Michael King, starter Padres w pierwszym meczu, przeszedł długą drogę z pustego Petco Park

SAN DIEGO — Michael King grał tu już wcześniej po sezonie, chociaż otoczenie było znacznie odmienne od jego obecnego stanu.

7 października 2020 r. praworęczny rzucił dwie bezbramkowe rundy ulgi dla drużyny New York Yankees. Zrobił to w praktycznie pustym Petco Park, miejscu, w którym podczas pandemii Covid-19 odbywały się mecze ligi amerykańskiej. W odwiedzającym klubie przed i po wyjściu przez cały czas nosił maskę. To doświadczenie nadal stanowiło najważniejszy moment w karierze; King, wówczas debiutant, został wykluczony z posezonowego składu drużyny Yankees w rundzie z dziką kartą.

„Szczerze” – powiedział King – „byłem po prostu szczęśliwy, że tam byłem”.

Wtorkowy wieczór przyniesie ostatni szczyt w jego wschodzącej karierze. The Padres ujawnili w poniedziałek, że King rozpocznie pierwszy mecz po sezonie przeciwko Atlanta Braves. Wybór mógł być zaskoczeniem jeszcze kilka tygodni temu. Ale z drugiej strony King zrobił wszystko, na co mógł liczyć zespół, odkąd pozyskał go podczas jednej z najsłynniejszych wymian w najnowszej historii baseballu.

King, były rezerwowy, podczas swojego pierwszego sezonu zasadniczego w San Diego wyłonił się jako jeden z najlepszych zawodników rozpoczynających grę. Zanotował ERA na poziomie 2,95. Uderzył 201 pałkarzy. Rozpoczął mecz, w którym Padres w niezapomniany sposób zapewnili sobie powrót do play-offów. Sprawił, że transakcja z Juanem Soto wyglądała na prawdziwą wygraną dla obu stron, po części dzięki temu, że strzelił najwięcej w karierze 173 i 2/3 inningów — o 69 inningów więcej niż w zeszłym sezonie dla Yankees i niedaleko liczby, do której dążył wiosną szkolenie.

„To wszystko, czym chciałem być” – powiedział King. „Nie udało mi się osiągnąć celu w tych 180 rundach (bramka), ale mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić i mimo wszystko dostać się do 200 rund, występując w World Series. Myślę więc, że to wszystko, czego chciałem. Oczywiście jest mnóstwo rzeczy, z których mogę się czegoś nauczyć i być lepszym w przyszłym roku. Ale teraz chodzi po prostu o wystawienie jak największej liczby zer i danie zespołowi szansy na zwycięstwo za każdym razem”.

Piątkowe zwycięstwo w Arizonie zapewniło Padres przewagę na własnym boisku, jednocześnie eliminując potrzebę rozpoczynania gry przez Kinga w niedzielnym finale sezonu zasadniczego. Dlatego we wtorek rozegra mecz po długim odpoczynku. Miało to wpływ na decyzję Padres o wystawieniu Kinga przed bardziej doświadczonymi starterami Joe Musgrove (mecz 2) i Dylanem Cease (mecz 3, jeśli to konieczne). Startujący z dnia otwarcia Yu Darvish, który rzucał na boisko później niż pozostali, będzie członkiem bullpen Wild Card Series w San Diego.

Jednak King również zasłużył na tę szansę.

„Jest wysłany. Jego przekaz jest łączony” – powiedział menadżer Padres Mike Shildt. „Rzucił bardzo dobrze, wyjątkowo dobrze. Wiesz, nie patrzę na wielu liderów ligi i tak dalej, ale on jest tam w ERA. On rzucił wyjątkowo dobrze. I swoim arsenałem jest w stanie poruszać się po obu stronach talerza. To znaczy, Michael jest naprawdę paskudny.

King musiał nauczyć się wykorzystywać swoje rzeczy. Na koniec kwietnia miał ERA na poziomie 5,00. Oddał więcej home runów niż jakikolwiek miotacz w głównych ligach. Wydał więcej spacerów niż ktokolwiek inny.

Jego zmagania można było wytłumaczyć. Musiał także nauczyć się rutyny pełnoetatowego startera. Musiał nauczyć się lepiej wykorzystywać salę ćwiczeń i stół treningowy. A w meczach musiał nauczyć się poruszać w składzie przez wiele tur.

Zrobił to. Według FanGraphs od 1 maja do końca sezonu zasadniczego King wypracował 2,42 ERA i 4,5 zwycięstw powyżej wymiany. Tylko Chris Sale z Atlanty i Tarik Skubal z Detroit byli bardziej wartościowi pod tym względem. Ci dwaj miotacze są zdecydowanymi faworytami do zdobycia nagród Cy Young w swoich ligach.

„Tak naprawdę chodzi tylko o znalezienie miękkiego kontaktu. To była dla mnie ogromna rzecz, której musiałem się nauczyć, jak w ogóle szukać” – powiedział King. „W ramach ulgi chciałem po prostu zagrać w zamach i chybić. A jeśli chodziłem po tobie, chodziłem po tobie. … Oczywiście, jako starter chcesz być w stanie zapewnić drużynie długość, a jeśli wyjdziesz i będziesz atakował zamachami, ale nie trafisz w każdy rzut, nigdy nie będziesz wchodził głębiej w mecze”.

King zakończył sześć startów w co najmniej siedmiu rundach, zajmując drugie miejsce w drużynie za Cease. Obawy dotyczące potencjalnego limitu obciążenia pracą osłabły przez całe lato; Padres zaobserwowali, że prędkość Kinga, szczelina na ramię i inne wskaźniki utrzymywały się aż do września, kiedy osiągnął ERA 1,57. Jego koledzy z drużyny zauważyli, jeszcze zanim wystartował, jak się przygotował.

„Dodając go do sztabu, który mamy tutaj z Joe, Darvischem i Cease (trenerem rzucania Rubenem Niebla), człowieku, dobrze radzi sobie z planowaniem meczów” – powiedział trzecibazowy Manny Machado. „Wychodzi na boisko i rywalizuje i jest gotowy na swojego przeciwnika. Studiuje. Robi wszystko, co musi, aby przygotować się do startu. I dobrze wkomponowało się to w naszą drużynę.

„To po prostu świetny zawodnik, który uwielbia rywalizować i grać. Myślę, że wszyscy są podekscytowani możliwością jego wystąpienia w pierwszym meczu, zagrania za nim i oddania mu kilku runów”.

W poniedziałkowym popołudniu w Petco Park King wspominał swoją wycieczkę do tego budynku w 2020 roku. Zastanawiał się, jak daleko zaszedł i zauważył, że pozostał produktem niedokończonym. („Są ćwieki” – powiedział King – „które mogły również zakończyć się w pierwszym meczu”). Zarówno on, jak i Machado przyznali, że Padres wyjdą we wtorek z nieodłączną przewagą.

The Braves – którzy prawdopodobnie nie zagrają w rundzie z dziką kartą ze względu na skurcze pleców – rozegrali w poniedziałek double-header w Atlancie. Dopiero po zakończeniu drugiego meczu ustalono termin wtorkowego pojedynku.

„To będzie dobra bitwa” – powiedział King. „Wiem, że Braves właśnie przeżyli szalony dzień i mamy nadzieję dać im trochę więcej szaleństwa”.

We wtorek, inaczej niż cztery lata temu, trybuny Petco Park będą wypełnione po brzegi. Były przez cały sezon.

„Słyszałem o fazie play-off w 2022 r. i o tym, co zrobili (Padres) i myślę, że wejście na boisko drużyny przeciwnej jest niezwykle niewygodne” – powiedział King. „Wejście w taką atmosferę to wiele. A potem, wiedząc, że (fani) będą jeszcze głośniej i prawdopodobnie jeszcze bardziej, będzie to bardzo trudny czas dla naszego przeciwnika i coś, na czym będziemy musieli się nakarmić. Nie mogę się doczekać, aż włączę PitchCom i upewnię się, że wszystko słyszę, ale jutro będzie to dla mnie świetna zabawa”.

(Foto: Orlando Ramirez / Getty Images)



Zrodlo