Scenarzysta/reżyser Aaron Schimberg („Chained for Life” z 2018 r.) stworzył jedno z najbardziej oryginalnych dzieł, jakie najprawdopodobniej zobaczycie w tym roku. Inny człowiek to w istocie metafilm, który w przenikliwy sposób podejmuje tematykę piękna i twórczości artystycznej.
Sebastian Stan, nieco odsunięty od swojej roli Bucky’ego/Winter Soldiera w MCU, gra Eda, nowojorczyka cierpiącego na nerwiakowłókniakowatość. Jednak kiedy lekarz proponuje cudowne leczenie, życie Eda zmienia się z dnia na dzień: guzy na twarzy po prostu znikają, przez co staje się nierozpoznawalny dla wszystkich, którzy go znają.
Zamiast ujawnić, że został wyleczony, Ed postanawia przyjąć nową tożsamość, przekształcając swoje życie na nowy obraz. Nawet jego sąsiadka Ingrid (Renate Reinsve, z „Najgorszej osoby na świecie”), początkująca dramatopisarka, nie ma pojęcia, że to ten sam stary Ed. Ale to dopiero początek coraz bardziej dziwacznego przedsięwzięcia Schimberga, które łączy horror ciała z czarną komedią, zwłaszcza gdy Ingrid postanawia zamienić historię Eda w off-broadwayowski dramat.
Stan, który zdobył Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszą rolę pierwszoplanową na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Berlinie, z pewnością nigdy nie był lepszy. Tymczasem następuje zaskakująco pewna zmiana z Adama Pearsona z Under the Skin/Chained for Life (który w prawdziwym życiu cierpi na neurofibromatozę) w roli Oswalda, który jawi się jako swego rodzaju rywal Eda. Jednak prawdziwą gwiazdą jest prawdopodobnie scenariusz Schimberga, który sprawia wrażenie miłosnego dziecka Davida Cronenberga i Charliego Kaufmana. Niezwykle pomysłowy i całkowicie dziwny „Inny człowiek” to naprawdę coś innego.
„A Different Man” jest już dostępny w kinach w USA, a jego premiera w Wielkiej Brytanii odbędzie się 4 października. Dzięki naszemu przewodnikowi możesz być na bieżąco ze wszystkimi innymi, najbardziej ekscytującymi, nadchodzącymi filmami, korzystając z naszego przewodnika.