Czego dowiedzieliśmy się o rozgrywkach College Football Playoff w tygodniu 5: zapnij pasy, wielka dwunastka

Największy i najbardziej oczekiwany jak dotąd mecz sezonu zajął trochę czasu, ale drużyna nr 2, Georgia i nr 4, Alabama w końcu sprostała oczekiwaniom, a potem je przekroczyła. Najważniejszym zwycięstwem drużyny Crimson Tide jest wyraźna headliner sobotniego meczu, ale jak to zawsze bywa, gdzie indziej było mnóstwo dramatyzmu. Zaczęło się od kontrowersyjnie odrzuconego Zdrowaś Maryjo podczas zwycięstwa Miami nad Virginia Tech w piątkowy wieczór i trwało aż do porażki z numerem 10 w stanie Utah, która w większości Stanów Zjednoczonych wkradła się do niedzielnego poranka.

Wyścig 12 drużyn College Football Playoff w dalszym ciągu wisi nad tym wszystkim, gdy potknął się gigant z SEC, upadło 10 najlepszych drużyn, a UNLV z wykrzyknikiem zakończył dziwny, szalony tydzień.

Oto pięć lekcji związanych z WPRyb z tygodnia 5:

1. Alabama wygrywa natychmiastowy klasyk

Nieczęsto zdarza się, że zespół może ogłosić powrót do zwycięstwa po wyjściu na prowadzenie 28-0. Dodaj to do długiej listy pamiętnych momentów, takich jak zwycięstwo Alabamy 41-34, mecz z 1066 jardami całkowitego ataku, para rozgrywających kandydatów na Heismana i 177 jardów po sześciu łapach fenomenalnego studenta pierwszego roku Alabamy Ryana Williamsa, który, być może, słyszałem, ma dopiero 17 lat.

Zespół Crimson Tide uciszył pytania o to, jak poradziliby sobie bez legendarnego trenera Nicka Sabana na ławce rezerwowych, gdy wybiegli na prowadzenie czterema kolejnymi przyłożeniami, ale w drugiej połowie wszystko wymknęło się spod kontroli, gdy Georgia zaatakowała jak burza. Ostatecznie było to charakterystyczne zwycięstwo trenera Alabamy Kalena DeBoera w jego pierwszym meczu w SEC, rozdzierająca serce porażka Kirby Smart i Bulldogs, a wynik potwierdził, że są to dwie z najlepszych drużyn w sporcie.

Zarówno Alabama, jak i Georgia należą do ścisłej czołówki wraz ze stanami Teksas i Ohio (dopóki Buckeyes nie zagrają z przeciwnikiem na tyle dobrym, by wskazywać inaczej). Nie oznacza to, że wszystko tak pozostanie, zwłaszcza w strefie zagrożenia SEC, gdzie zasłuży na to którakolwiek z dwóch drużyn, która dotrze do konferencji o tytuł. The Tide nadal ma przed sobą Missouri i wycieczki do Tennessee, LSU i Oklahomy, podczas gdy Georgia ma wycieczki do Teksasu i Ole Miss i ma Tennessee u siebie. Jest spora szansa, że ​​żaden z nich nie zagra w lidze mistrzowskiej.

Na razie jednak Alabama wygląda na najlepszą drużynę w kraju i być może w niedzielę zajmie pierwsze miejsce w rankingu, wypierając Teksas. Bulldogs również nie powinni upaść zbyt nisko.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Vannini: Alabama-Georgia nie miała stawek ze względu na WPRyb? Pomyśl jeszcze raz

2. Notre Dame w porę przypomina, że ​​sezon jest długi

Wszyscy oblaliśmy Irlandczyków zimną wodą po ich porażce z Północnym Illinois w drugim tygodniu i słusznie. Udało im się jednak odrobić straty po trzech kolejnych zwycięstwach, włączając w to sobotni mecz nr 15 Louisville z wynikami 31–24, a także zwycięstwo odniesione w pierwszym tygodniu w Texas A&M.

Podobnie jest w przypadku Clemsona, który w pierwszym meczu został zrównany z ziemią przez Gruzję i od tego czasu zanotował trzy ataki z rzędu. Obie drużyny nadal muszą pracować, aby dobrze czuć się w związku z miejscem w play-offach, a droga Notre Dame będzie musiała przebiegać na wolności. Warto jednak pamiętać o ich niesłusznym wcześniej zwolnieniu, biorąc pod uwagę Ole Miss, która wyglądała jak papierowy tygrys podczas sobotniej porażki u siebie z Kentucky 20:17. To samo dotyczy Utah, które przegrało z Arizoną 23:10, a rezerwowy Isaac Wilson ponownie zaczął grać na pozycji rozgrywającego. Albo LSU, które w pierwszym tygodniu przegrało z USC, ale od tego czasu nie przegrało.

Łatwo być więźniem chwili, szczególnie w sporcie, w którym dotkliwa lub nieoczekiwana porażka na tym etapie sezonu historycznie zrujnowała nadzieje na play-off. Te dni już minęły. Notre Dame musi jeszcze zagrać w USC, aby zakończyć sezon zasadniczy, a porażka z kimkolwiek innym po drodze może sprawić, że będzie to widoczne na zewnątrz, ale w żadnym wypadku nie jest to wykluczone: nasze prognozy dały Irlandczykom 37 procent szansę na wejście na boisko przed pokonaniem Louisville.

Choć Ole Miss czuje się dzisiaj źle, w ciągu kilku tygodni wiele może się zmienić.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Prognozy dotyczące College Football Playoff 2024: Utah ponownie w grze, USC pozostaje w nawiasie

3. Chaos Wielkiej Dwunastki jest prawdziwy i spektakularny

Dodaj stan Kansas z powrotem do stale rosnącej skali kandydatów do play-offów. Wildcats po zeszłotygodniowej porażce z BYU 38:9 i pokonaniu Oklahoma State 42:20. Rozgrywający Avery Johnson rozegrał najpełniejszy mecz w swojej młodej karierze, rzucając na odległość ponad 250 jardów i zdobywając w sumie pięć przyłożeń. Doskonale podsumowało Wielką 12, która już spowodowała spustoszenie w rankingach konferencji.

Zwycięstwo K-State utrzymuje dobrą passę i oznacza początek ligowej rozgrywki z wynikiem 0:2 dla Oklahoma State, które w zeszłym sezonie grało o mistrzostwo Wielkiej 12-tki i spodziewano się, że będzie o nie ponownie walczyć. Gdzie indziej Utah przyjęło literę L, w miarę jak przeciąga się dziwna sprawa nieobecności Cam Rising. Oznacza to, że cztery najlepsze drużyny w ankiecie przedsezonowej konferencji mają już na koncie porażkę ligową. Obejmuje to drużynę z Kansas, która po porażce z TCU ma w sumie bilans 0-2 i 1-4, ale nie obejmuje drużyny BYU, która utrzymała się po pokonaniu Baylora i poprawiła wynik do 5-0. Iowa State po raz pierwszy od 2000 roku rozpoczęło mecz 4:0.

To anarchia i chociaż może to nie pomóc Wielkiej Dwunastce w zdobyciu wielu miejsc w 12-zespołowej stawce w grudniu, to już jest tak zabawne, jak reklamowano.

Swoją drogą, następny w Kansas State? Tydzień bezczynności, po którym nastąpił wyjazd do Kolorado, aby zmierzyć się z 4-1 Buffs (2-0 Big 12) i falującą kampanią Heismana Travisa Huntera.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Avery Johnson reaguje po ciężkim tygodniu, dając K-State nową nadzieję w wyścigu Wielkiej 12

4. Wyścig w Grupie 5 to duży namiot

Marynarka wojenna! Jamesa Madisona! Stan Sama Houstona! UNLV! Każdy, kto sprzeciwiał się dostępowi G5 do play-offów, powinien być zmuszony przeprosić i zadośćuczynić.

Ostateczny wynik – wypalenie jako rozstawiony z numerem 12 w pierwszej rundzie przez drugi najlepszy zespół SEC – może być nieunikniony. Ale czego nie kochać we wszystkich tych programach, które mają szansę odnieść sukces? Zapomnij o stanie Iowa i roku 2000; Zarówno armia, jak i marynarka wojenna mają bilans 4:0 po raz pierwszy od 1945 roku, a podchorążowie nadal utrzymywali przewagę w łatwym zwycięstwie nad UAB. Po 70-punktowym ataku JMU przeciwko Karolinie Północnej zwyciężył z Ball State 63-7. Sam Houston State, dwucyfrowy słabszy zawodnik, zdenerwował stan Teksas i poprawił go do 4-1. W miksie wszystkie.

Są też Rebelianci UNLV, którzy w tym tygodniu przeżyli całe życie. Ich początkowy rozgrywający Matthew Sluka wywołał burzę związaną z NIL, szkoła zdecydowała się odrzucić Pac-12 i pozostać w Mountain West, a następnie zespół wyszedł i pokonał Fresno State wynikiem 59-14. To tyle, jeśli chodzi o rozpraszanie uwagi.

W niedzielę drużyna Rebels powinna znaleźć się w pierwszej 25 rankingu AP, wraz z innym wrogiem z Mountain West (na razie) Boise State, które rzuciło Ashtona Jeanty’ego na stan Waszyngton z wynikiem 259 jardów i czterema przyłożeniami na 26 prowadzących. Nawet po porażce z Oregonem w ostatniej sekundzie Broncos prawdopodobnie dominują w roli kierowcy, z zastrzeżeniem, że zespół musi zdobyć mistrzostwo konferencji, aby zapewnić sobie miejsce w G5. Ale nie zapomnijcie o Tulane, które zanotowało dwie porażki na konferencji władzy, ale w sobotę rozbiło południową Florydę, lub 4:0 Liberty, którego mecz z Appalachami został odwołany z powodu huraganu Helene.

5. Decydowanie o dużych ofertach będzie fascynujące

Nie traćcie z oczu rywalizacji na dużych dystansach, która będzie się nasilać w miarę zagłębiania się w rozgrywki ligowe. Siedem ogólnych ofert trafia do najwyżej sklasyfikowanych drużyn, które nie zdobyły mistrzostwa konferencji. Ile dostanie SEC? Co najmniej trzy, w tym automatyczna koja, ale chyba cztery? Może pięć? Kto z Alabamy, Teksasu, Gruzji, Tennessee, Missouri, LSU i Ole Miss odpadnie?

Czy Rutgers i/lub Indiana, obaj wciąż niepokonani, mogą rzeczywiście narobić hałasu w Wielkiej Dziesiątce obok Ohio State, Oregon, Penn State, Michigan i USC? Długofalowe nadzieje stanu Waszyngton prawdopodobnie umarły po porażce z Boise State, ale Notre Dame nie poddaje się. Czy ktoś może potknąć się o Cam Ward i Miami w ACC?

Niektóre dobre drużyny ostatecznie odpadną z play-offów. Największą różnicą w tym sezonie jest to, że tak wiele drużyn wciąż ma teraz szansę.

Z wyjątkiem stanu Floryda. Ten statek zatonął.

(Zdjęcie: Chris Gardner / Getty Images)

Zrodlo