym sezonie.

Przy ocenie tych liczb należy wziąć pod uwagę wiele czynników – takich jak różnice w sile składu, wpływ braku tłumów i zmniejszonej frekwencji w sezonach 2019–20 i 2020–21 spowodowane pandemią Covid-19, a także rozwój klubu na rynku Pierwsza liga. Jednak silna forma u siebie jest niezbędna do osiągnięcia sukcesu.

Hurzelerowi nie będzie to łatwe do osiągnięcia. Niepokonany początek jego rządów u siebie czeka poważny test w sekwencji czterech z sześciu kolejnych meczów na Amex, które obejmują niedzielne wizyty z Tottenhamem oraz obecną dwójkę najlepszych w tabeli Premier League, Liverpool i Manchester City.

Kolejne sześć meczów Brighton

ZESPÓŁ

KONKURS

LOKAL

DATA

Pierwsza liga

Dom

6 października

Pierwsza liga

Z dala

19 października

Pierwsza liga

Dom

26 października

Puchar Carabao

Dom

29 października

Pierwsza liga

Z dala

2 listopada

Pierwsza liga

Dom

9 listopada

Mimo to w środowisku, w którym marginalne zyski liczą się bardzo, uczynienie z Amex trudniejszego miejsca dla drużyn przyjezdnych niż zwykle przez ostatnie siedem lat, będzie korzystne dla Brighton w ich aspiracjach do stania się klubem o ugruntowanej pozycji w pierwszej dziesiątce, rywalizującym ponownie o europejskie kwalifikacje i pierwsze w swojej historii duże trofeum.

(Zdjęcie na górze: Steve Bardens/Getty Images)

Zrodlo