White Sox przegrywa 121. mecz w sezonie, najwięcej ze wszystkich drużyn we współczesnej historii baseballu

DETROIT — Po tym, jak Chicago White Sox pokonało Los Angeles Angels, aby o kolejny dzień przedłużyć marsz ku największej porażce w historii MLB, właściciel zespołu Jerry Reinsdorf opuścił swój apartament i wcisnął się do zatłoczonej windy multimedialnej.

Być może była to najbliższa chwila dumy drużyny White Sox przez cały sezon. Część kibiców nadal wygwizdywała ich pyrrusowe zwycięstwa. Inni skandowali wulgarne słowa skierowane w stronę właściciela: Sprzedaj drużynę.

„Zachowałeś najlepsze rzeczy na koniec, Jerry” – zażartował reporter w windzie.

Reinsdorf odpowiedział: „Rozumiem, co masz na myśli, ale żałuję, że nie zostawiliśmy tego, co najlepsze, na początek”.

Teraz, po piątkowej porażce z Tygrysami 4:1, drużyna White Sox oficjalnie przegrała w jednym sezonie więcej meczów niż jakakolwiek inna drużyna we współczesnej historii baseballu.

Przez 62 lata ten rekord wydawał się nietykalny. New York Mets z 1962 roku przegrali 120 meczów. Tylko Tygrysy z 2003 roku, które przegrały 119 meczów, były naprawdę blisko zwycięstwa. Potem przyszła kolej na White Sox, która przegrała 121 meczów i miała dwie kolejne szanse na poprawę swojego nowego rekordu.

„Nigdy nie myślałem, że to się zepsuje, kiedy jeszcze tu byłem” – powiedział 86-letni Craig Anderson, członek Mets z 1962 roku. „Dla fanów Metsów nie trzeba tego robić. Teraz nie jesteśmy najgorsi na świecie.”

Tytuł najgorszego na świecie należy teraz do południowej części Chicago, gdzie przez cały sezon wisiało widmo porażki. Wybierz dowolną statystykę. White Sox prawdopodobnie znajdują się na dnie ligi lub w jego pobliżu. Jak SportowiecJak zauważył Jayson Stark, drużyna White Sox w tym sezonie korzystała z 29 zawodników na pozycji pozycji. Zdumiewające 17 z tych graczy było wartych negatywnych zwycięstw powyżej zastąpienia. Trzy kolejne mają wartość 0,0. Sześć z nich ma wartość 0,2 lub mniej.

Pierwsze wyraźne oznaki baseballowej rozpaczy pojawiły się po rozpoczęciu w kwietniu 3-22. Pomysł szczególnego rodzaju porażki zyskał popularność podczas serii 14 porażek z rzędu. Następnie White Sox przeszli samych siebie, ponosząc katastrofalną poślizg w 21 meczach, podczas których tylko o włos uniknęli ustanowienia rekordu najdłuższej passy porażek we współczesnej historii baseballu. Po ostatnim kryzysie – poślizgu w 12 meczach – pokonanie przez White Sox Mets w najgorszym meczu w historii stało się kwestią tego, kiedy, a nie czy.

Urok bycia świadkiem tej żałosnej historii sprowadził ogromne rzesze mediów na boisko o gwarantowanej stawce przed ostatnią serią u siebie przeciwko Aniołom. Było 10 stacji telewizyjnych, ze światłami i mikrofonami skierowanymi na dyrektora generalnego Chrisa Getza, a także tłum reporterów z Chicago i całego kraju.

Getz użył swojego forum, aby przeprosić fanów.

„Nie zasługują na to” – powiedział.


We wtorek dyrektor generalny White Sox, Chris Getz, przemawia do ogromnej grupy mediów. (Justin Casterline / Getty Images)

Getz, podobnie jak menadżer Grady Sizemore, starał się przedstawić zmagania zespołu w pozytywnym świetle. Podsunął pomysł, że w tym roku podjęto kroki naprzód i położono elementy składowe. Getz upierał się, że drużyna White Sox podąża właściwą drogą, a nawet powiedział, że właściciele „potencjalnie” zainwestują więcej w infrastrukturę organizacyjną.

Sizemore przejął w połowie sezonu zwolnionego menedżera Pedro Grifola i oświadczył, że jest zainteresowany pozostaniem na stanowisku menedżera na stałe. Na każdy mecz z Aniołami nosił tę samą szczęśliwą koszulkę, spocił się w upalny dzień, ale nie chciał się przebrać.

„W takim roku, w którym jestem pewien, że wszyscy spojrzą na wiele negatywnych aspektów straty roku, świetnie się bawiłem” – powiedział Sizemore. „Byłem bardzo szczęśliwy, będąc na boisku z tymi chłopakami i pracując z nimi, poznając ich, ucząc się od nich i ucząc się od sztabu. Nie zamieniłabym tego doświadczenia na nic innego.”

Taka pozytywna postawa z pewnością nie jest łatwa do sprzedania dla fanów, którzy obserwowali, jak drużyna traci prowadzenie, zdobywa piłki i ani razu w sezonie nie udaje jej się odrobić straty wynikającej z dziewiątej rundy. We wtorek wieczorem drużyna White Sox zanotowała swój pierwszy powrót w ósmej rundzie, odrabiając straty i wygrywając 3:2, co wywołało buczenie ze strony kibiców gospodarzy, którzy zapłacili, aby zobaczyć historię.

Nacisk na nieuchronność ostatecznie zakończył się w piątek. Miotacz ognia Garrett Crochet trzymał rozpalone do czerwoności Tygrysy na dystans przez cztery rundy. Jednak do piątego meczu White Sox prowadziły 2:0 z powodu dobrze znanych sobie ran, które sam sobie zadał. Miotacz z ulgą Jared Shuster przeszedł pałkarz, poddał uderzenie bazowe, a następnie przeszedł kolejne. Następnie Shuster rzucił szalonym narzutem, który równie łatwo mógł zostać zdobyty po podaniu do łapacza Koreya Lee. Tygrysy strzeliły swojego pierwszego przejazdu na dzikim boisku, a następnie dodały drugi po ofiarnym locie. Chicago strzeliło gola po home runie Zacha DeLoacha, ale drugi błąd zespołu i trzeci szalony rzut tego wieczoru przyczyniły się do tego, że Tygrysy zaliczyły dwa runy w siódmej rundzie.

W sąsiednim budynku klubowym Tygrysy świętowały swój pierwszy od dziesięciu lat występ po sezonie. Podczas gdy Tygrysy, Royals i Guardians wzmocniły siłę AL Central, drużyna White Sox tylko pomogła w pobiciu ich rekordów.

Dla zawodników sezon był przygnębiający i szokujący. Pozostały jeszcze kluby, które zaledwie trzy lata temu wygrały American League Central 13 meczami. Teraz członkowie zespołu White Sox wezmą na siebie ciężar 121 porażek i liczenia w niepewną przyszłość.

Po tylu meczach w tym sezonie Luis Robert Jr., zawodnik z najlepszą pozycją w drużynie, siedział przy swojej szafce, w pełni ubrany, dusząc się w ciszy, próbując się odprężyć.

„Postrzegam siebie jako jedną z twarzy tego zespołu” – powiedział Robert. „A kiedy twarze tego zespołu nie produkują lub mają problemy, w tak trudnym sezonie jak ten, to nasza wina, to moja wina”.

Gracze tacy jak Gavin Sheets próbowali przetrwać ciężkie dni, przypominając sobie, jak wyglądały lepsze czasy.

„Z pewnością nie spodziewałem się, że znajdę się w takim położeniu” – powiedział Sheets. „Jako gracze, to spada na nas. Ostatecznie zwycięstwa i porażki decydują o tym, jak radzimy sobie na boisku. To smutne, że jestem teraz w takiej sytuacji. Miejmy nadzieję, że to ostatni raz, kiedy jesteśmy w takiej sytuacji.”

Któregoś lata rozczarowanie zmieniło się w odrętwienie.

„Myślę, że kiedy stracisz 120 funtów, łatwiej będzie się otrząsnąć” – powiedział Andrew Benintendi na początku tygodnia. „To beznadziejne przez to przechodzić – nikt nie chce tego robić. Ale w tym właśnie jesteśmy.”

Teraz, gdy do końca pozostały dwa mecze, White Sox mogą nadal zacieśniać kontrolę nad rekordem, który pod względem daremności może stać się nie do pobicia.

Samotna srebrna podszewka?

Ten długi, wyczerpujący i żenujący sezon prawie się skończył.

(Zdjęcie na górze: Justin Casterline / Getty Images)

Zrodlo