Wiadomości ze świata Izraelskie naloty na obszary na południe od Bejrutu po kolejnym ataku zniszczyły budynki

BEJRUT, 28 września (AP) Izraelskie siły powietrzne uderzyły w południowy Bejrut wczesnym rankiem w sobotę, kilka godzin po kolejnym nalocie, który zniszczył kilka budynków oraz zabił i ranił dziesiątki osób.

Do nowych nalotów doszło wkrótce po tym, jak rzecznik izraelskiej armii ostrzegł mieszkańców kilku budynków, aby unikali wykorzystania przez bojówkę Hezbollah.

Przeczytaj także | Gubernator Brian Kemp powiedział, że huragan Helen zabił w Gruzji 11 osób podczas burzy tropikalnej, która przetoczyła się przez południowo-wschodnie Stany Zjednoczone.

Armia izraelska potwierdziła, że ​​siły powietrzne uderzają w południowe obszary Bejrutu.

Ministerstwo zdrowia Libanu podało także, że w piątkowych izraelskich atakach zginęło sześć osób, a 91 zostało rannych. Liczba ta prawdopodobnie znacznie wzrośnie, ponieważ zespoły nadal przekopują gruzy sześciu budynków

Przeczytaj także | Wojna izraelsko-libańska: Izraelska armia twierdzi, że uderzyła w siedzibę Hezbollahu, gdy potężne eksplozje wstrząsnęły Bejrutem; Wysyłanie chmur pomarańczowego, czarnego dymu unoszącego się w niebo (obejrzyj filmy).

Izraelskie wojsko zaatakowało w piątek siedzibę Hezbollahu w Bejrucie w wyniku serii potężnych eksplozji, które wymierzyły przywódcę grupy bojowników i zniszczyły wielopiętrowe budynki mieszkalne. Wydaje się, że jest to największa eksplozja w stolicy Libanu w zeszłym roku, która przybliża eskalację konfliktu do wojny na pełną skalę.

Według dwóch osób zaznajomionych ze sprawą, które prosiły o zachowanie anonimowości, w tym urzędnika amerykańskiego, celem ataku na siedzibę grupy był szef Hezbollahu Hassan Nasrallah. Izraelskie wojsko odmówiło komentarza na temat tego, kto był celem. Nie wiadomo jeszcze, czy Nasrullah był na miejscu, czy nie, a Hezbollah nie skomentował tej informacji.

Po atakach premier Benjamin Netanjahu skrócił podróż do Stanów Zjednoczonych, aby wrócić do domu. Kilka godzin temu przemawiał w ONZ, obiecując kontynuować przez ostatnie dwa tygodnie wzmożoną kampanię Izraela przeciwko Hezbollahowi, osłabiając nadzieje na międzynarodowe zawieszenie broni.

Wiadomość o eksplozjach nadeszła, gdy Netanjahu udzielał reporterom informacji po swoim przemówieniu w ONZ. Doradca wojskowy szepnął mu do ucha, a Netanjahu szybko zakończył odprawę.

Rzecznik armii Daniel Hagari powiedział, że celem ataków była główna siedziba Hezbollahu, która jego zdaniem znajdowała się pod budynkami mieszkalnymi.

Według libańskiej Narodowej Agencji Informacyjnej seria eksplozji w ciągu nocy zamieniła w gruzy sześć wieżowców mieszkalnych w Haret Hreik, gęsto zaludnionej i zamieszkanej głównie przez szyitów dzielnicy na obrzeżach Dahiya w Bejrucie. Ściana czarno-pomarańczowego dymu uniosła się w niebo, wstrząsając oknami i domami 30 kilometrów na północ od Bejrutu.

Na nagraniu widać ratowników przeskakujących ogromne betonowe płyty otoczone wysokimi stosami poskręcanego metalu i gruzu. Widziano kilka pieców, z których jeden został przewrócony przez samochód. Widziano, że zalew mieszkańców uciekał z bagażami poboczem głównej drogi poza dzielnicą.

W stopniu niespotykanym w poprzednich konfliktach Izrael w zeszłym tygodniu dążył do wyeliminowania wyższego kierownictwa Hezbollahu. Jednak próba zamachu na Nasrullaha – udana czy nie – oznaczałaby poważną eskalację. Pentagon stwierdził, że Stany Zjednoczone nie otrzymały żadnego wcześniejszego ostrzeżenia o atakach.

Nasrullah był ukrywany przez lata i rzadko pojawiał się publicznie. Występuje regularnie, ale zawsze za pośrednictwem wideo z nieznanych lokalizacji. Miejsce, które zostało zaatakowane w piątkowy wieczór, nie było publicznie znane jako główna kwatera główna Hezbollahu, chociaż znajduje się w „kwaterach bezpieczeństwa” tej grupy, silnie strzeżonej części Haret Hreik, gdzie mieści się jej biura i prowadzi kilka pobliskich szpitali.

Cztery godziny po ataku Hezbollah nie wydał jeszcze oświadczenia w tej sprawie. Zamiast tego ogłosiła, że ​​wystrzeliła rakietę w kierunku Białego Miasta w Izraelu, co, jak stwierdził, było „w obronie Libanu i jego mieszkańców oraz w odpowiedzi na brutalne izraelskie naruszenia wobec miast, wsi i ludności cywilnej”. Armia izraelska podała, nie podając szczegółów, że w Safedzie uderzono w dom i samochód.

Izraelskie wojsko ostrzegło później mieszkańców, aby ewakuowali trzy budynki w innych dzielnicach południowego Bejrutu, twierdząc, że planuje w nich uderzyć, ponieważ Hezbollah wykorzystywał je do ukrywania broni.

Izrael znacznie zwiększył w tym tygodniu liczbę nalotów na Liban, twierdząc, że jest zdeterminowany położyć kres trwającej ponad 11 miesięcy inwazji Hezbollahu na jego terytorium. Według statystyk Ministerstwa Zdrowia w Libanie w tej kampanii zginęło ponad 720 osób, w tym kilkadziesiąt kobiet i dzieci. Państwowa agencja informacyjna podała, że ​​w piątek w przygranicznym mieście Chebaa, w większości sunnickim, zginęło dziewięciu członków rodziny.

Zakres działań Izraela jest niejasny, ale urzędnicy twierdzą, że możliwy jest atak naziemny, aby wypędzić grupę bojowników od granicy. Izrael w ramach przygotowań przeniósł tysiące żołnierzy na granicę.

Netanjahu przyrzekł przed ONZ, że będzie nadal „upokarzać Hezbollah”, dopóki cele Izraela nie zostaną osiągnięte. Jego uwagi osłabiły nadzieje na wezwanie Stanów Zjednoczonych do wsparcia 21-dniowego rozejmu między Izraelem a Hezbollahem, aby dać czas na dyplomatyczne rozwiązanie. Hezbollah nie odpowiedział na tę propozycję.

Wspierany przez Iran Hezbollah, najsilniejsza siła zbrojna Libanu, wystrzelił rakietę w kierunku Izraela niemal natychmiast po ataku Hamasu 7 października, twierdząc, że jest to przejaw wsparcia dla Palestyńczyków. Od tego czasu ona i armia izraelska niemal codziennie otwierały ogień, zmuszając dziesiątki tysięcy ludzi do opuszczenia swoich domów po obu stronach granicy. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo