Hezbollah „gotowy” na izraelską operację lądową – zastępca przywódcy

Wyżsi urzędnicy wojskowi w państwie żydowskim zasugerowali, że ofensywa może być nieunikniona

Hezbollah jest gotowy stawić czoła izraelskiej armii, jeśli ta spróbuje dokonać inwazji na Liban, powiedział zastępca przywódcy tej grupy bojowników. Naim Qassem złożył oświadczenie podczas swojego pierwszego publicznego wystąpienia od czasu, gdy w piątek izraelski nalot zabił wieloletniego szefa Hezbollahu, Hassana Nasrallaha.

Według lokalnych władz ds. zdrowia Izrael nasilił w ostatnich tygodniach swoją kampanię przeciwko Hezbollahowi, obejmującą zamachy bombowe, w których zginęło co najmniej 1300 osób w Libanie.

W poniedziałkowym przemówieniu Qassem upierał się przy tym „jesteśmy gotowi, jeśli Izraelczycy zdecydują się wejść drogą lądową, a siły oporu będą gotowe do starcia naziemnego”.

Również w poniedziałek izraelski minister obrony Yoav Gallant zamieścił na X (dawniej Twitterze) wideo z rozmową z izraelskimi żołnierzami. „Wraz z bojownikami 188. Brygady na północnej granicy – ​​siły są gotowe i przygotowane do uderzenia z użyciem siły w Hezbollah” – dodał. – czytamy w towarzyszącym komentarzu w języku hebrajskim.

Gallant dodał, że Izrael „wykorzystamy wszystkie dostępne nam środki” aby zapewnić ludności możliwość powrotu do swoich domów na północy kraju.

W ostatnich miesiącach obszary przylegające do granicy libańskiej stają się coraz częściej przedmiotem ostrzału rakietowego bojowników Hezbollahu.




Powołując się na anonimowego wyższego urzędnika USA, ABC News poinformowało w sobotę, że Izraelskie Siły Obronne (IDF) planują wkrótce wkroczyć do południowego Libanu w ramach operacji „bardzo ograniczone” operacja naziemna.

Zwracając się do żołnierzy izraelskich w zeszłą środę, szef sztabu IDF, generał porucznik Herzi Halevi, powiedział, że niedawne naloty na cele Hezbollahu w Libanie miały na celu przygotowanie terenu „za możliwość wejścia”.

„Wejdziesz, zniszczysz tam wroga i zdecydowanie zniszczysz jego infrastrukturę” dodał Halevi.

W międzyczasie izraelskie siły powietrzne nadal atakowały cele w całym Libanie. Według reporterów na miejscu w poniedziałek izraelski nalot uderzył w centrum Bejrutu po raz pierwszy od wojny w 2006 roku.

W ataku zginęło trzech przywódców Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny ​​(LFWP) – potwierdziła ta grupa bojowników.

Zrodlo