Siro López, zdruzgotany porażką Realu Madryt z Lille, wskazuje na większe zło: "To już koniec, to nie dzisiaj"

Podczas kiepskiego wieczoru Ligi Mistrzów dla Realu Madryt i Atlético de Madrid Juanma Castaño przewidział skomplikowany „wielki mecz” dla fanów obu drużyn, „ponieważ zwykle ludzie nie lubią słuchać radia, gdy ich drużyna przegrywa”.

Zniechęcenie wywołane katastrofą Hiszpanii w środowej kolejce europejskich pucharów nie jest wyłącznie sprawą słuchaczy. Na przykład w przypadku Siro Lópeza, stałego komentatora programu „El Partidazo” COPE, jego „co najmniej dobry wieczór”, jakim przywitał Juanmę Castaño, stanowiło wręcz deklarację intencji.

Lille zaskoczyło madrycką drużynę i pod wodzą Carlo Ancelottiego zakończyło passę 36 meczów bez porażki.

Real Madryt potwierdza swoje problemy poza Santiago Bernabéu po tym, jak odniósł tylko jedno zwycięstwo w pięciu meczach wyjazdowych, wykazując oczywiste oznaki problemów w grze i pewne niedociągnięcia, które powodują, że nadal brakuje mu sylwetki piłkarza takiego jak Toni Kroos.

W pierwszej połowie pozbawionej rytmu Lille, prowadzone przez Bouaddiego, wykorzystało słabości Madrytu i objęło prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Jonathana Davida.

W drugiej połowie zespół nieco się poprawił, do czego przyczyniły się zmiany włoskiego trenera, który wypuścił Lukę Modricia, Ardę Güler i Kyliana Mbappé, lecz nie udało im się wykorzystać ich szans.

Real Madryt opuścił Francję bez punktów, co Carlo Ancelotti pod koniec meczu określił jako „pobudkę, która wyjdzie nam na dobre”.

„Smutek wynika z nastrojów zespołu, ponieważ nie był to dobry mecz. Można przegrać, to sport, ale najbardziej martwi mnie przegrana bez dobrego samopoczucia. Musimy szybko wszystko naprawić, ponieważ mamy mecz w sobotę” – oznajmił Włoch później na konferencji prasowej po meczu.

Nastrój Siro Lópeza, gdy komentował porażkę i stan, w jakim znajduje się Real Madryt, nie był najwyższy: „Co mamy zrobić? Problem nie leży dzisiaj” – zauważył.

„Gdyby to było tylko dzisiaj, cóż, mówisz… Ale tak się dzieje od początku sezonu. Do tej pory się nie martwiłem” – powiedział.

„Jeszcze piętnaście dni temu mówiłem, że Real Madryt jest w okresie przedsezonowym, ponieważ prawie nie gra meczów towarzyskich, Mbappé przybył 7 sierpnia… Ale teraz nie jesteśmy już w fazie przygotowawczej i nie graliśmy w piłkę nożną od poprzedniego sezonu, przez kilka gier”, stwierdził w pierwszej analizie.

Juanma Castaño skorzystał z okazji, aby przypomnieć sobie, jak sieci społecznościowe nawoływały do ​​rezygnacji Carlo Ancelottiego, co podzielała część słuchaczy El Partidazo z COPE, którzy napisali do WhatsApp programu.

Castaño zadał Siro pytanie: czy Carlo Ancelotti powinien zostać zwolniony? – Nie, nie, tego nie powiedziałem.

„Dziś wieczorem słyszałem, jak kibice Realu Madryt ponownie mówili o tym, że cykl Ancelottiego już się wyczerpał i zaczyna słabnąć” – odpowiedziała Juanma Castaño.

Dyskomfort Siro związany z Realem Madryt trwa od początku sezonu, w połowie sierpnia, kiedy to doszło do sporu o Superpuchar Europy: „Mówię tylko, że przez cały sezon nic nie graliśmy. Mówi się to palcami z jednej strony minuty, które zagraliśmy dobrze: częściowo podczas meczu z Espanyolem, trochę także podczas meczu z Alavés… To znaczy, myślę, że to nie jest oczywiste ani dla Paco, ani dla nikogo innego. nie gram w nic – powiedział z pewną irytacją.

Do tej pory Real Madryt rozegrał w tym sezonie jedenaście oficjalnych meczów, notując siedem zwycięstw, trzy remisy i jedną porażkę, 22 zdobyte gole i siedem straconych.

Zrodlo