„Okrutne”: administracja Bidena zaostrza ograniczenia azylowe na granicy USA

Administracja prezydenta USA Joe Bidena zaostrza ograniczenia azylowe na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem, ponieważ Demokrata próbuje pokazać wyborcom, że jego partia zajmuje ostrzejsze stanowisko w sprawie imigracji w okresie poprzedzającym listopadowe wybory.

Ogłoszone w poniedziałek nowe zasady, które rozszerzają ograniczenia ogłoszone w czerwcu, uniemożliwiają migrantom uzyskanie azylu, gdy urzędnicy amerykańscy uznają, że południowa granica jest przeciążona.

„Działanie to zostało podjęte równolegle z innymi działaniami administracji, które zarówno zwiększyły egzekwowanie prawa, jak i zapewniły osobom ubiegającym się o azyl bezpieczne i zgodne z prawem ścieżki pomocy humanitarnej” – powiedział Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Alejandro Mayorkas w oświadczeniu oświadczenie.

Zgodnie z poprzednimi przepisami rząd USA mógł ograniczyć dostęp do azylu, gdy liczba migrantów i osób ubiegających się o azyl próbujących przedostać się do kraju pomiędzy oficjalnymi przejściami granicznymi osiągnie 2500 dziennie.

Aby ograniczenia zostały zniesione, średnia dzienna liczba osób musiała wynosić poniżej 1500 dziennie przez tydzień.

Jednak zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie we wtorek tuż po północy, dzienna liczba będzie musiała spadać poniżej 1500 przez prawie miesiąc, zanim będzie można znieść ograniczenia.

Władze wliczają teraz do tej liczby wszystkie dzieci, podczas gdy wcześniej wliczano tylko dzieci migrantów z Meksyku.

Zmiany znacznie utrudnią zniesienie krawężników i umożliwią osobom wjeżdżającym do kraju pomiędzy oficjalnymi przejściami granicznymi ubieganie się o azyl w USA – a poniedziałkowe oświadczenie zostało ostro skrytykowane przez obrońców praw migrantów.

„Ta polityka wzmacnia ksenofobiczną i rasistowską retorykę, która fałszywie przedstawia imigrantów jako zagrożenie. Pozostawi to również trwałą plamę na dziedzictwie prezydenta Bidena” – dodał. — spytała Eleonora Acerstarszy dyrektor ds. ochrony uchodźców w Human Rights First.

Amy Fischer, dyrektor ds. praw uchodźców i migrantów w Amnesty International USA, oskarżony administrację „trzymania się polityki okrucieństwa, gdy istnieją rozwiązania na stole”.

„Zamiast wydawać miliardy dolarów podatników na podsycanie okrutnej polityki granicznej, która powoduje rozdzierające serce kryzysy w zakresie praw człowieka i humanitarne, Stany Zjednoczone muszą zainwestować w skoordynowany system przyjmowania i przyjmowania, który spełnia bezpośrednie i długoterminowe potrzeby osób poszukujących bezpieczeństwa” – Fischer powiedział.

Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich (ACLU) również ostro skrytykowała nowe przepisy jako nielegalne.

„Uchwalone przez Kongres prawo azylowe uznaje, że osoby uciekające przed niebezpieczeństwem nie powinny być zmuszane do czekania i prób umówienia się na spotkanie w celu ubiegania się o azyl. Ta restrykcyjna zasada jest nie tylko niemoralna, ale i nielegalna” – stwierdziła grupa w poście w mediach społecznościowych w poniedziałkowe popołudnie.

Zgodnie z amerykańskim prawem imigracyjnym, każdemu obcokrajowcowi przebywającemu na terytorium USA należy zapewnić należytą procedurę ubiegania się o azyl, jeśli obawia się o swoje życie lub wolność „ze względu na rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne”.

W zeszłym tygodniu Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) również wydał nowe wytyczne prawne dla krajów w kwestii azylu.

Elizabeth Tan, dyrektor ds. ochrony prawnej UNHCR, zauważyła, że ​​art. 31 Konwencji ONZ w sprawie uchodźców stanowi, że krajom nie wolno karać osób ubiegających się o azyl za nielegalne wjazd do kraju w poszukiwaniu ochrony.

„Artykuł ten pojawił się, ponieważ wiele osób ucieka przed sytuacjami zagrażającymi życiu i nie mają innego wyjścia, jak tylko podróżować nielegalnie, a często nie mają możliwości uzyskania dokumentu podróży ani wizy przed ucieczką ze swojego kraju kraj,” Tan powiedział reporterom.

Kwestia wyborów

Imigracja w dalszym ciągu powoduje podziały w USA i jest wykorzystywana jako sposób na uzyskanie wpływu na przeciwników politycznych.

Republikanie i prawicowe media rutynowo oskarżają Demokratów o niedbałość w kwestiach bezpieczeństwa granic, mimo że administracja Bidena wprowadziła szereg ograniczeń, takich jak ograniczenia azylowe.

Republikański kandydat na prezydenta i były prezydent USA Donald Trump – który podczas sprawowania urzędu stosował rygorystyczne środki antyimigracyjne – w dalszym ciągu ostro atakuje swojego demokratycznego rywala, wiceprezydenta USA Kamalę Harris, w sprawie imigracji przed listopadowymi wyborami.

Trump i jego kandydat na kandydata JD Vance obiecali, że jeśli zostaną wybrani, przeprowadzą największą kampanię deportacyjną w historii Stanów Zjednoczonych. Wzmocnili także i rozpowszechnili fałszywe pogłoski o migrantach z Haiti, wywołując powszechne potępienie.

W zeszłym tygodniu Harris zapowiedział kontynuację działań administracji Bidena związanych z nielegalnym przekraczaniem granicy na południowej granicy kraju z Meksykiem.

„Stany Zjednoczone są suwerennym narodem” – powiedział Harris podczas piątkowej wizyty w Arizonie. „I uważam, że mamy obowiązek ustalić zasady na naszej granicy i je egzekwować”.

Administracja Bidena broniła swojej polityki jako pomocy w powstrzymaniu gwałtownego wzrostu nielegalnego przekraczania granicy.

Jak dotąd amerykańskie służby graniczne zatrzymały we wrześniu około 54 000 migrantów i osób ubiegających się o azyl, co oznacza gwałtowny spadek w porównaniu z najwyższą liczbą 250 000 w grudniu, powiedział urzędnik Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego.



Zrodlo