Analiza Pucharu Prezydentów 2024: Co warto wiedzieć o dniu 2, w którym dominuje drużyna międzynarodowa

W czwartkowy wieczór, gdy Puchar Prezydenta wydawał się już zakończony jednodniową zaciętością, można było zakwestionować przyszłość tego nierównego wydarzenia.

Pięć meczów później ten weekend nie tylko zyskał nowe życie, ale także dla drużyny międzynarodowej nastąpił przełomowy dzień, na który czekał od ponad 25 lat. Zespół Mike’a Weira poradził sobie z pozornie niemożliwym piątkiem, pokonując Amerykanów i doprowadzając mecze do remisu 5:5 przed weekendem.

Oto najważniejsze liczby i notatki z niezapomnianego piątku w Royal Montreal.

1. Niemal niemożliwe jest przecenienie wagi precedensu, jaki miał miejsce w związku z wejściem Zespołu Międzynarodowego w piątek. Ich zespół nie tylko nie wygrywa w tych rozgrywkach od przełomu wieków, ale także przegrywa w meczach po 38 z poprzednich 42 sesji. W czwartek rozegrali wyścig łodzią 5:0 w formacie, w którym tradycyjnie grali, czyli Four Ball.

Międzynarodówki nie wygrały ani jednej sesji czwórek od 2005 roku, co oznacza gęsią skórkę w 17 kolejnych szansach obejmujących większość czasu Toma Kima na Ziemi. Różnica punktowa Amerykanów w tej formule strzałów alternatywnych od 2007 roku wyniosła nieprzyzwoity plus 33, co stanowi statystyczną granicę wygodniejszą w grze towarzyskiej poza konferencją futbolu uniwersyteckiego niż w międzynarodowym golfie zespołowym.

Odpowiedzią zespołu Weira w piątek było stworzenie jednego z najbardziej imponujących występów w czwórkę w historii profesjonalnego golfa zespołowego.

2. Wynik 5:0 to dopiero druga sesja w historii Pucharu Prezydenta drużyny międzynarodowej. W 2003 roku w sobotnie popołudnie rozgromili Amerykanów 6:0 i objęli trzypunktowe prowadzenie w grze pojedynczej (w tych meczach obie drużyny zremisowały). Pięciopunktowy deficyt, który w piątek odrobili Międzynarodówki, jest największym w ciągu jednej sesji w historii Pucharu Prezydentów.

To nie było tylko pięciopunktowe zwycięstwo, to była absolutna dominacja. W piątek drużyna międzynarodowa rozegrała 57 dołków z przewagą we wszystkich meczach. Amerykanie? Jeden. Od momentu powstania Pucharu Prezydentów w 1994 r. do 2022 r. drużyna Internationals wygrała cztery mecze w czwórkach różnicą 5 i 4 lub większą. W piątek zrobili to trzykrotnie.

3. Tupanie żywiołowej publiczności, które zobaczyła w meczu otwarcia, sprawiło, że było jeszcze bardziej awanturniczo i nadało ton całemu dniu. Hideki Matsuyama i Sungjae Im wypalili Xandera Schauffele i Sungjae Im, 7 i 6 lat, zapewniając największy margines zwycięstwa w jakimkolwiek meczu w historii Presidents Cup. Dominacja była szczególnie wyraźna na dołkach parzystych, kiedy Matsuyama i Cantlay trafiali z tee. Cantlay ominął tor wodny przy numerach 2, 4, 6 i 8, co w każdym przypadku doprowadziło do utraty dołków.

Ogólnie rzecz biorąc, dokładność jazdy okazała się w piątek istotna. Tego dnia rozegrano 25 dołków wygranych lub przegranych na par 4 i 5. Na 17 z tych dołków zwycięska strona swoim uderzeniem z tee uderzyła w fairway. Zespół międzynarodowy odniósł 15 takich zwycięstw, Amerykanie tylko dwa.

4. Royal Montreal ma jasne zasady sterowania, jeśli chodzi o alternatywną strategię strzałów: gracze rozpoczynający grę na nieparzystych dołkach mają aż osiem dodatkowych uderzeń z podejścia, podczas gdy gracz z liczbą parzystą trafia więcej drive’ów i ma więcej okazji do uderzenia birdie.

W ciągu ostatnich pięciu sezonów PGA Tour żaden zawodnik nie uzyskał średnio więcej uderzeń na rundę niż Collin Morikawa (+0,84 na rundę). I chociaż Morikawa poprawił się w tym sezonie, nigdy w żadnym z tych lat nie znalazł się w pierwszej pięćdziesiątce tournée pod względem liczby uderzeń zdobytych na puttowaniu. Fakt, że Morikawa oddawał mniej strzałów z podejścia, a więcej puttów podczas gry na parzystych dołkach, był co najmniej kłopotliwy.

5. Morikawa i partner Sahith Theegala przegrali po czterech dołkach z Adamem Scottem i Taylorem Pendrithem i nigdy nie wrócili nad wodę. Morikawa nie wykonał w meczu putta o długości co najmniej 5 stóp, podczas gdy duet Scott/Pendrith łącznie wygrał pięć różnych dołków, wykonując putty o długości co najmniej 8 stóp. Według danych Data Golf drużyna międzynarodowa miała czterostrzałową przewagę w liczbie uderzeń uzyskanych podczas meczu.

Zwycięstwo było dziewiątym w karierze Adama Scotta w czwórce w Pucharze Prezydenta, przełamując remis z Erniem Elsem najwięcej w historii drużyn międzynarodowych. Zapewniło to także Pendrithowi pierwsze zwycięstwo w klasyfikacji generalnej po przegraniu każdego z pierwszych pięciu w swojej karierze.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Mówi Adam Scott. Po drugim dniu Pucharu Prezydentów wszyscy słuchają

6. Kanadyjski duet Corey Conners i Mackenzie Hughes wygrał każdy z dwóch pierwszych dołków w meczu z Wyndhamem Clarkiem i Tonym Finau. Potem sytuacja już się nie zbliżyła, a oni odnieśli ogromne zwycięstwo 6 i 5. Conners zachował się klinicznie, uzyskując w meczu ponad 2,7 uderzeń, korzystając wyłącznie z gry z podejściem, co stanowi większość spośród wszystkich zawodników w piątek.

Różnica między zwycięstwami Connersa i Hughesa wynosiła plus 5 dołków na poziomie par 4, co odzwierciedla ogólny trend dnia. W czwartkowym meczu Four Ball Amerykanie utrzymali różnicę plus 2 na par 4s. Liczba ta wyniosła plus-15 na korzyść drużyny międzynarodowej drugiego dnia. Podobnie jak jego rodak Pendrith, zwycięstwo było także zwycięstwem Connersa w pierwszym meczu.


Amerykańska drużyna Maxa Homy odeszła, a Brian Harman nie potrafił znaleźć sposobu na choćby połowę swojego meczu. (Harry How / Getty Images)

7. Chociaż pozostałe dwa mecze były znacznie bardziej zacięte, to i tak skierowały się w stronę Weira: zwycięstwa 1-up duetu Christiaan Bezuidenhout/Jason Day i Sungjae Im/Si Woo Kim. Według danych Data Golf, Day i Bezuidenhout zwyciężyli pomimo znacznej przewagi strzałami z podejścia. Jednakże na greenach i wokół nich łącznie było plus-2,77 uderzenia, tym lepiej.

Scottie Scheffler i Russell Henley rozegrali w piątek trzeci dołek z prowadzeniem 1-upem. Byłby to jedyny dołek, jaki w piątek rozegrała cała drużyna USA, ciesząc się z tego wyróżnienia. Si Woo Kim, który w tym sezonie uzyskał najgorszą liczbę uderzeń ze wszystkich graczy drużyny międzynarodowej (138.), wbił na ostatnim dołku uderzenie par putt z wysokości 5 metrów, aby zapewnić sobie pełny punkt i wygraną w sesji.

8. Stany Zjednoczone mają problem z czwórkami. W Rzymie Europejczycy pokonali drużynę USA w tym formacie, wygrywając siedem z ośmiu meczów. Dodajmy do tego piątkową porażkę i w ostatnich 13 meczach rozgrywanych naprzemiennie w amerykańskich rozgrywkach drużynowych mają obecnie bilans 1-12.

Pod względem uderzeń zdobytych w sezonie trzech najsłabszych zawodników drużyny amerykańskiej to Max Homa (74.), Wyndham Clark (90.) i Patrick Cantlay (97.). Wszyscy trzej zawodnicy grali w piątek w czwórkach, gdzie zawodnik nie może zostać wyrzucony z boiska po złym strzale kolegi z drużyny, który trafił lepszy. W piątek drużyna międzynarodowa uzyskała łączny wynik 25 poniżej normy. Amerykanie mieli zaledwie 7 poniżej.

9. Pierwszego dnia różnica zwycięstw Stanów Zjednoczonych w grze Four Ball wynosiła plus 6 dołków. W piątek liczba ta wzrosła do plus-6 na korzyść drużyny międzynarodowej. Puttowanie ma miejsce wtedy, gdy drużyna międzynarodowa rozdzieliła się w czwórki, gromadząc ponad osiem uderzeń zdobytych na greenach w trakcie sesji.

Po oszałamiającej rewanżu w piątek, po dwóch sesjach Puchar Prezydentów po raz drugi w historii tej imprezy zremisował. W 2003 roku obie drużyny miały przewagę 5 1/2 na każdą, a następnie zremisowały, 17-wszy.

10. Ponieważ każda sesja kończyła się wynikiem 5:0, oznacza to, że po raz pierwszy w historii Presidents, Ryder czy Solheim Cup doszło do wyrównanej serii sesji.

Dwadzieścia cztery godziny po tym, jak Puchar Prezydentów wyglądał jak kolejny festiwal drzemki, międzynarodowy piorun ożywił rywalizację.

(Górne zdjęcie Hidekiego Matsuyamy (po lewej) i Sungjae Im: Jared C. Tilton / Getty Images)



Zrodlo