Recenzja „Wstrzymaj oddech”: Sarah Paulson wywołuje burzę piaskową i walczy z osobistymi demonami w horrorze psychologicznym

Debiutujący reżyserzy filmów fabularnych Karrie Crouse i Will Joines opisują swoje kinowe inspiracje do swojego pierwszego filmu, Wstrzymaj oddech trochę jak Kubrick Lśnienie I Inni z wizualnym rozmachem Malicka Dni Nieba. Po obejrzeniu filmu Searchlight, który miał swoją światową premierę w zeszłym miesiącu jako jedna ze specjalnych prezentacji na festiwalu filmowym w Toronto, a jutro zacznie być transmitowany w serwisie Hulu, pomyślałem raczej o innym filmie, który ma już 40 lat. Lata 1984 Miejsca W Sercu zdobyła dla Sally Field drugiego Oscara („naprawdę mnie lubisz”) jako wdowa w czasach kryzysu w północnym Teksasie w latach trzydziestych XX wieku, próbując przetrwać żywioły zagrażające jej farmie i dwójce małych dzieci. Myślałem też trochę o wielkim dramacie Todda Haynesa z 1995 roku Bezpieczna z Julianne Moore ukrywającą się za maską gazową, aby uniknąć niebezpieczeństw w naszym otoczeniu. Film ten nie spełnia wszystkich powyższych wymagań, ale zapada w pamięć na tyle, że robi wrażenie.

W Wstrzymaj oddech, świeżo upieczona laureatka nagrody Tony, Sarah Paulson, gra Margaret, wieśniaczkę, która radzi sobie sama, bez męża, który wyjechał w poszukiwaniu pracy. Wychowuje dwie córki, 12-letnią Rose (Amiah Miller) i 7-letnie głuche dziecko Ollie (Alona Jane Robbins) po śmierci drugiej córki, Ady, spowodowanej szkarlatyną. Akcja rozgrywa się w samym sercu Dust Bowl w Oklahomie z lat 30. (Nowy Meksyk zastępuje tę lokalizację). Margaret walczy z żywiołami natury, takimi jak ciągłe burze piaskowe, nie wspominając o głodzie, chorobach i śmierci dookoła. Jest kilku mieszkańców miasta, których musi utrzymywać przy zdrowych zmysłach, głównie jako ich domostwo, skromnie umeblowany dom (Tim Grimes jest scenografem) położony samotnie na pustyni tego jałowego krajobrazu, miejsce, do którego z łatwością można się udać wściekła. I właśnie tego powoli jesteśmy świadkami w przypadku Margaret, która także ma do czynienia z tajemniczym nieznajomym, Wallace’em Gradym (Niedźwiedź zdobywczyni nagrody Emmy, Ebon Moss-Bachrach), samozwańczy kaznodzieja i uzdrowiciel, który w rzeczywistości twierdzi, że „wyleczył” Rose z chronicznych krwawień z nosa i obiecuje, że Ollie znów zacznie słyszeć. Jest trochę zaklinaczem deszczu i coraz bardziej groźną obecnością, która zaczyna prześladować Margaret, zwłaszcza że twierdzi, że wie dużo o jej mężu.

Margaret ma także szwagierkę Esther Smith (Annaleigh Ashford), która początkowo przechodzi przez takie same, jeśli nie większe zamieszanie w rodzinie i musi przetrwać jak Margaret, ale gdy wynurza się z własnej ciemności, Margaret wydaje się pogrążać w coraz większym szaleństwo w tym sensie, że znacznie częściej miewa niebezpieczne wizje, gdy dzieją się dziwne rzeczy – czyż nie?

Wszystko to rozgrywa się w formie przerażającego thrillera psychologicznego, subtelnego horroru, w którym otoczenie jest kluczowym złoczyńcą, a zabójczy pył pozornie zamienia się w budzącego strach fikcyjnego „Szarego Człowieka”. To szybkowar, który zbyt łatwo pożera Margaret. Crouse (który napisał także scenariusz) i Joinesowi najlepiej radzą sobie w tym przypadku, tworząc krajobraz czystego terroru ze względu na intensywność kurzu, rewelacyjnie oddany przez czarodziejów efektów wizualnych Dale’a Faya i Wernera Hahnleina przy pomocy zapadających w pamięć obrazów autorki zdjęć Zoe White. Chociaż nie jest to typowy horror, jest to znacznie spokojniejszy strach wywołany przez matkę naturę, ale igrający z największymi strachami naszych głównych bohaterów.

Paulson po raz kolejny udowadnia, że ​​jest jedną z najlepszych na świecie, dając nam wiarę w sytuacje, które w mniejszych rękach mogłyby wydawać się naciągane, gdy trzyma – choć chwiejnie – sztandar macierzyństwa. Dobrze obsadzone są dzieciaki, zwłaszcza Miller w roli Rose, starszej córki, która początkowo znajduje się pod opieką matki, zanim sama została opiekunką głuchoniemej siostry Ollie, granej przez wyjątkową młodą, głuchą aktorkę Robbins, która świetnie wcieliła się w tę rolę. Ashford ma mnóstwo niesamowitych momentów, a Moss-Bachrach wie, jak dostać się do oszusta.

Twórcy filmu również zainspirowali się dokumentem Kena Burnsa, którego akcja rozgrywa się w tym samym środowisku, i pomyśleli, że mogliby wykorzystać ten zalążek pomysłu, aby rozszerzyć go na tę fikcyjną historię. Scenariusz powstał w 2019 roku zanim pandemii, ale ta historia okazuje się aktualna, gdyż postacie rozmawiają za maskami, aby uniknąć tego, co dzieje się na zewnątrz i w ich głowach. Służy jako miła metafora, a także zapewnia kilka przerażających skoków, ale jest bardziej psychologiczny niż cokolwiek, co sprawi, że faktycznie się zatrzymasz twój oddech. Niemniej jednak film robi wrażenie i na pewno warto go zobaczyć choćby ze względu na pokazaną atmosferę i zawsze wspaniałego Paulsona.

Producentami są Alix Madigan i Lucas Joaquin

Tytuł: Wstrzymaj oddech

Dystrybutor: Zdjęcia reflektorów

Data wydania: 3 października 2024 r. – Transmisja strumieniowa w HULU

Dyrektor: Karrie Crouse, Will dołącza

Scenariusz: Karrie Crouse

Rzucać: Sarah Paulson, Amiah Miller, Annaleigh Ashford, Alona Jane Robbins, Ebon Moss-Bachrach, Arron Shiver.

Ocena: R

Czas trwania: 1 godzina i 34 minuty.

Zrodlo