Izraelska obrona przechwytuje a "podejrzany cel powietrzny" niedaleko Tel Awiwu

Dziś rano izraelska obrona przechwyciła „podejrzany cel powietrzny” na wybrzeżu w pobliżu Tel Awiwu, po czym w pobliskim Bat Yam ogłoszono alarm, wzywając obywateli do schronienia się.

„Niedawno izraelskie siły powietrzne przechwyciły podejrzany cel powietrzny u wybrzeży obszaru Dan w środkowym Izraelu” – podają Izraelskie Siły Obronne (IDF), które wówczas zapewniały, że nie podniesiono żadnego alarmu, co sugerowałoby, że nie było żadnych szkód .

Jednak wkrótce potem zaalarmował ludność Bat Yam, na południe od Tel Awiwu, aby mieszkańcy udali się do chronionych schronów. Według gazety The Times of Israel nie zgłoszono żadnych obrażeń w wyniku tego nocnego ataku, do którego na razie nikt nie przyznał się.

Po wtorkowym ataku Iranu na Izrael za pomocą 180 rakiet, libańskie ugrupowanie Hezbollah wystrzeliło w środę około 100 rakiet, nie powodując obrażeń ani ofiar śmiertelnych. Według izraelskiego oświadczenia wojskowego w ciągu 2 godzin wykryto 70 wystrzeleń rakiet w kierunku Galilei Zachodniej w północnym Izraelu, a pociski spadły na otwarte przestrzenie.

Podobnie wykryto dwa inne pociski, które przekroczyły granicę między Libanem a Izraelem, a kolejnych trzydzieści, ponownie późnym popołudniem w kierunku Galilei Zachodniej, uderzyło w bezludne obszary. Wystrzelenia te zbiegają się z obecnością wojsk izraelskich w południowym Libanie, gdzie we wtorek włamali się do wczesnych godzin porannych, aby przeprowadzić ofensywę lądową przeciwko szyickiej grupie Hezbollah.

W środę armia izraelska po raz pierwszy odniosła się do rozwoju walk na krótkim dystansie w południowym Libanie, gdzie do tej pory mówiła jedynie o bombardowaniach.

Ze swojej strony Hezbollah ogłosił w oświadczeniu, również po raz pierwszy, że walczy z grupą „zinfiltrowanych” izraelskich żołnierzy w południowym mieście Maron al Ras, w pobliżu wspólnej linii podziału, i zasugerował, że spowodował śmierć.

W środę po południu izraelskie siły zbrojne ogłosiły wkroczenie 36. Dywizji, składającej się z brygad pancernych i piechoty, do Libanu, aby dołączyć do hebrajskiej ofensywy przeciwko Hezbollahowi, w wyniku której w ciągu ostatnich dwóch tygodni zginęło prawie 2000 osób.

Zrodlo