Szef sztabu obrony Christopher Musa powiedział, że Boko Haram nie może przetrwać w stanie Kano.
Powiedział, że wynika to z komercyjnego charakteru państwa.
Musa wyjaśnił, że społeczności w stanie Kano odmówiły przyjęcia członków Boko Haram, ponieważ miałoby to wpływ na ich działalność.
Ujawnił to podczas występu w porannym programie Arise TV.
Szef obrony powiedział, że społeczności odgrywają główną rolę w walce z rebelią.
Według Musy: „Na północnym wschodzie społeczności przyjmowały młodych ludzi bez przeszłości kryminalnej i profilowanych przez policję i DSS, a także zapewniliśmy im pewien poziom przeszkolenia w zakresie ochrony swoich społeczności. Pomogło nam to, ponieważ pomagają opóźnić przybycie wojsk i podjęcie natychmiastowych działań.
„Potrzebujemy wsparcia wszystkich, na przykład Kano. Dlaczego Boko Haram nie przetrwało w Kano? Wiedząc, że zajmują się handlem i Boko Haram, spowodują wiele problemów w ich pracy, więc odmówili.
„Wszędzie, gdzie udali się, aby wynająć mieszkanie, zgłaszano je. Zgłosili dziwne twarze w swoich społecznościach i podjęto działania. Dlatego apelujemy do gmin, aby nie pozwalały im się tam osiedlać i nie udzielały im żadnego wsparcia. Ci terroryści przetrwają w naszych społecznościach”.
Szef obrony oskarżył także Nigeryjczyków o sabotowanie wysiłków wojska w walce z rebelią w kraju.
Dodał: „To Nigeryjczycy sabotują nasze wysiłki. Ostatni wojskowy transporter opancerzony, który ugrzązł, był dziełem miejscowych. To miejscowi wezwali tych terrorystów, a oni przybyli masowo.
„Na północnym wschodzie ludzie pójdą na stacje benzynowe, zabiorą pełne baki i im sprzedają. Zakazaliśmy stosowania nawozów mocznikowych, ale znaleźliśmy ludzi, którzy ukrywali je pod ciężarówkami, aby im je sprzedać (Boko Haram). Jeśli potrafisz im to przekazać, zarabiasz dobre pieniądze; i o to ludziom chodzi.
„Mamy do czynienia z wieloma sabotażami zarówno wewnętrznymi, jak i zewnętrznymi, o czym musimy powiedzieć wystarczy.”