Dyrektor La Linterna, Ángel Expósito, dogłębnie przeanalizował początek wtorkowych ataków Iranu na terytorium Izraela, obejmujących wystrzelenie co najmniej 200 rakiet balistycznych. Początek działań wojennych, przed którymi Stany Zjednoczone ostrzegały już od samego rana, a które nastąpią w wyniku działań armii izraelskiej na ziemi libańskiej w ostatnich dniach mających na celu obalenie kilku przywódców Hezbollahu.
Aby ocenić skutki tego ataku, Haizam Amirah Fernández, pisarz i badacz w ElCano Royal Institute, przeszedł przez mikrofony programu. Zdaniem eksperta atak Teheranu mieścił się w prawdopodobnym scenariuszu: „ponieważ brutalna i wojenna eskalacja na Bliskim Wschodzie nie przestała narastać i ponieważ wszystko kręciło się wokół sytuacji w Gazie i braku zawieszenia broni”. „Eskalacja spowodowała, że różne podmioty przekroczyły czerwone linie” – wyjaśnia jordański politolog w rozmowie z Expósito.
Czy Izrael mógłby stworzyć nową oś na Bliskim Wschodzie?
„Tutaj jest wiele jednoczesnych gier, wiele kalkulacji i próbują narzucić nowy porządek, o czym wiele słychać w Izraelu i otoczeniu Trumpa” – ostrzega Amirah w „La Linterna”, która obstaje przy teorii niektórych, że „to to „właściwy moment dla Izraela, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, aby narzucić się i stworzyć oś, w której Izrael będzie tworzyć i łamać, i która miałaby poparcie niektórych krajów arabskich”. Jednak dla badacza ElCano „jest to naciągana kalkulacja”.
Według Amiry „Izrael nie ma znormalizowanej sytuacji w swoim sąsiedztwie i istnieje podstawowy powód, który nie zniknie, a mianowicie kwestia palestyńska”.
Jedyny sposób na zakończenie Hezbollahu i Hamasu
„Rzeczywistość jest uparta” – mówi pisarz przez mikrofony „La Linterna”. Upiera się, że „istnieje nierozwiązany konflikt” i że istnieje „międzynarodowe ustawodawstwo, które w dalszym ciągu stwierdza, że Izrael zajmuje terytorium palestyńskie”. Zdaniem Amirah jest to scenariusz, który nie ulegnie zmianie, dopóki nie zostanie wynegocjowane pokojowe rozwiązanie z międzynarodowymi gwarancjami. „Wymaga woli, wymaga myślenia o tym, co zapewnia bezpieczeństwo i lepsze życie obywatelom Izraela, Palestyny i krajów sąsiednich, i poszerzania kręgu, aż dotrze do wszystkich sąsiadów Morza Śródziemnego”.
Zatem byłyby dwa scenariusze: jeśli bezpieczeństwo zapewni się za pomocą przeważającej siły, lub jeśli zostanie to osiągnięte za pomocą środków dyplomatycznych, a Izrael będzie mógł współistnieć z Palestyną. Coś, co dla członka Instytutu ElCano „nie jest science fiction”. W każdym razie dla politologa istnieje tylko jedno możliwe rozwiązanie, aby położyć kres Hamasowi i Hezbollahowi, a mianowicie odebrać im sens istnienia:
„Liban, Hezbollah, powstaje w wyniku izraelskiej inwazji na Liban; Hamas powstaje w wyniku izraelskiej inwazji na to terytorium; Jeśli między Izraelem a jego sąsiadami zapanuje pokój, ruchom oporu zostanie odebrany tlen” – podsumowuje.