Wiadomości ze świata Izrael postępuje na dwóch frontach, zgłaszając osiem ofiar śmiertelnych w walce w obawie przed szerszą wojną

BEJRUT, 3 października (AP) Izrael posunął się w środę na dwóch frontach po ataku naziemnym w Libanie na Hezbollah, w którym zginęło ośmiu izraelskich żołnierzy, oraz atakach w Gazie, w których zginęło dziesiątki osób, w tym dzieci.

Kiedy dzień wcześniej Izrael obiecał odpowiedzieć na irański atak rakietowy, region przygotowywał się na dalszą eskalację.

Przeczytaj także | Konflikt Izrael-Iran: Indie są głęboko zaniepokojone rosnącymi napięciami w Azji Zachodniej i wzywają wszystkie strony do powściągliwości.

Iran, który wspiera zarówno Hezbollah, jak i bojowników Hamasu rządzących Strefą Gazy, wystrzelił we wtorek wieczorem dziesiątki rakiet w stronę Izraela, co stanowi kolejną eskalację w cyklu przybliżającym Bliski Wschód do wojny regionalnej. Izrael ostrzegł, że atak będzie miał „konsekwencje”.

Armia izraelska podała, nie podając szczegółów, że w dwóch atakach Hezbollahu w południowym Libanie zginęło siedmiu żołnierzy. Śmierć nastąpiła po wcześniejszym ogłoszeniu o pierwszej izraelskiej śmierci bojowej w Libanie od rozpoczęcia ofensywy – był to 22-letni kapitan brygady komandosów. Siedmiu innych żołnierzy zostało rannych.

Przeczytaj także | Kryzys na Bliskim Wschodzie: Joe Biden, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, mówi, że nie popiera ataku Izraela na irańskie obiekty nuklearne.

Łącznie wszystkie ofiary śmiertelne, które ogłoszono w wigilię Rosz ha-Szana, żydowskiego Nowego Roku, należały do ​​najcięższych ofiar sił izraelskich od miesięcy.

W Gazie, gdzie prawie roczna wojna, która podsyciła konflikt, nie słabnie, izraelskie ataki naziemne i powietrzne zabiły co najmniej 51 osób, w tym kobiety i dzieci, w poważnie zniszczonym mieście – poinformowali palestyńscy urzędnicy medyczni.

Izrael uderza w cele bojowników w Gazie prawie rok po ataku Hamasu z 7 października, który zapoczątkował wojnę.

W środę izraelski nalot uderzył w budynek mieszkalny w pobliżu centrum stolicy Libanu. Jest to drugi w tym tygodniu atak Izraela na środkowy Bejrut. W wyniku ataku w dystrykcie Bashura zginęły co najmniej dwie osoby, a 11 zostało rannych. Kanał telewizyjny „Al-Manor” Hezbollahu podał, że celem ataku był departament zdrowia tej grupy ekstremistycznej.

Niedawne działania na różnych frontach wzbudziły obawy przed szerszym konfliktem, który może obejmować Iran, a także Stany Zjednoczone, które w ramach wsparcia dla Izraela wciągnęły swoje zasoby wojskowe do regionu.

Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA podała, że ​​w środowy wieczór izraelski nalot uderzył w budynek mieszkalny w Damaszku, zabijając trzy osoby i raniąc co najmniej trzy inne. Dziennikarz AP obecny na miejscu zdarzenia powiedział, że najwyraźniej pocisk wycelował w dolne piętro czteropiętrowego budynku.

Nie było natychmiastowego komentarza ze strony Izraela, który często uderza w cele powiązane z Iranem lub grupami sojuszniczymi w Syrii, ale rzadko przyznaje się do tych ataków.

Hezbollah, znany jako najpotężniejsza grupa zbrojna w regionie, powiedział, że jego bojownicy starli się z siłami izraelskimi w dwóch miejscach w Libanie, w pobliżu granicy. Armia izraelska stwierdziła, że ​​siły lądowe, wspierane przez naloty, zabiły bojowników w „spotkaniach z bliska”, nie precyzując, gdzie.

Izraelskie media podały, że jednostki piechoty i czołgów działają w południowym Libanie po wysłaniu na granicę tysięcy dodatkowych żołnierzy i artylerii.

Armia libańska podała, że ​​siły izraelskie zbliżyły się około 400 metrów od granicy i „po krótkim czasie” wycofały się, co jest pierwszym potwierdzeniem ataku.

Armia izraelska ostrzegła ludność z około 50 wiosek i miasteczek, aby ewakuowały się na północ od rzeki Awali, około 60 kilometrów od granicy i daleko od północnego krańca strefy uznanej przez ONZ, która ma służyć jako bufor między Izraelem a Hezbollah. po wojnie 2006 r. Setki tysięcy ludzi opuściło już swoje domy.

Izrael oświadczył, że będzie kontynuował ataki Hezbollahu, dopóki nie zapewni powrotu dziesiątkom tysięcy swoich obywateli, którzy zostali wysiedleni ze swoich domów w pobliżu granicy z Libanem. Hezbollah obiecał kontynuować ostrzał rakietowy Izrael aż do zawieszenia broni w Gazie.

Według Ministerstwa Zdrowia w ciągu ostatnich dwóch tygodni w wyniku izraelskich ataków w Libanie zginęło ponad 1000 osób, z czego prawie jedną czwartą to kobiety i dzieci.

W międzyczasie Izrael zaprotestował przed Narodami Zjednoczonymi i ogłosił Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa persona non grata, czyli zakaz wjazdu do kraju. Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz oskarżył go o niewyraźne potępienie wtorkowego nocnego ataku rakietowego Iranu.

Guterres wydał krótkie oświadczenie po ataku, w którym stwierdził: „Potępiam eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie wraz z eskalacją za eskalacją. To musi się skończyć. Absolutnie potrzebujemy zawieszenia broni”.

Posunięcie to pogłębia i tak już szeroko zakrojony rozłam między Izraelem a Organizacją Narodów Zjednoczonych.

Opisując zakrojony na szeroką skalę nalot, Ministerstwo Zdrowia w Gazie podało, że w operacji Khan Younis, która rozpoczęła się w środę rano, zginęło co najmniej 51 osób, a 82 zostały ranne. Z danych Szpitala Europejskiego wynika, że ​​wśród ofiar śmiertelnych było siedem kobiet i 12 dzieci poniżej 22 roku życia.

Według lokalnych szpitali w oddzielnych atakach w Gazie zginęły kolejne 23 osoby, w tym dwoje dzieci.

Armia izraelska nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz w sprawie incydentu.

7 października bojownicy dowodzeni przez Hamas zabili około 1200 osób, głównie cywilów, i wzięli około 250 zakładników. Do chwili obecnej nie wypuszczono na wolność około 100 osób, z których szacuje się, że 65 żyje.

Według Ministerstwa Zdrowia w odwetowym ataku Izraela zginęło ponad 41 000 Palestyńczyków. Bez przedstawienia dowodów wojsko zabiło ponad 17 000 bojowników.

Iran wystrzelił co najmniej 180 rakiet w stronę Izraela w ramach odwetu za serię niszczycielskich ataków, które Izrael przeprowadził niedawno przeciwko Hezbollahowi, który ostrzeliwuje Izrael rakietami od początku wojny w Gazie w ramach solidarności z Hamasem. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo