Baskonia zaczyna od wzmocnienia swojej pozycji u siebie

Europejski sezon 24/25 rozpoczął się w Buesa Arena dla Baskonia w meczu, w którym zmierzyli się z Partizan z Belgradu było gwiazdorsko już do Vitorii, aby spróbować odnieść zwycięstwo Skończyło się na tym, że kupili Pabla Laso z końcowym wynikiem 88-82.

Mecz z wieloma zachętami Nie miał wyraźnego dominatora aż do czwartego. Dwie drużyny pełen nowych podpisów Dali nam szalony mecz, w którym pojedynkowało się dwóch najlepszych trenerów w Europie. Pablo Lasoteraz na ławce Barcelony widział twarze z Trener odnoszący największe sukcesy w Europie, Zeljko Obradovicktóry zdecydował się nadać rozgłos A Marinkovic który po raz pierwszy wrócił do Zurbano i para JonesówCarlik i Tairique, którzy razem z Daviesem były fundamentalne w planie partii serbskiej.

Obrońca Partizana, Sterling Brown, gra piłką przeciwko Chimie Moneke z BaskoniiEFE

Szalony początek

Znając intensywność i trudność konfrontacji, Pablo Laso zdecydował się opuścić swoją gwiazdę Markus Howard na ławce rezerwowychwybierając kwintet bardziej fizyczny start co dało mu początkową przewagę sześciopunktową (9-3) dzięki świetnym pierwszym minutom Thimothe Luwawu-Cabarrotkon 6 punktów i 3-4 w golach z gryco skłoniło Obradovica do przerwania meczu.

Przerwa na żądanie była bardzo skuteczna i Przedstawiciele Belgradu poparli częściowy start 0-10 i 5 punktów z rzędu Marinkovicia do Baskonii, która widziała, jak traciła na tablicy wyników. Od tego momentu partia stała się bardzo fizyczny biegacz ulicznya pierwsza kwarta zakończyła się a triple na rogu Kamara Baldwina debiutant w oficjalnym meczu z Vitorianami, który odszedł jeden punkt poniżej na tablicy wyników (16-17).

Potwór zwany Daviesem

Tym samym w drugiej kwarcie zespół z Belgradu dał radę większą zdolność ofensywną dzięki kilku bardzo dobrym minutom Brandona „Rambo” Daviesa które Baskonia zdołała zneutralizować dzięki sukcesowi swojego czołowego strzelca w przerwie, Markusa Howarda. I oprócz dwóch punktów Jaramaz ze średniego dystansu, to kosze Amerykanina z zewnątrz pozwoliły drużynie Laso pozostań w grze chwilowo.

Przerwa na żądanie w środku kwarty przywrócił parytet w grze do meczu, który podobnie jak w pierwszej kwarcie nie miał wyraźnego dominatora aż do uTrójka Isaaca Bongi, dominacja Daviesa i chaos Baskonisty W ataku lekko podwyższyli wynik na korzyść ludzi Obradovicaktóry odszedł sześć punktów w górę na tablicy wyników w przerwie (32-38) przed A Baskonia zero od ponad 6,75 (27,3% poprawnych).

Amerykański środkowy Partizana, Tyrique Jones, wykonuje wsady przeciwko Khalifie Diopowi

Amerykański środkowy Partizana, Tyrique Jones, wykonuje wsady przeciwko Khalifie DiopowiEFE

Kluczowa gra wewnętrzna

zaczął bardzo dobry trzecia z czwartej to drużyna Vitorii z bardzo dobrymi punktami Chima Moneke, Sedekerskis i Hallco pozwoliło zmniejszyć przewagę do czterech punktów różnica o pół kwartału (50-54). Nie mogli tego dalej skrócić, ponieważ Tyrica Jonesa był imperialny w malarstwie (9 punktów w czwartej) j Lundberga Wyciągnął nadgarstek ze średniej i dużej odległości.

Kilka bardzo dobrych minut Luwawu Cabarrot i Baldwin dostali wyrównać konkurencję na chwilę, gdy pozostały trzy minuty (54-54). Jednak nowe uderzenie Serbów doprowadziło do nowej sześciopunktowej przewagi, która ostatecznie została zauważona zredukowane do zaledwie jednego punktu przed pójściem na bitwę ostatniego wyzwania (59-60).

Amerykański obrońca Partizana, Sterling Brown, próbuje pokonać francuskiego napastnika Baskonii Timothé Luwawu-Cabarrota

Amerykański obrońca Partizana, Sterling Brown, próbuje pokonać francuskiego napastnika Baskonii Timothé Luwawu-CabarrotaEFE

Przede wszystkim siła zespołu

Wyszło. Zauważono czynnik Buesy w ostatniej kwarcie meczu, a pasja i radość z trybun przeniosła się na boisko, gdzie Chima Moneke (13 punktów) zakończył wydobywanie swojego ofensywnego arsenału, przeciwdziałając wspaniałemu wewnętrznemu duetowi gry, czyli Jones i Davies, którzy wnieśli znaczną część ofensywnego wkładu Serbów.

Punkt zwrotny nastąpił, gdy do końca pozostało nieco ponad pięć minut triple od Forresta (który miał 1/7 w trójkach od jego przybycia) wyprowadził Baskonię na prowadzenie na tablicy wyników (73-72). W tym momencie pazur Luwawu-Cabarrot który wziął drużynę na plecy w obronie. Kluczowa trójka Na dwie minuty przed końcem były zawodnik ASVEL umieścił piłkę w środku, wykonując a czteropunktowy dochód na korzyść ludzi Laso (78-74), tak że zaraz po wspaniałej chóralnej obronie zakończył się blokiem Hala, co okazało się kluczowe układ, który przechylił szalę na korzyść Baskonii (88-82)który tym samym osiąga swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie przeciwko całemu Partizanowi Belgrad

Karta techniczna

88 – Baskonia (16+16+27+29): Forrest (10), Luwawu-Cabarrot (15), Sedekerskis (14), Moneke (13) i Hall (8) – startowa piątka-, Jaramaz (2), Baldwin (7), Rogkavopoulos (-) i Howard (17) ).

82 – Partyzant (17+21+22+22): Lundberg (10), Brown (4), Marinkovic (11), Tyrique Jones (22) i Davies (20) – na początek pięć, Carlik Jones (4), Ntilikina (3) i Bonga (8).

Sędziowie: Robert Lottermoser (Niemcy), Piotr Pastusiak (Polska) i Joseph Bissang (Francja). Nie, wyeliminowane.

Incydenty: Pierwszy mecz Euroligi rozegrany na Fernando Buesa Arena w Vitorii na oczach 10 131 widzów. Przed meczem Baskonia złożyła hołd swojemu byłemu zawodnikowi Vanji Marinkovicowi koszulką nawiązującą do jego meczów z drużyną Basków 198. Markus Howard otrzymał także trofeum Alphonso Forda, przyznawane królowi strzelców poprzedniego sezonu



Zrodlo