Anthony Rizzo z drużyny Yankees ma złamane dwa palce. Jak zespół poradzi sobie z pierwszą bazą?

NOWY JORK — Mikrofony na boisku zarejestrowały dźwięk pierwszego bazowego drużyny New York Yankees, Anthony’ego Rizzo, przeklinającego w agonii po tym, jak Ryan Borucki, zastępca Pittsburgh Pirates, uderzył go w prawą rękę suwakiem z prędkością 88 mil na godzinę. Rizzo początkowo pozostał w grze, ale szybko został usunięty po zakończeniu rundy. Okazuje się, że Rizzo złamał czwarty i piąty palec.

Pozostał tylko jeden mecz w sezonie zasadniczym i prawie tydzień odpoczynku przed gospodarzem Yankees w sobotę w American League Division Series, menedżer Aaron Boone nie wykluczył go z gry w składzie posezonowym.

„To kwestia tolerancji bólu” – powiedział Boone. „Zobaczymy, jak dni będą się rozwijać z tym, co mamy”.

Rizzo próbował sprawdzić swoją rękę, aby wznowić grę, ale Boone stwierdził, że nie czuje się dobrze, gdy próbował wcisnąć dłoń w rękawicę. Jest to także główna ręka Rizzo, jeśli chodzi o jego kontynuację zamachu. Złamane palce nie zagoją się przed rozpoczęciem ALDS, więc Yankees muszą rozważyć, czy skompromitowany Rizzo będzie dla nich najlepszą opcją na pierwszą bazę.

Jeśli Rizzo nie będzie mógł grać w ALDS, Yankees mogą zwrócić się do Oswaldo Cabrery, DJ LeMahieu lub Bena Rice’a jako głównego bazowego. Cabrera czuł się komfortowo na tej pozycji w ograniczonych akcjach, mimo że przez pierwsze dwa sezony w głównych ligach grał oszczędnie na pierwszej bazie. Cabrera przystąpił do sobotniego meczu z wynikiem 0,754 OPS w drugiej połowie sezonu.

Jeśli Yankees poszliby na plus, Rice byłby wyborem. Pierwszej bazy w dużych ligach nauczył się na bieżąco w tym sezonie i uzyskał nieco pozytywne oceny. Rice miał ogromne problemy z utrzymaniem się na boisku w ostatnich 14 meczach, osiągając 2 z 35 trafień i 11 strikeoutów, po czym został odesłany do Triple A, gdy Rizzo wrócił po złamanym przedramieniu.

Po powrocie do Triple A Rice zgarnął. W 19 meczach zdobył dziewięć home runów, kończąc sezon w drużynie Scranton/Wilkes-Barre. Rice miał również zachęcające zaawansowane wskaźniki, które sugerowały, że odniesie sukces przy większej próbie w głównych badaniach. Jego xWOBA (miara jakości kontaktu), średnia prędkość wyjściowa, procent beczki, procent pościgu i procent chodu były znacznie powyżej średniej w lidze pierwszej. Rice zaliczył OPS na poziomie 0,624 w 49 meczach, więc gdyby wybrali go jako potencjalnego następcę Rizzo, liczyliby na to, że analityka będzie działać na jego korzyść i będzie miała większą liczbę ataków.

„W zeszłym miesiącu upadł i znów grał naprawdę dobrze w Triple A” – Boone powiedział o Rice’u. „Z pewnością znalazłby się w mieszance”.

Yankees mogliby także wykorzystać LeMahieu, który zwiększa aktywność w baseballu po tym, jak znalazł się na liście kontuzjowanych z powodu urazu prawego biodra. LeMahieu był jednym z najgorszych zawodników MLB po późnym rozpoczęciu sezonu z powodu złamania bez przemieszczenia górnej części prawej stopy. Nierozsądne wydaje się myślenie, że LeMahieu może odzyskać formę na kilka dni przed rozpoczęciem posezonów.

Pierwsza baza była rażącą słabością drużyny Yankees przez cały sezon. Do sobotniego meczu przystąpili z drugim najgorszym wRC+ ze swoich pierwszobazowych zawodników w tym sezonie, a jedynie drużyna Colorado Rockies zapewniła gorszą ofensywę na tej pozycji. Od czasu powrotu z listy kontuzjowanych 1 września Rizzo miał OPS kalibru 0,643, ale nawet ta niska ocena była lepsza od tej, którą Yankees otrzymali od LeMahieu i Rice’a.

Jeśli Rizzo nie będzie mógł wrócić przed końcem sezonu, możliwe, że sobota będzie jego ostatnim występem w drużynie Yankees. Ma opcję klubową o wartości 17 milionów dolarów na rok 2025, z której Yankees prawie na pewno odmówią. Możliwe, że obie strony zgodziłyby się na mniejszy kontrakt, zwłaszcza że był on winien wykupowi 6 milionów dolarów.

W międzyczasie Yankees mogą stracić najlepszego pierwszego bazowego defensywy i jednego z zaledwie dwóch graczy w swoim składzie (drugim jest Juan Soto), który zdobył pierścień World Series.

„Powrócił i wykonał dla nas naprawdę dobrą robotę, pomagając wzmocnić naszą obronę” – powiedział Boone. „Mam wrażenie, że zapewnia nam naprawdę dobre uderzenia w dolnej części tabeli. Zobaczymy, co mamy do przodu. Nie chcę do niczego skakać. Zobaczymy, jak zareaguje w ciągu kilku następnych dni, zanim zaczniemy za tydzień. ”

(Zdjęcie: Dustin Satloff / Getty Images)



Zrodlo