UE pozywa Węgry do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w związku z przepisami dotyczącymi „suwerenności”.

Komisja Europejska twierdzi, że ustawy o „suwerenności” naruszyły szereg praw zapisanych w prawie Unii Europejskiej.

Komisja Europejska twierdzi, że pozywa Węgry do sądu w związku z przepisami dotyczącymi wpływów zagranicznych, które krytycy uważają za narzędzie do uciszania głosów opozycji.

Europejski organ stwierdził w czwartek, że przepisy dotyczące wpływów zagranicznych naruszają podstawowe prawa i wolności.

„Komisja Europejska podjęła decyzję o skierowaniu sprawy Węgier do Trybunału Sprawiedliwości, ponieważ uważa, że ​​krajowe prawo dotyczące „obrony suwerenności” narusza prawo UE” – stwierdził organ wykonawczy Unii Europejskiej.

Węgry stwierdziły, że ustanowiono ustawy o „suwerenności”, aby kryminalizować zagraniczne finansowanie kampanii wyborczych i ustanowić Urząd Ochrony Suwerenności posiadający szerokie uprawnienia dochodzeniowe.

Organ europejski stwierdził jednak, że zakres uprawnień przyznanych nowemu urzędowi nieproporcjonalnie dotknął organizacje społeczeństwa obywatelskiego, media i dziennikarzy.

W czwartek stwierdziła, że ​​ustawa narusza szereg praw i wolności zapisanych w prawie UE, w tym prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolność słowa i wolność zrzeszania się.

„Wyborcza sztuczka”

Choć urząd nie ma uprawnień do samodzielnego nakładania sankcji na kogokolwiek, jego ustalenia mogą zostać wykorzystane do ścigania kandydatów w wyborach, którzy akceptują zagraniczne finansowanie, grożące karą do trzech lat więzienia.

Partia Fidesz premiera Viktora Orbana już wcześniej przekonywała, że ​​ustawa położy kres „sztuce wyborczej” w obliczu oskarżeń pod adresem partii opozycji o otrzymywanie przez nie funduszy od organizacji pozarządowej z siedzibą w USA przed wyborami w 2022 roku.

Sprawa została skierowana do sądu po tym, jak Komisja dwukrotnie napisała do Węgier: raz, aby przedstawić swoje skargi, a drugi raz, aby poprosić o odpowiedź.

Pozew sądowy to ostatnia salwa w długotrwałym sporze między Brukselą a Budapesztem.

W 2022 r. komisja zablokowała znaczne kwoty pieniędzy w obawie, że odstępstwo od demokracji przez rząd Orbána może zagrozić wspólnemu budżetowi bloku.

Węgry sprawują obecnie rotacyjną prezydencję w UE, do końca grudnia. Już na początku swojej kadencji Orban odwiedził Moskwę, aby omówić perspektywy pokojowego rozwiązania kwestii Ukrainy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, co głęboko rozgniewało jego partnerów z UE.

Wiele krajów protestuje, wysyłając jedynie urzędników niższego szczebla na spotkania odbywające się na Węgrzech.

Zrodlo