Sean „Diddy” Combs oskarżony o molestowanie seksualne przez 120 osób, twierdzi prawnik

Prawnik twierdził, że reprezentuje 120 osób, które przedstawiły zarzuty napaści na tle seksualnym pod adresem Seana „Diddy’ego” Combsa.

Prawnik z Houston, Tony Buzbee, powiedział we wtorek, że spodziewa się, że pozwy zostaną złożone w ciągu najbliższego miesiąca w Nowym Jorku i Los Angeles.

Powiedział, że wśród ofiar było 60 mężczyzn i 60 kobiet, a 25 z nich było nieletnich w chwili popełnienia zarzucanego czynu. Dodał, że jedna z osób twierdziła, że ​​w chwili napaści miał zaledwie dziewięć lat.

„Tego rodzaju napaść na tle seksualnym, wykorzystywanie seksualne i wykorzystywanie seksualne nigdy nie powinny mieć miejsca w Stanach Zjednoczonych ani gdziekolwiek indziej” – Buzbee powiedział na konferencji prasowej. „To nie powinno trwać tak długo. Takie postępowanie stworzyło masę osób rannych, przerażonych i z bliznami”.

Sean „Diddy” Combs został aresztowany we wrześniu po oskarżeniu go o handel ludźmi w celach seksualnych i ściąganie haraczy [File: Willy Sanjuan/Invision via AP Photo]

Po ogłoszeniu tej decyzji w Teksasie prawniczka Combs, Erica Wolff, stwierdziła, że ​​performerka „nie jest w stanie odnieść się do każdego bezpodstawnego zarzutu w lekkomyślnym cyrku medialnym”.

„To powiedziawszy, pan Combs stanowczo i kategorycznie zaprzecza jako fałszywe i zniesławiające wszelkie twierdzenia, jakoby wykorzystywał seksualnie kogokolwiek, w tym nieletnich” – dodał Wolff.

„Nie może się doczekać udowodnienia swojej niewinności i obrony przed sądem, gdzie prawda zostanie ustalona na podstawie dowodów, a nie spekulacji”.

Niektóre sprawy zostały przekazane FBI

Buzbee powiedział, że z jego firmą skontaktowało się ponad 3280 osób, twierdząc, że Combs napadł je na różne sposoby.

Po sprawdzeniu zarzutów Buzbee wyjaśnił, że jego firma zdecydowała się reprezentować 120 osób.

Pozostałe sprawy są nadal rozpatrywane. Powiedział, że niektórzy z jego klientów rozmawiali z Federalnym Biurem Śledczym (FBI).

Osoby reprezentowane przez firmę Buzbee pochodzą z ponad 25 stanów, w większości z Kalifornii, Nowego Jorku, Gruzji i Florydy.

Buzbee twierdzi, że do rzekomych nadużyć doszło głównie na imprezach organizowanych w Nowym Jorku, Kalifornii i na Florydzie, podczas których podawano osobom napoje zawierające narkotyki.

Inne przypadki podobno miały miejsce podczas przesłuchań, gdzie „wiele razy – zwłaszcza młodzi ludzie, którzy chcieli włamać się do branży – byli zmuszani do tego typu zachowań w nadziei, że zostaną gwiazdą” – powiedział Buzbee.

„Ściana milczenia została zniszczona”

W zeszłym miesiącu 54-letni Combs został aresztowany w hotelu w Nowym Jorku po tym, jak wielka ława przysięgłych postawiła mu zarzuty dotyczące handlu ludźmi w celach seksualnych, spisku haraczy i transportu w celu prostytucji.

Zarzuty przeciwko niemu zostały początkowo zapieczętowane, ale 14-stronicowy akt oskarżenia został ostatecznie wydany 17 września, kiedy Combs nie przyznał się do winy przed sądem federalnym w Nowym Jorku.

Combs to jeden z najbardziej znanych dyrektorów muzycznych, producentów i wykonawców hip-hopu, zdobywca trzech nagród Grammy i współpracujący z artystami z całego spektrum muzycznego.

„Największy sekret branży rozrywkowej, który w rzeczywistości wcale nie był tajemnicą, został w końcu ujawniony światu” – powiedział we wtorek Buzbee. „Mur milczenia został zburzony”.

Buzbee reprezentowała także kobiety, które oskarżyły rozgrywającego National Football League (NFL) Deshauna Watsona o napaść na tle seksualnym i niewłaściwe zachowanie.

Prawnik powiedział, że planuje zidentyfikować więcej podejrzanych „innych niż Sean Combs”.

„Nazwiska, które wymienimy, zakładając, że nasi śledczy potwierdzają i potwierdzają to, co nam powiedziano, to nazwiska, które będą dla was szokiem” – dodał.

„Mówię tu nie tylko o tchórzliwych, ale współwinnych przechodniach. Oznacza to, że znane nam osoby obserwowały takie zachowanie i nic nie zrobiły”.

Zrodlo